Małpia ospa zwykle nie wymaga specjalnego leczenia. „Nie ma powodów do paniki”

2022-05-23, 11:12  Polska Agencja Prasowa
W sobotę potwierdzono dwa przypadki małpiej ospy w Berlinie/fot. PAP, EPA

W sobotę potwierdzono dwa przypadki małpiej ospy w Berlinie/fot. PAP, EPA

– Większość ludzi wraca do zdrowia po małpiej ospie w ciągu kilku tygodni bez leczenia – powiedział wirusolog cytowany przez „Nature”. Naukowcy są zaniepokojeni, bo wirus rozprzestrzenia się poza Afryką.

W poniedziałek Belgia – jako pierwszy kraj na świecie – wprowadził obowiązkową 21-dniową kwarantannę dla osób zarażonych małpią ospą. Z informacji dziennika „De Standaard” wynika, że w Belgii dotychczas wykryto cztery przypadki infekcji wirusem. Wirus małpiej ospy występuje głównie w Afryce Zachodniej i Środkowej. Należy do tej samej rodziny, co ospa. Objawy są również podobne: gorączka, ból głowy, bóle mięśni, dreszcze i wysypka. Na skórze tworzą się pęcherze wypełnione przezroczystym płynem lub ropą. W pewnym momencie te pęcherze pękają i tworzą się skorupy. Wirus pojawił się już w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Holandii, Portugalii, Włoszech, Szwecji, Izraelu, Australii, Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.

Istnieją leki i szczepionki
W przeciwieństwie do wirusa SARS-CoV-2, który roznosi się poprzez maleńkie kropelki unoszące się w powietrzu – zwane aerozolami, małpia ospa rozprzestrzenia się w wyniku bliskiego kontaktu z płynami ustrojowymi, takimi jak ślina z kaszlu. Oznacza to, że osoba z małpią ospą zakazi znacznie mniej osób z najbliższego otoczenia, niż osoba z SARS-CoV-2. Oba wirusy mogą wywoływać objawy grypopodobne, ale małpia ospa wywołuje również powiększone węzły chłonne i charakterystyczne, wypełnione płynem zmiany na twarzy, dłoniach i stopach.

– Większość ludzi wraca do zdrowia po małpiej ospie w ciągu kilku tygodni bez leczenia – powiedział „Nature” Jay Hooper, wirusolog z US Army Medical Research Institute of Infectious Diseases. Dodał, że naukowcy są zaniepokojeni i zastanawia ich rozprzestrzenianie się wirusa poza Afryką, ale nie ma powodu do paniki. – Naukowcy są zaniepokojeni, ponieważ każde nowe zachowanie wirusowe jest niepokojące – ale nie są oni w panice – zaznaczył Hooper. Przypomniał też, że na powstrzymanie rozprzestrzeniania się małpiej ospy, lekarze są przygotowani – istnieją bowiem leki i szczepionki.

Było już kilka epidemii
Naukowcy przyglądają się małpiej ospie od czasu zakończenia kampanii zwalczania ospy prawdziwej, która zakończyła się w latach 70. XX wieku. – Kiedy ospa przestała być zagrożeniem dzięki ogólnoświatowym szczepionkom – co również powstrzymywało ospę małpią, urzędnicy ds. zdrowia publicznego przestali zalecać szczepienie na ospę. Z każdym rokiem, który minął od wytępienia ospy, populacja z osłabioną odpornością lub brakiem odporności na te wirusy rosła – powiedziała Andrea McCollum, epidemiolog z Centers for Disease Control and Prevention w USA (CDC).

Od tego czasu doszło do kilku epidemii. Demokratyczna Republika Konga zmaga się z małpią ospą od dziesięcioleci. W 2017 r. po prawie 40 latach przerwy, Nigeria zgłosiła 200 potwierdzonych przypadków choroby i 200 podejrzeń. Również Stany Zjednoczone zgłosiły wybuch epidemii w 2003 r., kiedy to transport gryzoni z Ghany rozprzestrzenił wirusa na pieski preriowe w Illinois i zainfekował ponad 70 osób. Choroba nazywana jest małpią ospą, ponieważ wywołującego ją wirusa naukowcy po raz pierwszy wykryli u małp laboratoryjnych w 1958 roku. Uważa się, że wirus przenosi się z dzikich zwierząt, takich jak gryzonie, na ludzi lub od zakażonych ludzi. Średnio rocznie w Afryce występuje kilka tysięcy zachorowań, zazwyczaj w zachodniej i środkowej części kontynentu. Ale przypadki poza Afryką ograniczały się do kilku przypadków związanych z podróżami do Afryki lub importem zakażonych zwierząt. Liczba przypadków wykrytych poza Afryką (która z pewnością wzrośnie) – w samym tylko ostatnim tygodniu – przekroczyła już liczbę wykrytych poza kontynentem od 1970 r., kiedy wirus został po raz pierwszy zidentyfikowany jako wywołujący chorobę u ludzi. To szybkie rozprzestrzenianie się powoduje, że naukowcy są w stanie najwyższej gotowości.

Nie ma mowy o bezobjawowym przejściu choroby

Naukowcy podkreślają, że przewagą w kontrolowaniu wirusa wywołującego małpią ospę nad wirusem SARS-CoV-2, są charakterystyczne objawy – wypełnione płynem zmiany na twarzy, dłoniach i stopach. Nie ma tu mowy o bezobjawowym przejściu choroby – jak w przypadku COVID-19. Prowadzone właśnie dochodzenie epidemiologiczne polega na rygorystycznym śledzeniu kontaktów osób, u których wykryto małpią ospę. Dane dotyczące nowych przypadków wskazują bowiem, że w przeważającej części chorują mężczyźni w wieku 20-50 lat, z których wielu to geje, osoby biseksualne i uprawiające seks z mężczyznami (GBMSM). – Chociaż nie wiadomo, czy małpia ospa jest przenoszona drogą płciową, aktywność seksualna z pewnością stanowi bliski kontakt – powiedziała Anne Rimoin, epidemiolożka z University of California w Los Angeles, która od ponad dziesięciu lat bada małpią ospę w Demokratycznej Republice Konga.

Kraj i świat

Szef Pentagonu: Rosja ponosi winę za incydent w Polsce, bez względu na wynik śledztwa

Szef Pentagonu: Rosja ponosi winę za incydent w Polsce, bez względu na wynik śledztwa

2022-11-16, 22:39
Koniec żartów. Jesień się wycofuje, nadchodzi zima. Pierwsze przymrozki

Koniec żartów. Jesień się wycofuje, nadchodzi zima. Pierwsze przymrozki!

2022-11-16, 22:29
Zmarł Piotr Pankanin: były poseł, senator, wiceprezydent Bydgoszczy, ale i radiowiec

Zmarł Piotr Pankanin: były poseł, senator, wiceprezydent Bydgoszczy, ale i radiowiec

2022-11-16, 21:02
Polska wygrała z Chile 1:0 w towarzyskim meczu piłkarskim w Warszawie

Polska wygrała z Chile 1:0 w towarzyskim meczu piłkarskim w Warszawie

2022-11-16, 20:28
Nie mam wątpliwości - to nie była nasza rakieta - oświadczył prezydent Zełenski

„Nie mam wątpliwości - to nie była nasza rakieta" - oświadczył prezydent Zełenski

2022-11-16, 18:34
Jacek Śladewski, charg daffaires ambasady RP w Moskwie wezwany przez Rosjan

Jacek Śladewski, chargé d'affaires ambasady RP w Moskwie wezwany przez Rosjan

2022-11-16, 18:12
Mecz Polska-Chile to ostatni sprawdzian biało-czerwonych przed mundialem w Katarze

Mecz Polska-Chile to ostatni sprawdzian biało-czerwonych przed mundialem w Katarze

2022-11-16, 17:59
Premier: Nie można wykluczyć, że ostrzał przy Polskiej granicy to prowokacja

Premier: Nie można wykluczyć, że ostrzał przy Polskiej granicy to prowokacja

2022-11-16, 17:28
Szef NATO: eksplozja w Polsce nic nie mówi o naszej obronie przeciwlotniczej

Szef NATO: eksplozja w Polsce nic nie mówi o naszej obronie przeciwlotniczej

2022-11-16, 14:10
Prezydent Andrzej Duda w czwartek złoży wizytę w Przewodowie

Prezydent Andrzej Duda w czwartek złoży wizytę w Przewodowie

2022-11-16, 12:59
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę