Zamieszki po meczu piłkarskim w Indonezji. Tłum wpadł w panikę. Zginęło 125 osób
Bilans śmiertelnych ofiar zamieszek po meczu piłkarskim w mieście Malang w indonezyjskiej prowincji Jawa Wschodnia to 125 osób - poinformował w niedzielę wicegubernator prowincji Emil Dardak. Początkowo podawano liczbę ponad 170 ofiar
- Dzisiejsza liczba ofiar śmiertelnych wynosi 125. 124 zostały zidentyfikowane, a jedna nie została dotychczas zidentyfikowana. Niektóre nazwiska zostały zarejestrowane dwukrotnie – wyjaśnił Dardak występując w telewizji MetroTV.
Po przegranym w sobotę późnym wieczorem czasu lokalnego 2:3 meczu 1. ligi między miejscowym zespołem Arema FC a drużyną Persebaya FC tysiące rozwścieczonych miejscowych kibiców wtargnęło na płytę boiska.
Policja użyła wobec nich gazu łzawiącego, co doprowadziło do wybuchu paniki. Wiele osób zostało zadeptanych na śmierć lub udusiło się, gdy tłum kibiców próbował wydostać się ze stadionu.
Jak poinformowała policja, na płycie boiska zmarły 34 osoby, pozostałe ofiary w szpitalach. Podczas zamieszek zginęło dwóch policjantów. W starciach zniszczonych zostało 13 samochodów, w tym dziesięć policyjnych.
Indonezyjski związek piłki nożnej zawiesił na tydzień rozgrywki 1. ligi i wszczął dochodzenie w sprawie tragedii na stadionie w Malang, jednej z największych w historii światowego futbolu.