Opozycja: rząd doprowadził do kryzysu energetycznego; Sasin: opozycja to fałszywi obrońcy węgla
Rządzący doprowadzili do największego po 1989 r. kryzysu energetycznego; zamiast kupować węgiel oszukiwali Polaków - mówili w środę w Sejmie politycy KO i Lewicy. Na krytykę odpowiedział wicepremier, szef MAP Jacek Sasin, stwierdzając, że opozycja przybrała „fałszywą maskę obrońców węgla”.
Na wstępie środowych obrad Sejmu poseł KO Cezary Tomczyk mówił, że już od początku marca premier Mateusz Morawiecki wiedział, że w Polsce zabraknie węgla, o czym - jak stwierdził poseł - miała poinformować go minister klimatu Anna Moskwa. - Przez trzy miesiące pan premier Morawiecki w sprawie węgla w Polsce - wiedząc, że go zabraknie - nie zrobił absolutnie nic. Zamiast kupować węgiel oszukiwaliście Polaków przez trzy miesiące - ocenił poseł KO.
Dodał, że jeszcze niedawno wicepremier, szef resortu aktywów państwowych Jacek Sasin zapewniał, że węgla w Polsce nie zabraknie, a minister klimatu mówiła, że mamy zabezpieczone 8 mln ton, zaś premier Morawiecki apelował, by nie kupować jeszcze węgla. - A teraz pan mówi, że spółki Skarbu Państwa muszą dzwonić po całym świecie i szukać węgla? No, muszą szukać węgla, bo go nie kupiliście, na tym polega problem - mówił Tomczyk do Morawieckiego.
O problemach z węglem mówił również poseł Lewicy Dariusz Wieczorek. Jego zdaniem rządzący doprowadzili do największego po 1989 r. kryzysu energetycznego. - Jesteście nieuczciwi, nieudolni i niekompetentni - mówił w kierunku ław rządowych.
Wieczorek domagał się od szefa rządu informacji, gdzie i kiedy Polacy będą mogli kupić węgiel. - Co się stało z tym węglem, który leżał na polskich składach? Czy bezpieczeństwo energetyczne Polek i Polaków jest zabezpieczone od października? Czy nie zabraknie nam prądu? - pytał Morawieckiego poseł Lewicy.
Wezwał też prezydenta Andrzeja Dudę do zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego w tej sprawie.
Na krytykę opozycji odpowiedział wicepremier Jacek Sasin. - Proszę mi przypomnieć, droga opozycjo, czy to nie wy byliście tymi, którzy chcieli likwidować polskie górnictwo? - pytał minister. Wskazywał, że to opozycja domaga się odejścia od węgla i przejścia na energetykę odnawialną. - To jest wasze prawdziwe oblicze, a nie fałszywa maska obrońców węgla - powiedział Sasin.
Dodał, że ma nadzieję, że politycy opozycji nie będą wykorzystywali problemów spowodowanych m.in. przez politykę klimatyczną UE oraz Putina do zbijania kapitału politycznego. - Dzisiaj, nie pomagając nam, tylko atakując nas, podpisujecie się pod tymi, którzy w ten kryzys nas wpuścili - stwierdził Sasin.
Podczas przemówienia wicepremiera politycy opozycji przypominali, że to rząd PiS, a nie opozycja sprawuje władzę w Polsce od siedmiu lat i skandowali: „siedem lat, siedem lat”.
Na rozpoczętym w środę posiedzeniu Sejm zajmie się projektem ustawy o dodatku węglowym w wysokości 3 tys. zł. Te przepisy zastąpią ustawę o maksymalnej cenie węgla na poziomie 996,60 zł, której projekt rząd przyjął w połowie czerwca.
Jak zapowiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, dodatek będzie wypłacany w wysokości 3 tys. zł na odbiorcę, na każde gospodarstwo domowe, które jest zarejestrowane w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków lub złożyło wniosek ze wskazaniem źródła ogrzewania opartego o węgiel. Minister zapewniła, że zaraz po wejściu w życie ustawy, chętni będą mogli składać wnioski o wypłatę dodatku węglowego do 30 listopada.