Plany elektrowni atomowej w Polsce coraz bardziej realne. Pomoże amerykańska technologia
– Pierwsza elektrownia jądrowa będzie budowana przy użyciu technologii amerykańskiej Westinghouse. Jasno mówimy, że chcemy zbudować dwie elektrownie - powiedział w poniedziałek rzecznik PiS Radosław Fogiel.
W piątek wieczorem premier Mateusz Morawiecki poinformował, że „po ostatnich owocnych rozmowach z wiceprezydent USA Kamalą Harris i sekretarz energii Jennifer Granholm potwierdzamy realizację projektu jądrowego w sprawdzonej i bezpiecznej technologii Westinghouse Nuclear”.
Fogiel w poniedziałek odniósł się do niedawnej wypowiedzi byłego premiera Leszka Millera, który stwierdził, że Bruksela może zablokować budowę elektrowni. Rzecznik uznał to za słowa kuriozalne. Członek PiS podkreślił, że Polska potrzebuje czystego, pewnego i stabilnego źródła energii, a takim jest energia atomowa.
– Nie mówimy o realizacji projektów z funduszy europejskich, tylko mówimy o zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego Polsce, a być może nawet w pewnym stopniu naszej części Europy – dodał.
Fogiel odniósł się także do tego, dlaczego wybrano amerykańską, a nie francuską technologię. – Na razie jest decyzja, że pierwsza elektrownia jądrowa będzie budowana przy użyciu technologii amerykańskiej Westinghouse. Jasno mówimy, że chcemy dwie elektrownie, sprawa jest otwarta, piłka jest w grze – zaznaczył. Porozumienie z Francją wciąż jednak jest możliwe. Oprócz wspomnianych krajów w grę wchodzi także Korea Południowa.
Zgodnie z Programem Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) Polska planuje budować nowoczesne, ale sprawdzone i duże reaktory typu PWR. Harmonogram zakłada budowę i oddanie do eksploatacji dwóch elektrowni jądrowych po trzy reaktory każda. Start budowy pierwszego reaktora planowany jest w 2026 roku, a jego uruchomienie w 2033 roku. Oddanie do eksploatacji ostatniego reaktora w drugiej elektrowni ma nastąpić w 2043 roku.