Wojna na Ukrainie: Rosja ogłosiła wycofanie swoich wojsk z Chersonia
Resort obrony Rosji ogłosił w środę wycofanie swoich wojsk z Chersonia na lewy brzeg Dniepru na południu Ukrainy.
Rozkaz wycofania wojsk z okupowanego Chersonia wydał minister obrony Siergiej Szojgu - pisze rosyjska redakcja BBC. Szojgu rozkazał rozpoczęcie wycofania wojsk po meldunku złożonym przez Siergieja Surowikina, głównodowodzącego sił rosyjskich na Ukrainie. - Zgadzam się. Proszę przystąpić do wycofania wojsk - powiedział minister.
- Wycofanie wojsk rosyjskich z okupowanego Chersonia jest oczekiwaną porażką, która poważnie zmieni układ sił na froncie wojennym na korzyść Ukrainy – ocenił Wołodymyr Horbacz, analityk kijowskiego Instytutu Współpracy Euroatlantyckiej. - Jest to strategiczna porażka Rosjan, ale ta decyzja była oczekiwana. Było to absolutnie logiczne z wojskowego punktu widzenia. Zgrupowanie rosyjskie na zachodnim brzegu Dniepru w Chersoniu od wielu miesięcy odczuwało ogromne problemy z dostawami amunicji, paliwa i żywności dla żołnierzy. Przyczyną było zniszczenie przez ukraińską armię mostów przez Dniepr oraz atakowanie przepraw pontonowych i promowych przez tę rzekę. Te problemy by się nawarstwiły wraz z nadejściem zimy. Rosyjska armia miałaby jeszcze większe trudności z logistyką.
Zdaniem analityka odejście Rosjan z prawego brzegu Dniepru w Chersoniu sprawia, że pociski sił ukraińskich będą w stanie dosięgać celów na granicy z Krymem. - Z wysokiego, prawego brzegu Dniepru ukraińskie Himarsy będą mogły uderzać w cele prawie do Przesmyku Perekopskiego (który łączy Półwysep Krymski z lądem), czyli sięgać do tras kolejowych i szosy, która prowadzi z Krymu na część kontynentalną – podkreślił. Przypomniał, że ukraińska armia intensywnie ostrzeliwuje inną, ważną dla Rosjan linię kolejową. Prowadzi ona przez okupowany Donieck i Wołnowachę. - Ukraińskie wojska utrzymują kontrolę ogniową nad tą trasą. Od kilku tygodni trwają tam ciężkie walki i próby odparcia naszych wojsk. Oznacza to, że Rosjanie wycofują się z Chersonia, bo muszą przesunąć się do przodu właśnie tam, na wschodzie – zaznaczył.
Ekspert uważa, że po wycofaniu się Rosjan ukraińska armia powinna wkraczać do Chersonia z dużą ostrożnością. - Tutaj nieważna jest szybkość. Tutaj należy działać ostrożnie, bo choć jest tam ludność cywilna, która potrzebuje pomocy, Rosjanie pozostawili zaminowane budynki i inne pułapki – ostrzega Horbacz.