Reparacje wojenne: Sejm wzywa Niemcy do wzięcia odpowiedzialności za swoje czyny
„Państwo polskie nigdy nie zrzekło się roszczeń wobec państwa niemieckiego; Sejm RP wzywa rząd Niemiec do przyjęcia odpowiedzialności politycznej, historycznej, prawnej oraz finansowej za wszystkie skutki spowodowane w wyniku rozpętania II wojny światowej" – głosi przyjęta w środę (14 września) przez Sejm uchwała.
Za uchwałą głosowało 418 posłów, 4 posłów KO było przeciwnych (Tomasz Aniśko, Klaudia Jachira, Małgorzata Tracz oraz Urszula Zielińska), 15 posłów wstrzymało się od głosu w tym 7 posłów z Polski 2050, 3 z PPS, 1 z KO oraz 4 z Lewicy; 23 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu.
Uchwałę poparło 222 posłów klubu PiS, 118 posłów klubu KO, 39 posłów Lewicy, 20 posłów Koalicji Polskiej-PSL, 7 posłów Konfederacji, 5 posłów Porozumienia, 3 posłów Kukiz'15, poseł koła Polskie Sprawy - Andrzej Sośnierz, a także trzech posłów niezależnych: Paweł Szramka, Łukasz Mejza i Zbigniew Ajchler.
Projekty uchwały dotyczące reparacji wojennych od Niemiec zgłosiły kluby PiS, KO i PSL. Podczas posiedzenia komisji jako wiodący wybrano projekt przygotowany przez przedstawicieli partii rządzącej. W toku prac sejmowych zgłoszono szereg poprawek. W głosowaniu przyjęto poprawkę Władysława Teofila Bartoszewskiego (PSL-KP), by w uchwale słowo „reparacje" zastąpić słowem „zadośćuczynienia".
Podczas prac w komisji do projektu dodano zapis mówiący o tym, że Polska nie otrzymała stosownej rekompensaty finansowej i reparacji wojennych za straty poniesione podczas II wojny światowej w wyniku agresji ZSRR.
Po głosowaniu dziennikarze pytali szefa MSZ, Zbigniewa Raua, kiedy będą następne działania strony polskiej po przyjęciu uchwały przez Sejm. - Będzie nota bardzo niedługo, na początku przyszłego miesiąca - zapowiedział Rau.
Dopytywany, do kogo adresowana będzie nota ws. reparacji i na jakim szczeblu, Rau poprosił o cierpliwość, uzależniając to od podjęcia decyzji w tej sprawie.
- Uchwała Sejmu ws. dochodzenia przez Polskę zadośćuczynienia od Niemiec za II wojnę światową ma symboliczny i praktyczny wymiar - uważa szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot. Zapewnił, że Andrzej Duda włączy się w działania dyplomatyczne, jeśli rząd zwróci się w tej sprawie do niego.
- Jeśli chodzi o reparacje, pan prezydent uważa, że to kwestia fundamentalnych zasad prawnych. Jeśli wyrządzi się szkodę, to należy ją zrekompensować, dać odszkodowanie. A tutaj szkody były niewyobrażalnie wielkie i to zarówno materialne, jak i te najstraszniejsze, w postaci śmierci milionów polskich obywateli, Polaków, Żydów, innych narodowości. Ta uchwała stwierdza pewne podstawowe fakty - podkreślił (...)