Archiwum podróży

Kolejnym listopadowym szlakiem „Muzycznych podróży” udaliśmy się do Rzymu. Tam mieszka i tworzy bohater dzisiejszej wędrówki na pięcioliniach... Przestrzenie dźwiękowe malowane przez niego i wspaniałe barwy wnoszone również przez Jego gości - Przyjaciół - wpisują się w charakter jesieni i w oprawie listopadowego wieczoru odtworzyć mogą kolorowe kadry w naszej pamięci, bądź rozepną płótna, na których malować można swoje, osobiste wizje... STEFANO PANUNZI, on zabrał nas na wieczorny spacer ulicami Wiecznego Miasta. Spotkamy tam również wspomnianych gości, jak również skład zespołu FJIERI... Nut i słów nam nie zabrakło, za mało było znów czasu, by skupić się nad tym wszystkim, co odnajdujemy na muzycznych ścieżkach układanych przez STEFANO...

STEFANO PANUNZI - Beyond The Illusion / 2021
- I'Am!

STEFANO PANUNZI - Timelines / 2005
- The Moon and The Red House

- Timelines (feat. Sandra O'Neill)
- Underground (feat. Giancarlo Erra)

FJIERI - Endless / 2009
- Ad Occho Chiusi (feat. Andrea Chimenti)
- Breathing The Thin Air (feat. Tim Bowness)

STEFANO PANUNZI - A Rose / 2009
- Unreality
- State Of Mind (feat. SiRenée)
- Lights And Shades

FJIERI - Words Are All We Have / 2015
- Those Words (Words Are All We Have) (feat. Jakko M Jakszyk)
- Not Waving, But Drowing (feat. Jakko M Jakszyk)

STEFANO PANUNZI - Beyond The Illusion / 2021
- The Awakening (feat. Grice)

FJIERI - Endless / 2009
- Marcinelle

Na kolejny listopadowy szlak wkroczyliśmy w nastroju refleksji po zgaśnięciu jednego z najznamienitszych głosów w historii muzyki rockowej, wpisanego w dzieje zespołu NAZARETH, utrwalonego w pamięci fanów mocniejszych brzmień głośnymi sztandarami i urodą ballad odnajdujących sobie miejsce do każdego, niezależnie od muzycznych upodobań. Dan McCafferty zmarł we wtorek, 8 listopada br. w wieku 76 lat... W naszej wędrówce na pięcioliniach sięgnęliśmy po albumy, które podpisał własnym nazwiskiem oraz po płyty szkockiej legendy rocka, których świetność rozbłysła również dzięki ekspresji i charyzmie wokalnej dzisiejszego bohatera... Mimo smutnej refleksji nad odejściem kolejnej jakże ciekawej postaci, na tym sentymentalnym szlaku niejeden raz zdarzyło się nam uśmiechnąć do kadrów przeszłości, którym towarzyszyła muzyka z głosem Dana McCafferty... Choć cofnąć się trzeba było nawet o pięć dekad, zdążyliśmy wrócić przed snem...

9 listopada 2022 roku na szlaku zabrzmiały kompozycje:

Dan McCafferty - Last Testament / 2019
- Looking Back

NAZARETH - Nazareth / 1971
- Country Girl

NAZARETH - Razamanaz / 1973
- Broken Down Angel

NAZARETH - Loud 'n' Proud / 1973
- This Flight Tonght
- Child In The Sun

Dan McCafferty - Dan McCafferty / 1975
- Stay With Me Baby

NAZARETH - Rampant / 1974
- Shapes of Things (single edit)

NAZARETH - Hair Of The Dog / 1975
- Hair Of The Dog

NAZARETH - Close Enough for Rock 'n' Roll / 1976
- Carry Out Feelings

Dan McCafferty - Into The Ring / 1987
- Caledonia Suite-Nowhere Land
- We've Been a Hundred Men/Reprise: Headin' for South America

Dan McCafferty - Last Testament / 2019
- Why
- Sunshine

NAZARETH - 2xS / 1982
- Dream On

Wkraczamy na listopadowy szlak „Muzycznych podróży” z Polskim Radiem PiK w towarzystwie artysty, w którego życiorys wędrówki wpisały się trwałymi śladami. I wciąż ich przybywa! Urodził się i dorastał w Londynie, jednak swoich muzycznych ścieżek zaczął szukać na Antypodach. Natchnienie przyszło w malowniczych krajobrazach Nowej Zelandii, jednak dopiero w Australii rodzić się zaczął Jego światowy sukces... Jest współtwórcą i jednym z charyzmatycznych głosów projektu DEAD CAN DANCE, z którym odwiedzał Stary Kontynent występując także w Polsce... Na Kujawach i Pomorzu zostawił swoje ślady w Inowrocławiu, jako gwiazda Ino-Rock Festival 2011. Inspiracji szuka w różnych stronach świata i stamtąd również przywozi rzadkie często instrumenty, które wzbogacają Jego prywatną kolekcję i brzmią na płytach wspomnianego projektu i tych podpisanych Jego nazwiskiem... Rozwija tam świat czarowny, zarówno swoją nietypowością jak również spokojem układanym Jego głębokim głosem na niecodziennych w brzmieniu tłach... Przewodnikiem na szlaku pierwszej w listopadzie wędrówki na pięcioliniach był BRENDAN PERRY...

2 listopada 2022 roku na szlaku zabrzmiały kompozycje:

BRENDAN PERRY - Eye Of The Hunter / 1999

- Saturday's Child

- Voyage of Bran
- I Must Have Been Blind

BRENDAN PERRY - Ark / 2010

- Wintersun

- Utopia
- This Boy

BRENDAN PERRY - Songs Of Disenchantment Music From The Greek Underground / 2020

- Bring Me a Cup of Wine

- Gypsy Girl
- The Hash-Den Owner

BRENDAN PERRY - Live on KEXP / 2011

- Song To The Siren

Wędrując ostatnim z październikowych szlaków „Muzycznych podróży” z Polskim Radiem PiK, wybierzemy się do miejsca, gdzie łączą się muzyczne światy, realizują plany a z nimi budzi się radość współpracy znakomitych artystów. Dla radiowych wędrowców była to również podróż sentymentalna, w trakcie której uśmiechali się być może do znajomych tematów i sposobu, w jaki autorzy dali im nowe życie :) Dla samych artystów była to wędrówka trwająca 30 lat i odnajdująca swoją realizację w roku 2014. „Lepiej późno niż wcale” - jak mówi źródło wzruszeń, z którego korzystaliśmy :) 25 września br. minęło 7 lat od wydania tego albumu. Cztery dni później JEAN-LUC PONTY skończył lat 80. Wczoraj, 25 października br. 78 lat skończył JON ANDERSON :) Ci właśnie artyści byli przewodnikami na kolorowym jesienią i wrażeniami szlaku :) Każdy z nich niesie ze sobą osobne legendy, a perełki w nich iskrzące oczywiście ozdobiły nam ostatni w październiku wieczór środowy :) Sentymentalne drogowskazy skierowały nas do miejsc odległych zarówno w czasie i przestrzeni, rozjaśniając kadry wspomnień tych chwil, kiedy twórczość naszych bohaterów wnikać zaczęła w nasze życie :)

26 października 2022 roku na szlaku zabrzmiały kompozycje:

- Listening with Me

- Intro
- One in the Rhythm of Hope
- A for Aria

- Owner of a Lonely Heart
- Time and a Word
- And You and I

- Infinite Mirage
- Soul Eternal

- Roundabout
- Wonderous Stories

- See you Messenger
- New New World

YES - Going For The One / 1977
- Wonderous Stories

Wykorzystując przejaśnienie i dość pogodną, trzecią w październiku środę, zabraliśmy stałych i zupełnie przypadkowych „muzycznych podróżników” do Japonii sprzed 39 lat... Nasza wędrówka na pięcioliniach odbyła się szlakami, które zarysowały się w planach w roku 1983, jednak ułożyły się ścieżkami 22 lata później... Był to wieczorny spacer ulicami Kyoto, dawnej stolicy Japonii z siedzibą jej cesarza. Przewodnikami w tej wędrówce byli: Edgar Froese i Johannes Schmoelling - oni właśnie tworzyli wtedy skład zespołu TANGERINE DREAM, po raz pierwszy zaznaczając jego obecność na terenie Cesarstwa Wschodzącego Słońca. Wrażenia zbierane w trakcie japońskiej trasy artyści utrwalili językiem instrumentarium elektronicznego w licznych kompozycjach, które... nie doczekały się publikacji. Trzeba było 22 lat i ponownego spotkania muzyków, by ślady chowane w ich archiwach ponownie ujrzały światło dzienne. Zanim trafiły do fanów, Edgar i Johannes dograli do 24-śladowego zapisu nowe partie, tym samym wzbogacając świat syntetycznych dźwięków początku lat 80. ubiegłego wieku z bogactwem bibliotek swojego instrumentarium rozkwitającego, nowego millenium... Muzyka zamknięta ścieżkami albumu „Kyoto” to - jak mówi wielu - zaginiony niemalże klejnot z kolekcji TANGERINE DREAM, stanowiący piękną wizytówkę pełnej pasji współpracy Edgara Froese i Johannesa Schmoellinga.

Drugi raz w październiku zabraliśmy Słuchaczy na wieczorny jesienny spacer rozświetlony latarniami wspomnień klasyki rocka. Nasz przewodnik już prowadził nas na szlaku „Muzycznej podróży”, co przypomnieliśmy całkiem niedawno w serii urlopowych wspomnień. Tym razem sami trafiliśmy do niego ciepłymi myślami przygotowując urodzinowy tort :) Powinno zapłonąć na nim 76 świeczek, bo też tyle 14 października zdmuchnie JUSTIN HAYWARD! On jest współodpowiedzialny za gwiazdę legendy zespołu THE MOODY BLUES, choć w naszej wędrówce na pięcioliniach najwięcej było tych nut, które odnajdujemy w solowej dyskografii tego wspaniałego artysty... W trakcie tego sentymentalnego wieczoru nie zabrakło nastroju i układającej się jak kolory jesiennych liści serdeczności ze strony fanów Justina Haywarda :)

12 października 2022 roku na szlaku zabrzmiały kompozycje:

Jeff Wayne's Musical Version of „The War of the Worlds” / 1978
- Forever Autumn

JUSTIN HAYWARD and JOHN LODGE - Blue Jays / 1975
- Nights Winters Years
- Blue Guitar

JUSTIN HAYWARD - Songwriter / 1977
- One Lonely Room

JUSTIN HAYWARD - Night FLight / 1980
- Suitcase

JUSTIN HAYWARD - Moving Mountains / 1985
- Who Knows
- The Best Is Yet To Come

THE MOODY BLUES - Sur La Mer / 1988
- Deep

THE MOODY BLUES - Keys Of The Kingdom / 1991
- Bless the Wings (That Bring You Back)

JUSTIN HAYWARD - The View from the Hill / 1996
- Sometimes Less Is More

JUSTIN HAYWARD - Spirits of the Western Sky / 2013
- The Western Sky

THE MOODY BLUES - Days of Future Passed / 1967
- Nights In White Satin

- Starless

DAVID CROSS/ROBERT FRIPP - Starless Starlight / 2015
- Shine And Fall

- Starless Starlight Loops

KING CRIMSON - Red / 1974

Na czas urlopowej przerwy sięgnęliśmy po wspomnienia ze szlaku wędrówek na pięcioliniach, zapraszając zainteresowanych do wysłuchania audycji z archiwum „Muzycznych podróży” w środy:

- 14 września - RICHARD WRIGHT, dzień przed 14. rocznicą śmierci tego wspaniałego artysty radiopik.pl/233,282

- 21 września - JUSTIN HAYWARD i filharmonicy. Współtwórca legendy The Moody Blues skończy za miesiąc radiopik.pl/233,230

- 28 września - Djabe i STEVE HACKETT w podróży między światami, zabierając nas choćby na Sardynię radiopik.pl/233,168

„Wherever I Go” - zaśpiewał 7 lat temu na płycie „Tracker” MARK KNOPFLER ze wsparciem wdzięku głos Ruth Moody... a rok później razem z Evelyn Glennie zabrał nas do szczególnego miejsca na Półwyspie Iberyjskim, gdzie człowiek ogólnie określany jako pierwotny, ok. 35 tysięcy lat przed naszą erą pozostawił na ścianach jaskini Altamira barwne malowidła... Tak zatem zaopatrzeni w muzykę ilustrującą naszą pierwszą na wrześniowym szlaku wędrówkę, zabieramy Państwa w „Muzyczną podróż” do Hiszpanii... Historia przypadkowego odkrycia paleolitycznych scen ze zwierzętami wpisana została w fabułę filmu pt. „Altamira” z Antonio Banderasem w roli hiszpańskiego archeologa-amatora, który pod koniec XIX wieku wraz z 9-letnią córką odnalazł te malowidła. Być może wrześniowa wędrówka na pięcioliniach pozwoliła odnaleźć prywatne kadry naszych Słuchaczy, którzy spędzili wakacje w Hiszpanii :) Tak czy inaczej warto było wkroczyć na szlak z muzyką filmową Marka Knopflera. To była wędrówka pełna spokoju i majestatycznego piękna ilustrującego niecodzienne spotkanie z dziełem ludzkich dłoni, obrazem utrwalonym bardzo dawno temu, by do dzisiaj budzić wzruszenie i refleksję nad dziejami ludzkiego gatunku...

Wakacje się kończą, jednak lato wciąż trwa, choć niekiedy wcale na to nie wygląda :) W ostatniej sierpniowej „Muzycznej podróż” z Polskim Radiem PiK zabraliśmy Państwa tam, gdzie o aurę nie trzeba się martwić, a plaże gorące są nie tylko od powietrza, ale również muzyki :) Było zatem tanecznie! Rytm środowego wieczoru zapewnili artyści, których spotkaliśmy na plażach Brazylii... i nie zawsze pochodzący właśnie stamtąd, choć czujący muzykę tak, jakby tam właśnie się urodzili :) To nie była wędrówka na pięcioliniach w poszukiwaniu krajoznawczych atrakcji, a raczej sposobu na miłe zakończenie sierpnia :) Nawet jeśli za oknami chłodniej, u celu naszej „Muzycznej podróży” z pewnością słupek rtęci ulokował się na odpowiednim dla letniego wieczoru poziomie :)

31 sierpnia 2022 roku na szlaku zabrzmiały kompozycje:

AL DI MEOLA - Cosmopolitan Life

BURNIER & CARTIER - Mirandolina
GAL COSTA - Vatapa
JAIR OLIVEIRA - Bom Dia Anjo

OSIBISA - Sunshine Day
EMILIO SANTIAGO - Nèga Dina
JANICE ANDRADE - Samba Sol

AL DI MEOLA - Tango
MARCOS VALLE - On Line
BEBEL GILBERTO - Azul

OSIBISA - Coffee Song
KOOP feat. Yukimi Nagano - I See A Different You
SVEN VAN HEES - Summer Serenade

AL DI MEOLA - Portofino
BLACK EYED PEAS feat. Sérgio Mendes - Sexy

To była wyprawa z sentymentem w tle. Choć geograficznie niezbyt daleko, jednak biorąc pod uwagę muzyczne pasje, u wielu z naszych „podróżników” zabłysł szereg wspomnień kierujących nawet do odległych okresów ich żywotów :) Wspomniana wędrówka wciąż w ich życiu trwa, a obrany właśnie cel jest jednym z „kamieni milowych” przy szlaku ich przeżyć, być może dla wielu z Państwa tym „najważniejszym” :) 26 sierpnia br. mija 16 lat od wydarzenia, którego nie da się zapomnieć. Była to deszczowa sobota i wiele osób z obawą pokonywało kilometry dzielące ich od Gdańska. Im więcej jednak drogi pozostawianej za sobą, tym niebo coraz częściej dawało nadzieję na pogodne popołudnie i... wieczór! On był najważniejszy dla tych, którzy znaleźli się na terenie gdańskiej stoczni, by w „Przestrzeni Wolności” oczekiwać na pojawienie się bohatera tego wieczoru. DAVID GILMOUR, on był najsilniejszym magnesem ściągającym do Gdańska fanów twórczości PINK FLOYD, ale i tych pragnących przeżyć coś wyjątkowego! Nie tylko David, ale również Richard Wright, Dick Parry, Phil Manzanera, Guy Pratt, Jon Carin, Steve Di Stanislao oraz cała Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Bałtyckiej pod kierownictwem Zbigniewa Preisnera i Leszek Możdżer - wszyscy oni byli tego dnia zaklinaczami wspomnień, po które sięgnęliśmy :)

24 sierpnia 2022 roku w audycji zabrzmiały kompozycje:

Kolejną upalną środę sierpnia spędziliśmy na szlaku „Muzycznej podróży” z grupą TANGERINE DREAM. 33 lata temu ten legendarny projekt dał nam okazję do letniej wędrówki na płycie pt. „Lily on the Beach”. Można powiedzieć, że letnia aura cały czas towarzyszyła muzykom „mandarynkowego” składu w pracy nad albumem, bo też powstawał on w lipcu i sierpniu 1989 w studiach Wiednia i Berlina... Zatem daleko od plaż, a jednak :) Tajemnica tkwi być może w trwałości przyjaźni z Peterem Baumannem, współtwórcą sukcesu i legendy TANGERINE DREAM, który 1984 założył „dom muzyki instrumentalnej” - niezależną wytwórnię płytową z siedzibą w Los Angeles :) A tutaj już temat plażowy jest codziennością :) Jednak tytułowe odniesienie jest zwodne, a zespół zabrał nas do wielu ciekawych miejsc. Album „Lily on the Beach” przez wielu uznany jako komercyjny, wyłamał się poza oczekiwania sympatyków „mandarynkowych czarów”, jednak po ponad trzech dekadach spełnić potrafi rolę ilustracji muzycznych dla tak upalnych wieczorów jak dzisiejszy :)

TANGERINE DREAM - Lily On The Beach / 1989

- Too Hot for My Chinchilla

- Lily on the Beach
- Alaskan Summer
- Desert Drive

- Mount Shasta
- Crystal Curfew
- Paradise Cove

- Twenty-Nine Palms
- Valley of the Kings
- Radio City

- Blue Mango Cafe
- Long Island Sunset

bonus track:

David A. Stewart feat Candy Dulfer - Lily Was Here

W drugą środę sierpnia, który powrócił do nas letnim charakterem, zabraliśmy Państwa tam, gdzie o Słońce i dobrą temperaturę nie trzeba się martwić :) Przy okazji odbyliśmy podróż w czasie zaglądając na plaże zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych brzmiących przebojami zespołu THE BEACH BOYS już od lat 60. ubiegłego wieku :) Była to podróż sentymentalna dla Słuchaczy, którzy dorastali z takimi przebojami na pocztówkach dźwiękowych czy winylach zdobywanych na różne sposoby :) Nie zaglądaliśmy do metryki zachęcając Wszystkich chętnych spędzenia środowego wieczoru na plażach Kalifornii, które nigdy nie zasypiają :) Dla wielu być może była to ścieżka dźwiękowa do wyczekiwania na urlop lub wspomnienie wakacji... albo zwyczajnie pogodny sierpniem środowy wieczór :)

10 sierpnia 2022 roku w audycji zabrzmiały kompozycje:

- California Girls

- Do You Wanna Dance

- Surfin' USA

- Surfer Girl

- Good Vibrations

- Getcha Back

- Summer In Paradise

- Barbara Ann

- Rock and Roll Music

- Marcella

- Help Me, Rhonda

- All I Want To Do

- Island Fever

- Fun, Fun, Fun

- Strange World

- The Private Life Of Bill and Sue

- I Can Hear Music

- Summer Of Love

- Kokomo

Na sierpniowe szlaki wkroczyliśmy w towarzystwie wspaniałego artysty, którego talent zapisał się pod różnymi szyldami ilustrującymi zbiór legend rockowego świata... Posiadając klasyczne wykształcenie muzyczne potrafi On wykorzystać swój dar i pięknie współbrzmieć z całymi orkiestrami. Wiele lat temu opowiedział nam swoim dorastaniu w Szwajcarii, nie tam jednak będziemy Jego szukać, a na gorącej jak dotąd sierpniowa aura Florydzie :) Do wspomnianej historii i całej rozmowy z naszym przewodnikiem serdecznie Państwa zachęcam. To PATRICK MORAZ, człowiek o niezwykle pogodnym usposobieniu, otwarty na eksperymenty i swobodnie czujący się w różnych muzycznie światach... Kilka z tych miejsc z Jego udziałem oczywiście odwiedziliśmy. Najwięcej czasu spędziliśmy jednak na ścieżkach, które pokazał nam 14 lat temu...

Ostatnią w lipcu tego roku „Muzyczną podróż” z Polskim Radiem PiK odbyliśmy szlakiem wspomnień rozłożonych na pięcioliniach zapisanych dłońmi i wrażliwością jednej z najbardziej znamienitych postaci w dziejach muzyki rockowej... Wyruszyliśmy na muzyczny szlak do tych miejsc w naszej historii, gdzie zaznaczyła się ona obecnością RICHARDA WRIGHTA... Znają go wszyscy z naszych podróżników kłaniający się legendzie zespołu PINK FLOYD, w którym ten znakomity artysta był zawsze - jak mówią - „bohaterem drugiego planu”, a jednak trudno sobie wyobrazić grupę PINK FLOYD bez tej skromnej, w półuśmiechu zawieszonej nad klawiaturami postaci, wydobywającej dla nas za sprawą instrumentarium, serce w wizjach czarownych i barwnych mimo upływu czasu... W naszej wędrówce na pięcioliniach spotkaliśmy oczywiście kilka tego przykładów, jak również wspomnienie autorskich albumów RICHARDA WRIGHTA, który - gdyby żył - skończyłby jutro 79 lat...

27 lipca 2022 roku w audycji zabrzmiały kompozycje:

RICHARD WRIGHT - Wet Dream / 1978
- Mediterranean C
- Summer Elegy
- Against the Odds

PINK FLOYD - Dark Side Of The Moon / 1973
- Us and Them

PINK FLOYD - The Division Bell / 1994
- Marooned
- Wearing the Inside Out

RICK WRIGHT - Broken China / 1996
- Reaching for the Rail
- Along the Shoreline
- Breakthrough

PINK FLOYD - Dark Side Of The Moon /1973
- The Great Gig In The Sky

RICHARD WRIGHT - Wet Dream / 1978
- Pink's Song

To była dość gorąca wędrówka na pięcioliniach... i nie tylko ze względu na aurę towarzyszącą rozgrzanym lipcowym szlakom. Temperatura grupo powyżej zera wpisana jest w charakter twórczości naszego przewodnika, meksykański temperament, latynoskie rytmy, które często godzą się z wątkami kulturowymi innych stron świata! W „Muzyczną podróż” zabraliśmy urodzinowy tort dla CARLOSA SANTANY! I to dość spory, skoro zmieścić na nim musieliśmy aż 75 świeczek :) W każdej minucie owej wędrówki towarzyszyły nam będą dźwięki z płyt naszego jubilata...

20 lipca 2022 roku w audycji zabrzmiały kompozycje:

CARLOS SANTANA - Havana Moon / 1983
- Watch Your Step

SANTANA - Abraxas / 1970
- Oye Como Va
- Black Magic Woman/Gypsy Queen
- Samba Pa' Ti

SANTANA - Santana / 1969
- Evil Ways

SANTANA - Moonflower / 1977
- She's Not There

SANTANA - Amigos / 1976
- Europa (Earth's Cry Heaven's Smile)

CARLOS SANTANA - Havana Moon / 1983
- One With You

SANTANA - Shaman / 2002
- Adouma (feat. Tomy Lindsay)

SANTANA - Corazón / 2014
- Beijo de Longe (feat. Gloria Estefan)

SANTANA - Shaman / 2002
- Novus (feat. Plácido Domingo)

CARLOS SANTANA - Havana Moon / 1983
- Vereda Tropical

SANTANA - Santana IV /2016
- Sueños

Celem pierwszej w lipcu wędrówki na pięcioliniach było Lazurowe Wybrzeże, gdzie na plażę skrzącą się refleksami zachodzącego Słońca zabrał nas LAURENT VOULZY... Właściwie u każdego z dzisiejszych podróżników może to być zupełnie dowolna, ulubiona plaża, gdzie w szum morskich fal wplata się nienachalnie brzmienie muzyki z małej sceny pod słomianą strzechą... Cóż przygotował nasz muzyczny przewodnik, który przybył tutaj z Paryża? Była to podróż sentymentalna, bo też każda z kompozycji ma swoje miejsce w historii muzyki, a w wakacyjnej oprawie potęguje wspomnienia :)

6 lipca 2022 roku w audycji zabrzmiały kompozycje:

LAURENT VOULZY - La Septième Vague / 2006
- Le Piano de la plage (from Charles Trenet)

- Do You Wanna Dance? (from Cliff Richard & The Shadows and The Beach Boys)
- Oh Lori (from Alessi Brothers)
- La Madrague (from Brigitte Bardot)

- Smooth Operator (from Sade)
- All I Have to Do Is Dream (feat. Andrea Corr / from Everly Brothers)
- Derniers baisers (from Les Chats Sauvages, origin. „Sealed With A Kiss” from Brian Hyland)

- Clair (from Gilbert O'Sullivan)
- Everybody's Got to Learn Sometime (from Korgis)
- Santiano (from Hugues Aufray)

- The Captain of Her Heart (from Kurt Maloo & Double)
- Yesterday Once More (feat. Lénou / from The Carpenters)
- Light My Fire (from The Doors)

Choć to tylko jedna noc pod afrykańskim niebem, to jednak drogowskazy pokierowały nas do różnych miejsc geograficznych i kulturowych. Ścieżkę dźwiękową dla tego szlaku „Muzycznej podróży” zapewnił Edgar Froese, nieżyjący już leader zespołu TANGERINE DREAM... „One Night In Africa” nie angażuje do wczuwania się w rytm „czarnego lądu”, choć niewątpliwie pewne etniczne barwy tamtych stron można tutaj odnaleźć. Muzyka z tego afrykańskiego szlaku może układać się w nastrój, który być może ułoży się w zupełnie inny, osobisty „soundtrack”...

Trudno określić cel tej wędrówki... choć nasi przewodnicy pochodzą z Japonii, to jednak wcale nie z tamtym rejonem świata związana musi być pierwsza tego lata „Muzyczna podróż” z Polskim Radiem PiK. Muzyka projektu FILMS układać się może w wachlarz wrażeń nie do końca zrozumiałych, pięknych choć ulotnych... jak sny, gdy znikają w pierwszych promieniach Słońca. Muzyka zrodzona w Japonii może odnaleźć sobie posłuch w każdym z miejsc, do których dociera. Każdy z podjętych szlaków może być bardzo osobisty, może nawet intymny, bez słów... bo tych i tak brakuje, gdy chcemy opowiadać nasze sny. Nasza wędrówka na pięcioliniach snuła się momentami jak języczki aromatycznej pary nad filiżankami herbaty, innym razem chłodziła niczym deszcz spadający na bezsenne Tokio...

Była to podróż dla wielu być może dziwna, jednak zamiast kroczyć, szlak naszej wędrówki na pięcioliniach przetańczyliśmy :) odwiedzając przy okazji strony, w których byliśmy już w lipcowy wieczór dwa lata temu za sprawą projektu Buena Vista Social Club... W trakcie spaceru ulicami Hawany towarzyszyła nam gwiazdorska obsada kubańskich muzyków, w tym Ibrahim Ferrer i Omara Portuondo ze wspomnianego projektu, a obok nich... I tutaj ujawniła się niespodzianka, której atrakcyjność definiują nie tylko nazwiska gości, a także ich repertuar kolorowany charakterem hawańskich ulic, co pozwoliło utrzymać uśmiech i poddać się przebojowemu rytmowi przez całą trasę naszej wyprawy :) Pod szyldem „Rhythms del Mundo” kryje się bardzo ciekawa inicjatywa, która powołana jako projekt charytatywny przez organizację „Artist's Project Earth”, połączyła siły kubańskich artystów z gwiazdami muzyki rockowej, pop i innych stylistyk. Taka symbioza nie pozwala narzekać nawet w chłodne wieczory :)