Mieszkanka Chersonia: Na razie nie widać oznak wycofania rosyjskiej armii

2022-11-10, 10:37  Polska Agencja Prasowa
Działania wojenne w Chersoniu/fot. PAP, EPA

Działania wojenne w Chersoniu/fot. PAP, EPA

Ludzie w Chersoniu w południowej Ukrainie nie potwierdzają informacji o wycofaniu się armii Rosji z tego miasta – powiedziała w czwartek chersońska dziennikarka Oksana Naumowa, która kilka miesięcy temu uciekła przed okupacją do Kijowa.

- Moi znajomi w Chersoniu na razie nie wierzą w odejście Rosjan. Rosjanie nie opuścili go zresztą całkowicie. Jest ich o wiele mniej, niż wcześniej, ale oni nadal tam są. Poprzebierali się w cywilne ubrania i udają miejscowych, choć mieszkańcy z łatwością identyfikują ich po akcencie – wyjaśniła.

Prąd przez pół godziny dziennie
Mieszkańcy Chersonia uważają, że celem tych działań może być wciągnięcie armii ukraińskiej w pułapkę. Z ulic zniknęły rosyjskie punkty patrolowe i policja. Znajomi dziennikarki donoszą, że dochodzi do rękoczynów wobec kolaborantów. - Tam nie ma obecnie żadnych władz. Ludzie biją kolaborantów, których nikt nie broni – mówi Oksana.

Warunki życia w mieście są trudne. - Nie ma wody i nie ma światła. Prąd włączany jest na pół godziny dziennie. To samo z łącznością telefoniczną: raz jest, raz jej nie ma. Nie ma również ogrzewania – powiedziała. W Chersoniu nie działają duże sklepy. Podstawowe artykuły można kupić w nielicznych, otwartych małych sklepikach oraz na bazarze. - Czynne są małe sklepiki i bazarki, tak jak przez cały dotychczasowy okres okupacji. Można kupić warzywa, owoce, mięso czy nabiał, który pochodzi przeważnie z przydomowych ogródków czy hodowli. Dostaw innych produktów nie ma, bo wcześniej były one przywożone z lewego brzegu Dniepru – relacjonuje.

Rosjanie wywieźli wszystko ze szpitali
Trudna sytuacja panuje także w ochronie zdrowia. - W mieście czynnych jest zaledwie kilka aptek. Lekarstwa można kupić od innych ludzi. Bardzo ciężko jest ze szpitalami, bo Rosjanie wywieźli z nich wszystko, co się dało – opowiada.

Oksana twierdzi, że mimo wszystko mieszkańcy jej miasta są pełni optymizmu. - Ja sama znajduję się obecnie na terytoriach kontrolowanych przez Ukrainę i martwię się tym wszystkim bardziej niż ci, którzy wciąż tam pozostają. To oni stamtąd mnie wspierają – przyznaje. - Ludzie w Chersoniu żyją wiarą w wyzwolenie. Jednocześnie mają obawy, że miasto będzie atakowane, że znajdzie się w takiej sytuacji, jak ostrzeliwany obecnie przez Rosjan Mikołajów. Ale dla mieszkańców Chersonia oddychanie powietrzem, którym oddychają okupanci, jest nie do wytrzymania – podkreśla.

Pytana, jak ocenia perspektywy powrotu do swojego miasta, kobieta odpowiada, że najprawdopodobniej nie zdecyduje się na to aż do wiosny. - Mam tutaj, w Kijowie, wielu znajomych z Chersonia. Niektórzy gotowi są wrócić od razu po wkroczeniu ukraińskich wojsk. Ja sama wierzę, że do nowego roku prawy brzeg Dniepru zostanie wyzwolony. Ale z miasta wywieziono wszystko, wysadzono stacje energetyczne, przekształcono je w miasto widmo. W takich warunkach ciężko będzie przetrwać zimę. Ja chciałabym wrócić wiosną – powiedziała Oksana Naumowa.

Kraj i świat

Oszustwo na studentkę. 31-latka z Lublina wyłudziła ponad 100 tysięcy złotych stypendiów

Oszustwo „na studentkę”. 31-latka z Lublina wyłudziła ponad 100 tysięcy złotych stypendiów

2024-08-28, 13:57
MSZ: Polscy studenci, których zatrzymano w Nigerii, zostali uwolnieni

MSZ: Polscy studenci, których zatrzymano w Nigerii, zostali uwolnieni

2024-08-28, 11:40
Komisja Europejska: Nie ma warunków do odsyłania Syryjczyków z powrotem do kraju

Komisja Europejska: Nie ma warunków do odsyłania Syryjczyków z powrotem do kraju

2024-08-27, 19:15
Michał Woś: Złożyłem w prokuraturze bardzo obszerne stanowisko. Poseł usłyszał zarzuty

Michał Woś: Złożyłem w prokuraturze bardzo obszerne stanowisko. Poseł usłyszał zarzuty

2024-08-27, 18:37
Wołodymyr Zełenski: Polska pomoc wojskowa zmalała. Bardzo potrzebujemy waszych MiG-ów

Wołodymyr Zełenski: Polska pomoc wojskowa zmalała. Bardzo potrzebujemy waszych MiG-ów

2024-08-27, 17:52
Chorwacja: Taksówkarz ze Splitu zażądał od turystek 550 euro za 25-kilometrową trasę

Chorwacja: Taksówkarz ze Splitu zażądał od turystek 550 euro za 25-kilometrową trasę

2024-08-27, 11:15
Lubelskie: Żołnierze, śmigłowce i drony w akcji. Szukają rosyjskiego obiektu powietrznego

Lubelskie: Żołnierze, śmigłowce i drony w akcji. Szukają rosyjskiego obiektu powietrznego

2024-08-27, 10:30
Koniec akcji, we wtorek będzie wznowiona. Szukają drona, który wleciał do nas z Ukrainy

Koniec akcji, we wtorek będzie wznowiona. Szukają drona, który wleciał do nas z Ukrainy

2024-08-26, 21:00
Tydzień przed pierwszym dzwonkiem szkoły codziennie przyjmują nowych uczniów z Ukrainy

Tydzień przed pierwszym dzwonkiem szkoły codziennie przyjmują nowych uczniów z Ukrainy

2024-08-26, 19:16
Generał Klisz: Na terytorium Polski wleciał prawdopodobnie bezpilotowy statek powietrzny

Generał Klisz: Na terytorium Polski wleciał prawdopodobnie bezpilotowy statek powietrzny

2024-08-26, 13:33
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę