Samolot z Papieżem na pokładzie wyleciał z Rzymu. Franciszek odwiedza Kanadę
Papież Franciszek wyruszył w niedzielę w sześciodniową podróż do Kanady. To jego 37. zagraniczna pielgrzymka i 56. odwiedzany kraj.
Samolot z papieżem, jego współpracownikami i wysłannikami światowych mediów odleciał z rzymskiego lotniska Fiumicino do Edmonton. Lot do stolicy kanadyjskiej prowincji Alberta potrwa ponad 10 godzin. W jego trakcie papież zwróci się do dziennikarzy z krótkim pozdrowieniem i nawiąże do rozpoczętej podróży. Przywita się następnie ze wszystkimi wysłannikami mediów.
Franciszek przybędzie do Edmonton przed południem czasu miejscowego, a po 19.00 czasu polskiego. Na międzynarodowym lotnisku powitają go gubernator generalna Kanady Mary Simon i premier Justin Trudeau. Następnie udadzą się na krótkie spotkanie w lotniskowym saloniku.
Na ten dzień nie zapowiedziano żadnych wydarzeń z udziałem papieża, który od razu pojedzie na odpoczynek do seminarium świętego Józefa. Franciszek pozostanie w Kanadzie do 29 lipca. Jego wizyta będzie skoncentrowana na spotkaniach z rdzenną ludnością kraju. Odprawi też dwie masowe msze: na Commonwealth Stadium w Edmonton i w narodowym sanktuarium w Sainte-Anne-de-Beaupre w prowincji Quebec.
Wyprawa, której trasa wynosi ponad 19 tysięcy kilometrów, a także bogaty program wizyty stanowią duże wyzwanie dla sił 85-letniego papieża, który od kwietnia zmaga się z poważnym problemem z kolanem i z tego powodu z poruszaniem się.