Rosjanie potrafią gwałcić dzieci, ale z pola bitwy uciekają w popłochu [Rozmowa Dnia]

2022-09-22, 12:00  Marcin Kupczyk/Redakcja
włoki wyciągnięte z masowych grobów w lesie w mieście Izium w obwodzie charkowskim/fot. Mykola Kalyeniak, PAP

włoki wyciągnięte z masowych grobów w lesie w mieście Izium w obwodzie charkowskim/fot. Mykola Kalyeniak, PAP

Tomasz Grzywaczewski - reporter, który po raz kolejny  jest w drodze na Ukrainę - wzywa do pomocy Ukraińcom. - Każdy kolejny dzień tej wojny to jeden dzień więcej dla Rosjan, aby dokonywali zbrodni i pastwili się nad ludnością ukraińską – mówił gość Rozmowy Dnia w Polskim Radiu PiK.

Marcin Kupczyk: Przed Panem kolejna już w trakcie tej wojny wyprawa na Ukrainę. Dokąd Pan zmierza tym razem?
Tomasz Grzywaczewski: Wspólnie z moją ekipą telewizyjną planuję jechać do Charkowa, a stamtąd dalej w głąb terenów wyzwolonych. Nie możemy jeszcze w tym momencie określić dokładnie, gdzie uda nam się dotrzeć - część miejsc jest cały czas zamknięta dla dziennikarzy. Ale spróbujemy oczywiście znaleźć się między innymi tam, gdzie ukraińscy wojskowi, ale również prokuratorzy i śledczy odkrywają kolejne dowody masowych zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości.
W drugim etapie podróży - jeżeli będzie taka możliwość - pojedziemy również w okolice frontu południowego, do miasta Krzywy Róg i potencjalnie również na Chersońszczyznę, ale tak naprawdę trasę naszej podróży będzie wyznaczała dynamika wydarzeń na froncie, bo sytuacja - szczególnie w ostatnich dwóch, trzech tygodniach - zmienia się z dnia na dzień.

Znów jesteśmy świadkami odkrywania kolejnych dowodów na zbrodnie wojenne i przestępstwa Rosjan w miejscach wyzwalanych przez Ukraińców. To budzi grozę.
- Jeszcze w czerwcu jeździłem po Ukrainie realizując film dokumentalny pt. „Ukraina, raport z miejsca zbrodni”, gdzie pokazywaliśmy miejsca, w których Rosjanie tych zbrodni dokonywali. Byliśmy wtedy m.in. w okolicach Czernichowa, na południu - pod miastem Zaporoże, a także w okolicach Chersońszczyzny. Już wtedy było niestety jasne, że to, co zobaczyliśmy - czy to pod Kijowem, w Buczy, w Irpieniu, czy właśnie pod Czernichowem to dopiero wierzchołek góry lodowej. Że te zbrodnie są na masową skalę popełniane cały czas na terenach zajmowanych przez Rosjan. Rozmawiając z ludźmi, którym udało się uciec spod rosyjskiej okupacji na południu kraju – czy to z okolic Mariupola, czy właśnie Chersonia – wiedzieliśmy, że ludzie są porywani z ulic, znikają, że istnieją katownie, gdzie ludzie są torturowani.
Każdy dzień trwania tej wojny to nie tylko walki na froncie, nie tylko strzały w infrastrukturę cywilną, które same w sobie są już zbrodnią na ludzkości. To jest cierpienie setek tysięcy Ukraińców, którzy pozostali pod okupacją w tej barbarzyńskiej, nieludzkiej niewoli. Każdy dzień więcej tej wojny, każdy dzień zwłoki – choćby opóźnienia w dostarczaniu Ukrainie sprzętu wojskowego - to jeden dzień więcej mordów, jeden dzień więcej dla Rosjan, aby dokonywali tych zbrodni i pastwili się nad ludnością ukraińską. Dzisiaj Rosja toczy wojnę nie tylko z armią ukraińską, ale przede wszystkim z narodem ukraińskim. To jest wojna totalna, której celem jest zastraszenie i zniszczenie Ukraińców.

Mija siódmy miesiąc tej wojny, tymczasem ostatnie dni przyniosły wiadomości o dość udanej ofensywie wojsk Ukrainy, które odzyskują kolejne swoje tereny. To w zalewie złych wiadomości przynajmniej jedna dobra.
- Ofensywa okazała się sukcesem, którego chyba nikt się nie spodziewał. Nawet źródła w amerykańskiej administracji przyznały, że nie spodziewano się aż tak błyskawicznych postępów. Ofensywa została doskonale przygotowana. Udało się odciągnąć uwagę Rosjan, którzy przerzucili część ludzi z rejonu Charkowa na południe osłabiając tam stacjonujące jednostki. I okazało się, że Ukraińcy główny impet wydarzenia wyprowadzili nie w stronę Chersonia, ale właśnie w okolice Charkowa, wyzwalając właściwie obwód charkowski absolutnie spektakularną ofensywą. Rosjanie zostali całkowicie zaskoczeni, wycofywali się w popłochu.
To największa klęska Rosjan od przynajmniej bitwy o Kijów, a być może nawet od początku tej wojny. Pokazała ona, że armia rosyjska – druga największa armia świata, której cały świat się bał - jest w dużej mierze wydmuszką, kolosem na glinianych nogach - armią źle zaopatrzoną, źle zarządzaną, pozbawioną rozpoznania, której jedynym atutem jest barbarzyńska siła.
Okazuje się, że Rosjanie potrafią mordować cywili, ale nie potrafią walczyć z żołnierzami. To w czym armia rosyjska rzeczywiście jest dobra to strzelanie w tył głowy, gwałcenie kobiet czy gwałcenie dzieci. Gdy przychodzi do starcia na polu bitwy okazuje się, że rosyjscy żołnierze uciekają po popłochu. (...)

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY DNIA

Kraj i świat

Europoseł Złotowski o promocji KE w Internecie: Kosztowna i nieefektywna

Europoseł Złotowski o promocji KE w Internecie: Kosztowna i nieefektywna

2022-12-01, 20:32
Ostrzeżenia hydrologiczne dla Kujaw i Pomorza: w studniach może zabraknąć wody

Ostrzeżenia hydrologiczne dla Kujaw i Pomorza: w studniach może zabraknąć wody

2022-12-01, 20:00
Skradziony z polskiego muzeum obraz na aukcji w Niemczech. Konsul interweniuje

Skradziony z polskiego muzeum obraz na aukcji w Niemczech. Konsul interweniuje

2022-12-01, 19:20
Prezydent Andrzej Duda: Uznanie zdobyczy Rosji kosztem Ukrainy to droga do wielkiego konfliktu

Prezydent Andrzej Duda: Uznanie zdobyczy Rosji kosztem Ukrainy to droga do wielkiego konfliktu

2022-12-01, 13:43
Ogrzewający domy energią elektryczną mogą już składać wnioski o dodatek

Ogrzewający domy energią elektryczną mogą już składać wnioski o dodatek

2022-12-01, 09:53
Wybuch w ambasadzie Ukrainy w Hiszpanii. Ładunek w liście do ambasadora

Wybuch w ambasadzie Ukrainy w Hiszpanii. Ładunek w liście do ambasadora

2022-11-30, 16:55
Powstanie ponad 100 tys. miejsc w żłobkach. Nowa edycja Maluch plus

Powstanie ponad 100 tys. miejsc w żłobkach. Nowa edycja „Maluch plus”

2022-11-30, 14:15
Rzecznik rządu potwierdził, że KE zaakceptowała ustalenia operacyjne związane z polskim KPO

Rzecznik rządu potwierdził, że KE zaakceptowała ustalenia operacyjne związane z polskim KPO

2022-11-30, 09:43
Lodołamacze gotowe do akcji. Będą chronić okolicę zapory we Włocławku

Lodołamacze gotowe do akcji. Będą chronić okolicę zapory we Włocławku

2022-11-29, 21:30
Kazimierz Deyna, legenda polskiego futbolu, był inwigilowany przez SB

Kazimierz Deyna, legenda polskiego futbolu, był inwigilowany przez SB

2022-11-29, 18:20
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę