Premier Ukrainy: Opozycja powinna odrzucić język ultimatum
Premier Ukrainy Mykoła Azarow oznajmił w środę, że władze "są otwarte na konstruktywny dialog" w sprawie zakończenia konfrontacji w Kijowie, ale nie akceptują "języka ultimatum" ze strony opozycji.
Przywódcy opozycji powinni odrzucić "język ultimatum" - dodał.
Według niego opozycja w swych żądaniach powinna uwzględniać swą wagę polityczną i wpływ w społeczeństwie.
"Chciałoby się, by liderzy opozycji, zwłaszcza pan (Witalij) Kliczko, zrezygnowali z języka ultimatum. Wiemy, jaka jest realna socjologia, stopień poparcia dla wszystkich liderów opozycji. Z tego względu potrzebna jest większa skromność w stawianiu ultimatum" - oznajmił Azarow w Szwajcarii w wypowiedzi dla BBC. Jego wypowiedź przekazał sekretariat ukraińskiej Rady Ministrów.
"Jesteśmy gotowi do kompromisów, do dogadywania się, i sądzę, że jest to możliwe, bo jest to w interesie kraju. Liderzy opozycji powinni zrozumieć, że i oni są odpowiedzialni za to, by nie doszło do rozlewu krwi. Władza również za to odpowiada, ale teraz, w tej sytuacji, nie należy zrzucać całej odpowiedzialności na władzę. Należy razem zabrać się do tego, by Kijów zaczął na powrót funkcjonować w normalnym trybie" - dodał Azarow.
Oświadczył też, że Ukraina ma prezydenta wybranego zgodnie z prawem, wyłonionego w demokratycznych wyborach. "Wielu ludzi go popiera; świadczą o tym masowe mityngi w Kijowie i większości regionów (Ukrainy)" - oznajmił.
Jak podały media, w Kijowie zginęło w środę w starciach z milicją pięciu uczestników antyrządowych protestów. Około 300 osób zostało rannych. Liderzy opozycji spotkali się z prezydentem Wiktorem Janukowyczem. Omawiano m.in. możliwość odwołania rządu. Prezydent zadeklarował, że to rozważy, a rozmowy mają być kontynuowane w czwartek. (PAP)