Archiwum podróży

U progu tegorocznego lata zabraliśmy „muzycznych podróżników” na szlak wypełniony spokojem niemalże terapeutycznym. Sprowokowały nas do tego dźwięki, które wypełniły lwią część naszej wędrówki na pięcioliniach i wdzięk kompozycji, które naszego przewodnika mogą u wielu ze Słuchaczy umieścić w kolekcji urzekających, a u innych na liście „muzycznych nudziarzy” ;) Bez względu na wybór zaproponowaliśmy wieczorny spacer, który powtarzać się może o każdej porze roku, ale tylko przed snem... Prowadził nas MAXIMILIAN HECKER, a za główny szlak posłużyły refleksje obudzone miejscami na Ziemi, do których podróżował nasz bohater. Przynajmniej do 2015 roku, kiedy to ukazał się album pt. „Spellbound Scenes of My Cure”... Oczywiście tę terapeutyczną kolekcję wzbogaciliśmy o nuty i słowa z wczesnej i teraźniejszej oferty naszego przewodnika :)

Maximilian Hecker - „Lady Sleep” / 2005
- Summer Days in Bloom

Maximilian Hecker - „Spellbound Scenes Of My Cure” / 2015
- To Liu Wen, the Opposite House, 3 a.m. / Beijing
- Love Hotel Hill / Tokyo
- Gangnam Misery / Seoul
- Partyworld / Taipei
- Pearly River Gates / Honk Kong
- Battery Park / New York
- Aoyama’s Glow / Tokyo
- Kastrup / Denmark

Maximilian Hecker - „Wretched Love Songs” / 2018
- Paradise on Earth
- Sea of Silence (Part I)

Maximilian Hecker - „Neverheart” / 2024
- Falling Star
- Neverheart

- Losing Heart

Zabieramy „muzycznych podróżników” na szlak prowadzący do miejsc, do których językiem swojej twórczości autorskiej nawiązał MARK KNOPFLER. Pretekstem do wyboru muzycznej mapy i naszego przewodnika okazał się album Marka Knopflera zatytułowany „...and places”, jednak zawarte w nim kompozycje obudziły skojarzenia prowadzące do innych płyt, w których odnajdujemy zdobione muzyką i słowem drogowskazy. Okazuje się, że jest ich wiele, a na szlaku naszej wędrówki na pięcioliniach mijaliśmy tylko niektóre :) To nie była wyprawa śladami zespołu Dire Straits. Poprowadziły nas autorskie mapy naszego przewodnika, jednak... jak mówią niektórzy - „Marka nigdy zbyt wiele” :)

16 czerwca 2024 roku na muzycznym szlaku zabrzmiały kompozycje:

Mark Knopfler - The Ragpicker's Dream / 2002

Gdyby żył, 6 czerwca br. 80 lat skończyłby EDGAR FROESE - współtwórca legendy niemieckiej grupy TANGERINE DREAM. U progu rocznicy Jego urodzin sięgnęliśmy do archiwum „Muzyznych podróży” z Polskim Radiem PiK, przypominając wieczorny spacer ulicami Kyoto, którymi 19 października 2022 roku Edgar Froese i Johannes Schmoelling prowadzili zainteresowanych wędrówką na pięcioliniach. Muzyka zamknięta ścieżkami albumu „Kyoto” to - jak mówi wielu - zaginiony niemalże klejnot z kolekcji TANGERINE DREAM, stanowiący piękną wizytówkę pełnej pasji współpracy wyżej wymienionych artystów, którzy szlak tej wędrówki ulicami dawnej stolicy Japonii z siedzibą jej cesarza wytyczyli już w roku 1983, choć ułożyli ścieżkami albumu „Kyoto” dopiero w roku 2005...

- Cherry Blossom Road

- Industrial Life
- Chilly Moons

- Tamago Yaki
- Craving For Silence

- Kyoto Sunrise
- Shogun's Prayer

- Last Train To Osaka
- Lizard Lounge

Ostatnia w maju wędrówka szlakiem „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK, poprowadziła zainteresowanych ścieżkami twórczości grupy AMAROK. 5 kwietnia br. ukazał się album „Hope”, nowa produkcja tej warszawskiej ekipy. W trakcie wieczornego spaceru pod majowym niebem, o swojej podróży po świecie muzyki, o solowej twórczości i tajemnicy wyjątkowości dzieł, które wypełnia swoimi wizjami, opowiadał MICHAŁ WOJTAS. Czy jest wymagającym kapitanem na swoim statku? Jak kreuje się najbliższa przyszłość zespołu AMAROK? Gdzie i dlaczego muzyka tej warszawskiej formacji przekroczy granice? Czy i kiedy będzie można spotkać się z Michałem i jego kompanią na polskiej ziemi? Wszystko ujawnił nasz przewodnik :)

AMAROK - Hope / 2024

- Hope Is
- Stay Human
- Trail

- Insomnia

- Perfect Run

MICHAŁ WOJTAS - Lore / 2023
- Tales Of The Woods

AMAROK - Hope / 2024
- Don't Surrender

- Welcome
- Queen

- Simple Pleasures
- Dolina

Kolejna środa na rozpalonym majem szlaku zaprowadziła zainteresowanych „muzycznych podróżników” na Śląsk. 15 maja 2021 roku ukazała się ostatnia część „Tryptyku Śląskiego”, którym WOJCIECH CIURAJ opowiedział historię trzech zrywów powstańczych w swojej „Małej Ojczyźnie”. Album odbił się szerokim echem nie tylko na Śląsku, a ten jakże ważny okres w dziejach tego regionu i Polski wciąż prezentowany jest na różnych scenach przez twórcę i Jego zespół. O tym wspomniał także na wspólnym szlaku, jednak większość naszej wędrówki na pięcioliniach upłynęła w nastroju najnowszego dzieła Wojtka Ciuraja, wydanego 20 kwietnia br. pod tytułem „Iluzja dnia”. Jak mówi o nim sam autor - „To bardzo osobista, ale też przez to ważna płyta”. Trudno się nie zgodzić, wsłuchując się w przekaz budowany na codzienności wtopionej w rytm i nastrój współczesności dotyczącej nie tylko śląskich aglomeracji... Ilu z naszych podróżników znajdzie w tekstach Wojtka również swoją codzienność?

22 maja 2024 roku na muzycznym szlaku zabrzmiały kompozycje:

WOJCIECH CIURAJ - Iluzja dnia / 2024
- Czołówka serialu, którego jeszcze nie nakręcono
- Czy dobrze się tu bawię?

WOJCIECH CIURAJ - Kwiaty na hałdzie / 2021
- Z kamienia i nocy
- Dom stoi tam gdzie stał

WOJCIECH CIURAJ - Iluzja dnia / 2024
- Babie lato

- Kończy się kurs
- Taki wiatr pod narty (że aż żal wylądować)

- Sen o białych kartkach

- W ogrodzie neonów
- Ronin
- Wracam do siebie

- Pieśń tarczy
- Potem

W środowy wieczór po dość upalnym dniu zabraliśmy „muzycznych podróżników” na wędrówkę do miejsca, o którym dzisiejszy przewodnik śpiewał „take me to the fantastic place”, choć nasze spotkanie na szlaku nie miało jak w owej kompozycji smutnego podtekstu... Bo też nie powinno! Weszliśmy nań ze względu na radosną okoliczność :) 14 maja br. urodziny obchodził STEVE HOGARTH. Głos zespołu Marillion skończył 68 lat, zatem dlaczego nie pójść jego muzycznymi śladami :) Nie trzeba zresztą szukać okazji, by środowy wieczór na półmetku maja upiększyć muzyką i tekstami, które Steve wpisał w barwną historię muzyki rockowej w randze sztuki, podpisując je swoim nazwiskiem w różnych odniesieniach... Z pewnością godzinny spacer nie pozwolił zbliżyć się do wszystkich „fantastycznych miejsc”, jednak być może u wielu z Państwa obudził spodziewany uśmiech, wzruszenie pomiędzy wspomnieniami i... prywatną „muzyczną podróż”...?

15 maja 2024 roku na muzycznym szlaku zabrzmiały kompozycje:

Marillion - Marbles / 3 maja 2004
- Fantastic Place

„h” - Ice Cream Genius / 1997
- Really Like

Marillion - Holidays In Eden / 24 June 1991
- Cover My Eyes (Pain And Heaven)
- The Party

Marillion - The Singles Collection / 1992
- Sympathy

Marillion - Afraid Of Sunlight / 26 June 1995
- Afraid Of Sunrise

Marillion - Anoraknophobia / 7 maja 2001
- Map of the World

Marillion - Marbles / 3 maja 2004
- The Only Unforgivable Thing

Steve Hogarth & Richard Barbieri - Not The Weapon But The Hand / 2012
- Your Beautiful Face

Marillion - Sounds That Can't Be Made / 2016
- Pour My Love

Marillion - With Friends From The Orchestra / 2019
- The Hollow Man

Pogodny choć chłodny wieczór majowy poprowadził „Muzycznych podróżników” środowym szlakiem do miejsc, w których historia na pięcioliniach potrafi połączyć cechy muzyki średniowiecza, renesansu i folku z ekspresją i liryką klasyki gatunku rockowego. Trudne zadanie, prawda? Jednak od niemal trzech dekad możliwe w sztuce wypełniającej spotkania z zespołem BLACKMORE'S NIGHT. Szyld tej swoistej trupy to nic innego jak nazwiska naszych dzisiejszych bohaterów. RICHIE BLACKMORE to wspaniały gitarzysta, kompozytor i współtwórca legend rocka zapisanych w kronikach tego gatunku jako DEEP PURPLE i RAINBOW. W tej drugiej spotkał amerykańską wokalistką CANDICE NIGHT i coś zaiskrzyło :) Ritchie i Candice są parą artystów, których połączyła nie tylko muzyka, ale i uczucie ze wspólną fascynacją do historii zapisywanej dźwiękami :) Jako para w życiu, w studiu i na scenie działają już wspólnie od 1997 roku, w którym ukazała się pierwsza płyta pod szyldem BLACKMORE'S NIGHT, która wprowadzi nas na dzisiejszy szlak. Już za miesiąc, 2 czerwca br. minie 37 lat od premiery tego albumu. Niedawno, bo 14 kwietnia br. Ritchie Blackmore skończył 79 lat, a dzisiaj - 8 maja br. - Candice Night obchodzi 53 urodziny :) Czy potrzebujemy więcej pretekstów dla wybrania celu wędrówki na pięcioliniach? Na szlaku towarzyszyli nam nie tylko założyciele Blackmore's Night, a pośród dźwięków spotkaliśmy kilka sentymentalnych wspomnień :)

8 maja 2024 roku na muzycznym szlaku zabrzmiały kompozycje:

BLACKMORE'S NIGHT

Shadow Of The Moon / 1997
- Shadow of the Moon
- Play Minstrel Play (feat. Ian Anderson)

Under A Violet Moon / 1999
- Gone With The Wind

Fires at Midnight / 2001
- I Still Remember

Ghost Of A Rose / 2003
- All For One

The Village Lanterne / 2006
- Mond Tanz / Child in Time (Deep Purple cover)
- Street of Dreams (Rainbow cover)

Secret Voyage / 2008
- Can't Help Falling in Love (Elvis Presley cover)

Autumn Sky / 2010
- Keeper Of The Flame

Dancer and the Moon / 2013
- Carry On... Jon

All Our Yesterdays / 2015
- Darker Shade of Black

Nature's Light / 2021
- Second Element (Sarah Brightman cover)

Jakże nie ruszyć się z domu, gdy maj wita tak przepiękną aurą i temperaturami ładującymi nas energią i gotowością do wędrówki na pięcioliniach?! Prognozy na „długi weekend” jawią się nam imponująco, zatem wykorzystując pogodny bardzo wieczór - i trochę pod wpływem słonecznych skojarzeń - przenieśliśmy się do wieczornego, roztańczonego bossa novą Rio de Janeiro :) Spacerowaliśmy ulicami brzmiącymi klasyką brazylijskiego pulsu w kompozycjach Antônio Carlosa Jobima, Viniciusa de Moraesa i innych znakomitości. Napiliśmy się brazylijskiej kawy w ulicznej kafejce, a wszędzie zaprowadził nas TILL BRÖNNER - niemiecki mistrz dętych brzmień na jazzowych pięcioliniach. Nasz środowy, pierwszy w maju spacer upłynął nam nie tylko w towarzystwie tego artysty, ale również wśród gości, których zaprosił do realizacji albumu pt. „Rio”...

1 maja 2024 roku na muzycznym szlaku zabrzmiały kompozycje:

TILL BRÖNNER - Rio / 2008

- Só Danço Samba

- Ela É Carioca (feat. Sérgio Mendes)
- Mistérios (feat. Annie Lennox & Milton Nascimento)

- A Rã (feat. Larry Klein & Luciana Souza)
- O Que Será (feat. Vanessa Da Mata)

- Café Com Pão
- High Night (Alta Noite) (feat.Melody Gardot)

- Bonita
- Once I Loved (Amor Em Paz) (feat. Aimee Mann)

- Sim Ou Não (feat. Kurt Elling)
- Evening (Tarde) (feat. Luciana Souza & Milton Nascimento)

W ostatnią środę kwietnia, która przywróciła nam wiarę w temperatury i oprawę wiosenną, wybraliśmy się do Szkocji. Za nami aura „w kratkę”, a przed nami 66. urodziny najbardziej „muzykalnego drwala”, który wpisał się w historię rocka :) Naszą wędrówkę umilały kompozycje z albumu pt. „Internal Exile”, który jest chyba najbardziej w stronę Szkocji skierowanym wydawnictwem podpisanym przez bohatera naszej wędrówki na pięcioliniach. Bywał wiele razy na Pomorzu i Kujawach, choć wierność Jego fanów ciągnęła go do różnych miejsc w kraju nad Wisłą :) FISH potrafi zapełnić wielkie sale i plenery, gdzie porywa słuchaczy swoją twórczością, ale też potrafi wprowadzić ich w zadumę nad problemami swojej ojczyzny i całego świata. 27 października 2007 roku FISH również gościł w Polskim Radiu Pomorza i Kujaw :) Wykorzystując środowe spotkanie z tym artystą, znaleźliśmy czas dla perełek z innych dzieł jego wczesnej twórczości...

FISH - Internal Exile / 1991
- Credo

- Just Good Friends
- Something In The Air

- Lucky
- Dear Friend

- Internal Exile
- Poet's Moon

FISH - Vigil in a Wilderness of Mirrors / 1990
- Cliché

FISH - Suits / 16 maja 1994
- Emperor's Song

FISH - Sunsets On Empire / 1997
- Tara
- Say It With Flowers

W środę kwietniową nie do końca pogodną, aczkolwiek starającą się mocno nam nie zaszkodzić, wyruszyliśmy na szlak, którym kiedyś już prowadził nas jakże utalentowany artysta z Rzymu. Tym razem Wieczne Miasto było początkiem wędrówki na pięcioliniach, która zaprowadziła „muzycznych podróżników” na włoskie wybrzeże... 21 kwietnia br. mija rok od premiery albumu, który ponownie zbliżył nas do wielkiej wrażliwości jego autora. W środowisku morskich fal swoje opowieści umieścił STEFANO PANUNZI. Na ścieżkach płyty zatytułowanej „Pages From The Sea” spotykamy również jego Przyjaciół, którzy uświetnili dzieło nie tylko od strony wykonawczej ale również wkładając swoje serce i talent w kompozycje i teksty... W naszej „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK napotkamy na twórczość ujawniającą bardzo ambitny sposób przekazywania wizji, gdzie środki wyrazu przemawiają językiem progresywnego rocka, jazzu, muzyki ambient... Mniejsza o stylistyki, choć te funkcjonują tutaj w niezwykłej symbiozie. Jak zawsze na płytach, które STEFANO PANUNZI podpisuje swoim nazwiskiem czy całym składem zespołu FJIERI. Najważniejszy jest tutaj niezwykły wachlarz nastrojów, które współbrzmią w muzycznym charakterze morza, jednocześnie tworząc bogate tło dla losów jego bohatera... Zbliżająca się rocznica wydania tej płyty nie jest jedynym pretekstem, który wpłynął na wybór dzisiejszego szlaku ;) 21 kwietnia br. STEFANO PANUNZI skończy również 66 lat :)

17 kwietnia 2024 roku na muzycznym szlaku zabrzmiały kompozycje:

STEFANO PANUNZI - Pages From The Sea / 2023
- I'm Feeling so Blue

- Not Waving, but Drowning
- The Sea

- The Secret
- You and I

- Steel Waves
- Every Drop of Your Love

- Swimming to Sea
- Those Words (Words Are All We Have)

- The Sea Woman

Druga środa kwietnia nie była taka zła, jak nas nią straszono. Ochłodzenie co prawda przyszło, ale i tak większość dnia upłynęła bardzo pogodnie. Wybraliśmy się jednak do stolicy Norwegii, a tam przywitał nas Księżyc za chmurami i wieczór o temperaturze nieco poniżej 10°C. Spędzimy w Oslo niespełna godzinę, wsłuchując się w twórczość opowiadaną językiem delikatnego, akustycznego rocka z domieszką muzyki folk, a czasami nawet lekką nutą pop. W podobnym nastroju pod koniec listopada 2022 roku prowadziła nas szlakiem wędrówki na pięcioliniach norweska grupa Kings Of Convenience :) Tym razem odwiedzimy skład, który zawiązał się wiosną niemalże ćwierć wieku temu... Na drodze jego artystycznych wypowiedzi pojawiły się 6-letnie wakacje, ale i tak osiem albumów wydanych do tej pory potrafiło zwrócić uwagę świata na jeszcze jedną, jakże ciekawą wizytówkę skandynawskiej sceny muzycznej :) Podróż do Oslo nie zajęła zbyt wiele czasu, a być może po powrocie niektórzy dopisalo do listy ulubionych czy ukochanych „złodziei czasu” właśnie formację MINOR MAJORITY :) Pål Angelskår i Jego spółka oprowadzili zaintreresowanych śladami swojej twórczości...

10 kwietnia 2024 roku na muzycznym szlaku zabrzmiały kompozycje:

MINOR MAJORITY - Kiss Off / 2022

- Hold On

Pierwszy w kwietniu środowy wieczór wyciągnął nas na szlak bardzo odległy i z pewnością tajemniczy. W „Muzycznych podróżach” z Polskim Radiem PiK byliśmy już tam w ostatnią środę października 2021. Wtedy prowadził nas Edgar Froese i muzyka Tangerine Dream powstała z inspiracji pobytem autora w kamiennym mieście Inków. Miesiąc przed wspomnianą podróżą ukazał się album, którego autor odniósł się w swojej wypowiedzi również do kultury Inków, wschodzącej świetności tego ludu, którego ślady do dzisiaj budzą wyobraźnie, czarują i ściągają ciekawych do świętych miejsc w peruwiańskich Andach. Ich ciche mury przemawiają historią, która do dzisiaj nie odkryła przed nami wszystkich tajemnic. Inspiracja z nich płynąca potrafi natchnąć artystów, którzy próbują zilustrować te opowieści własną sztuką. Tym razem Słuchaczy-Podróżników poprowadziły ścieżki albumu pt. „Rise Of The Inka”, dzieła holenderskiego multiinstrumentalisty o nazwisku GUY SWEENS... a zatem była to wędrówka na pięcioliniach szlakiem bogatym w brzmienia new age, world music z wykorzystaniem nowoczesności godzącej się z instrumentarium tradycyjnym... Kwietniowe niebo zdążyło się na tyle wypogodzić, że w naszej wyprawie mogliśmy nawigować według gwiazd :)

3 kwietnia 2024 roku na muzycznym szlaku zabrzmiały kompozycje:

GUY SWEENS - Rise Of The Inca / 2021
- Viracocha

- Inti Raymi
- Cusco

- The Power of Stones
- Lake Titicaca

- Sapa Inca
- Temple of the Sun

- Capacocha

TANGERINE DREAM - Machu Picchu / 2012
- Machu Picchu

- Adiós A Cusco

Wielki Tydzień w tym roku wybrał dla nas w ostatni środowy wieczór marca bardzo szczególny szlak odnoszący się on do drogi życiowej „Pielgrzyma”, który przemierza ją dbając o utrzymanie zasad wychowania w duchu chrześcijańskim, wybiera swój los po drugiej stronie życia doczesnego. Tematyka bardzo uduchowiona i wymagająca oprawy muzycznej ze strony artysty wrażliwego. Takim jest właśnie PETER GEE, którego najczęściej kojarzymy jako gitarzystę basowego w składzie brytyjskiej grupy PENDRAGON. Peter prowadził już nas w przeszłości naszych muzycznych wędrówek pośród urokliwych wizytówek Paryża. W ubiegłym roku również w Wielkim Tygodniu prowadził nas wśród odniesień do Pisma Świętego. Tym razem wiódł nas posługując się XVIII-wieczną mapą wędrówki „Pielgrzyma” od momentu jego narodzin, aż do jego ziemskiej śmierci i symbolicznego przejścia na tę drugą stronę... Wszystko opowiedziane zostało językiem rocka progresywnego, a ten gatunek odnajduje pośród naszych „muzycznych podróżników” wiele otwartych na jego cechy serc...

27 marca 2024 roku na muzycznym szlaku zabrzmiały kompozycje:

PETER GEE - Pilgrim / 2022
- Pilgrim’s Burden

- The City of Destruction
- Slough of Despond
- The Wicket Gate

- Pilgrim Lays Down His Burden at the Cross
- A Restful Arbour
- The House Beautiful

- The Plain of Ease
- Doubting Castle

- The Delectable Mountains
- Low Country of Pride

- The River of Death
- The Celestial City

PETER GEE - Heart Of David / 1993
- Voices In The Dark

Na trzeci w marcu szlak „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK wkroczyliśmy niemalże na styku astronomicznej i kalendarzowej wiosny :) Przy sprzyjającej pogodzie wieczór środowy zachęcił przede wszystkim tych, którzy oglądają się za ciekawymi głosami zdobiącymi historię muzyki. Jeden z nich towarzyszy nam od 54 lat, kiedy w sierpniu 1970 poznaliśmy pierwszy album zespołu SUPERTRAMP. W trakcie naszej wędrówki na pięcioliniach brzmiały kompozycje z udziałem ROGERA HODGSONA. Dlaczego właśnie On? Późny wieczór środowy dał nam sporo czasu, by zdążyć z urodzinowym tortem dla Rogera, który 21 marca br. kończy 74 lata :) Wykonaliśmy zatem wieczorny skok aż do północnej Kalifornii, co za sprawą naszego „muzycznego wehikułu” nie sprawiło nam żadnego problemu, a przy okazji sięgęliśmy po kompozycje z głosem Rogera Hodgsona, w tym z trzech płyt podpisanych właśnie jego nazwiskiem :) Wiem, że nasi „muzyczni podróżnicy” noszą w pamięci swoje ulubione hity z jego udziałem, tak zatem jestem pewien, że wiele z przypomnianych nut i słów obudziło uśmiech sympatii dla naszego bohatera :)

20 marca 2024 roku na muzycznym szlaku zabrzmiały kompozycje:

SUPERTRAMP - Crime Of The Century / 1974
- Dreamer

SUPERTRAMP - Even In The Quietest Moments / 1977
- Give A Little Bit

SUPERTRAMP - Breakfast In America / 1979
- Breakfast In America
- Take The Long Way Home

SUPERTRAMP - ...Famous Last Words... / 1982
- It's Raining Again
- Don't Leave Me Now

ROGER HODGSON - In The Eye Of The Storm / 1984
- Lovers in the Wind
- Only Because of You

ROGER HODGSON - Hai Hai / 1987
- London
- Desert Love

ROGER HODGSON - Open The Door / 2000
- Love Is a Thousand Times
- Say Goodbye

Czy środowa „trzynastka” w kalendarzu może być pechowa? Nie wierząc w przesądy wyruszyliśmy na kolejny marcowy szlak „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK. Biorąc jego historyczny przebieg powinniśmy zacząć od Nowego Jorku poprzez Lake Tahoe w stanie Nevada, by spędzić trochę czasu na karaibskiej wyspie Barbados gdzie rodziły się towarzyszące nam dzisiaj muzyczne pomysły. By przekazać je światu, nasi bohaterowie wyruszyli w drogę przez Vancouver w Kanadzie, Miami na Florydzie, by po wizycie w Londynie ponownie zakotwiczyć w Nevadzie :) Wszystko zaczęło się od spotkania pod koniec marca 1991 roku, by dać światu gotowy album 15 marca roku 1993 :) A zatem weszliśmy dzisiaj na muzyczny szlak niemalże u progu 31. rocznicy wydania tego szczególnego owocu spółki legendarnych muzyków rockowych - DAVID COVERDALE & JIMMY PAGE! :) I chyba każdy rok w tym czasie utwierdzał odbiorców w przekonaniu wędrówki na pięcioliniach wśród nut i słów dzieła wyjątkowego, choć w momencie ich „muzycznego objawienia” świat podzielił się na odbiorców zachwyconych i narzekaczy ;) Oczywiście każdy na prawo do własnej reakcji, choć lepiej cieszyć się muzyką niż poddawać ją analizie :) Wędrując w tak wybornym towarzystwie mogliśmy poczuć się na szlaku „młodsi”... Nieważne o ile ;) Najważniejsze, że w trakcie naszej z legendarnymi muzykami wędrówki, urosły nam włosy, wyostrzył wzrok i choć trochę wyprostowały się kręgosłupy :)

13 marca 2024 roku na muzycznym szlaku zabrzmiały kompozycje:

COVERDALE / PAGE - Coverdale-Page / 1993

- Absolution Blues

- Shake My Tree
- Waiting on You

- Pride and Joy
- Take Me for a Little While

- Over Now
- Easy Does It

- Whisper a Prayer for a Dying
- Don't Leave Me This Way

- Take a Look at Yourself

Pierwsza w tym roku marcowa środa nie pozostawiła nam wyboru w określeniu szlaku „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK :) Zanieśliśmy urodzinowy tort do Anglii, dla artysty, który swoim talentem zaskarbił sobie uwielbienie wielu serc wrażliwych na jego twórczość i gitarowy kunszt. DAVID GILMOUR skończył 6 marca br. 78 lat. Z pewnością został zasypany urodzinowymi życzeniami z całego świata. Jemu zawdzięczamy wdzięk gitarowych partii z albumów legendarnego PINK FLOYD. Z nim wędrowaliśmy już w nasze środowe wieczory na muzycznym szlaku 24 sierpnia 2022 i 24 maja 2023 roku. Odwiedziliśmy wtedy Gdańsk wspominając Jego koncert w „Przestrzeni Wolności”, a także wspomnieliśmy premierę debiutanckiego albumu Davida Gilmoura. Tym razem towarzyszyły nam kompozycje z drugiego i trzeciego albumu w solowym dorobku tego wspaniałego artysty! Dlaczego właśnie z tych płyt? Album „About Face” ukazał się 5 marca 1984 roku, zatem wczoraj minęło okrągłe 40 lat od premiery tego dzieła! Dokładnie 18 lat temu, 6 marca 2006 roku zatopiliśmy się w błękicie albumu „On An Island”, z którego promocją David Gilmour wystąpił w w sierpniu 2006 roku w Gdańsku! Nasz tort urodzinowy dla Davida był zatem kolorowy i bez wątpienia bardzo smaczny :)

6 marca 2024 roku na muzycznym szlaku zabrzmiały kompozycje:

DAVID GILMOUR - About Face / 1984
- Blue Light

- Love On The Air
- Out Of The Blue
- Let's Get Metaphysical

- You Know I'm Right
- Near The End

DAVID GILMOUR - On An Island / 2006
- The Blue
- On An Island

- Then I Close My Eyes
- A Pocketful Of Stones

- Where We Start

Ostatnią środę lutego spędziliśmy na szlaku, którym podążaliśmy już 4 lata temu. Wtedy towarzyszył nam z jakże ciekawą gawędą Jurek Kapała - dziennikarz, naukowiec i polarnik. Oglądając się zatem za siebie, wypłynęliśmy w stronę Bieguna Południowego, wspominając historię i postać Sir Ernesta Shackletona, irlandzkiego podróżnika i odkrywcy oraz badacza Antarktydy, który urodził się 15 lutego 1874 roku. 135 lat później Frank Bossert stojący na czele projektu EUREKA przetłumaczył na język muzyki dramatyczną historię rejsu załogi barkentyny „Endurance” w trakcie wyprawy transantarktycznej dowodzonej przez Sir Ernesta Shackletona, który zamierzał poprowadzić członków ekspedycji pieszo przez Antarktydę, od Morza Weddella do Morza Rossa. Plan śmiały, jednak na przeszkodzie stanęły siły natury. 160 km od lądu Antarktydy, dymiący żaglowiec zatrzymany został przez pak lodowy, który 14 lutego 1915 roku związał się w trwałą pułapkę skuwając statek „Endurance” i zmuszając jego załogę do walki o przetrwanie. Kiedy lód zmiażdżył barkentynę topiąc ją pod swoją powierzchnią, członkowie ekspedycji ciągnąc za sobą trzy łodzie podjęli desperacką próbę pieszego dotarcia do krańca lodowej kry, by dalej drogą morską szukać dla siebie ocalenia... Całą ponad półtoraroczną tułaczkę po Antarktyce przeżyli wszyscy członkowie ekspedycji Sir Ernesta Shackletona. Jak muzycznie opowiedział to Frank Bossert i jego goście w projekcie Eureka? Można się przekonać na dzisiejszym szlaku wsłuchując się w zawartość albumu pt. „Shackleton's Voyage”.

28 lutego 2024 roku na muzycznym szlaku zabrzmiały kompozycje:

EUREKA - Shackleton's Voyage / 2009

- The Last Adventure
- Departure (feat. Troy Donockley)

- The Challenge (feat. Billy Sherwwod)
- Grytviken Whaling Station

- Heading South (feat. Yogi Lang)
- Icebound

- Plenty Of Time
- The Turning Point
- Going Home (feat. Billy Sherwwod)

- Into The Lifeboats
- Elephant Island

- Will You Ever Return? (feat. Kalema)
- In Search Of Relief

- The Rescue
- We Had Seen God!

Trzecia środa lutego błyszczała odbiciem lamp w mokrych od deszczu chodnikach, ale nam to kompletnie nie przeszkodziło, by udać się na szlak sentymentalny - najbardziej dla tych, którzy pamiętają polską scenę rockową końca lat 90. ubiegłego wieku. Naszą wędrówkę na pięcioliniach rozpoczęliśmy w Lesznie, gdzie narodziła się grupa ATMOSPHERE. Podążaliśmy do grodu Kopernika, gdzie 24 lutego ATMOSPHERE spotyka się ze swoimi fanami! Ale wróćmy do źródła, a wszystko zaczęło się niemalże dekadę przed debiutem płytowym leszczyńskiego zespołu. Jednak już pierwsze dźwięki poprzedzające jego premierę zwróciły uwagę fanów polskiego rocka, pojawieniem się składu wypowiadającego się muzyką niecodzienną... Przestrzenne struktury rockowe i silna charyzma Marcina Rozynka, od razu uczyniły zespół ATMOSPHERE bardzo charakterystycznym i rozpoznawalnym. Na przestrzeni 36 lat skład z Leszna wydał tylko trzy płyty i kompozycje z nich zaczerpnięte ułożyły się na dzisiejszym szlaku... choć nie tylko! ;) A jeśli przy okazji uruchomiły się u Słuchaczy-Podróżników projekcje wspomnień czasów, kiedy zespół z Leszna wbił się w naszą świadomość, to właśnie o to chodzi :) Tym przyjemniej będzie się spotkać z zespołem na trasie :) Choćby właśnie w Toruniu!

21 lutego 2024 roku na muzycznym szlaku zabrzmiały kompozycje:

ATMOSPHERE - Coraz inaczej / 2023
- Nie widać, że noc

ATMOSPHERE - Atmosphere / 1997
- Wyrzucenie
- River
- Niewielki skrawek ziemi

ATMOSPHERE - Europa naftowa / 1999
- Frutti di mare
- E-98

MARCIN ROZYNEK - Księga urodzaju / 2003
- Nieżywiec

MARCIN ROZYNEK - Następny będziesz Ty / 2004
- First Time (U2 cover)

ATMOSPHERE - Coraz inaczej / 2023
- Samotność we dwoje
- Pełnia

ATMOSPHERE - Atmosphere / 1997
- zamykam oczy

MARCIN ROZYNEK - Następny będziesz Ty / 2004
- Wiem co

Druga środa lutego zaznaczyła się w tym roku bardzo charakterystycznym nastrojem :) Wszędzie czerwono od serduszek, które budują u wielu plany na wieczór... ;) A my wybraliśmy się za wielką wodę, do Seattle... czyli prawie do Kanady! To „szmaragdowe miasto” na Zachodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych najczęściej kojarzy się z deszczową aurą i kolebką muzyki grunge :) Jednak zanim jej fala zalała cały świat, w drugiej połowie lat 60. ubiegłego wieku właśnie w Seattle uformował się skład zespołu HEART. Zatem w Walentynki bez serca się nie obyło, a miłość właśnie i wojna w Wietnamie zadecydowały o przeniesieniu aktywności do Kanady. Zatem trudno nam było usiedzieć w jednym miejscu. Poszukując „Walentynkowego Serca” sięgaliśmy po twórczość sióstr Ann i Nancy Wilson, które nadają charakter oraz wizerunek studyjny i sceniczny zespołu HEART :) Nie podążaliśmy szlakiem biografii i dyskografii, a czerpaliśmy z kolekcji nastrojów w kompozycjach Ann i Nancy, zarówno w dorobku HEART jak i w twórczości autorskiej :) Na szlaku naszej wędrówki na pięcioliniach ułożyły się rockowe ballady, z których wiele mogło przywołać wspomnienia, a może wtopić się w miłosny charakter walentynkowego wieczoru :)

HEART - Little Queen / 1977
- Love Alive

HEART - Heart / 1985
- What About Love
- These Dreams

HEART - Brigade/ 1990
- All I Wanna Do Is Make Love To You
- Stranded

HEART - Passionworks / 1983
- Language Of Love

HEART - Desire Walks On / 1993
- Will You Be There (In The Morning)

NANCY WILSON - You and Me / 2021
- I'll Find You

ANN WILSON - Another Door / 2023
- Little Things

ANN WILSON - Immortal / 2018
- A Different Corner (George Michael cover)

ANN WILSON - Fierce Bliss / 2022
- Love of My Life (Queen cover, feat. Vince Gill)

HEART - Live At The Kennedy Center Honors / 2013
- Stairway to Heaven (Led Zeppelin cover - Live At The Kennedy Center Honors)

HEART - Bébé le Strange / 1980
- Sweet Darlin'

Miesiąc luty na szlakach „Muzycznych podróży” z Polskim Radiem PiK zainaugurowaliśmy wieczorną wyprawą na... ziemie Niziny Północnopodlaskiej :) Zatrzymaliśmy się na niespełna godzinę w Białymstoku, skąd pochodzi i gdzie tworzy zespół STARSABOUT. Większość z nas pokochała ich muzykę w 2016 roku, wraz z debiutem płytowym pt. „Halflights”... Grupa zaczarowała nas zaledwie dwoma albumami, jednak można śmiało powiedzieć, że nie ilość wydawnictw jest tutaj istotna, a właśnie kryjący się w nich czar wypowiedzi STARSABOUT, uniwersalny bez względu na moment, kiedy się jemu poddajemy :) Tym razem była ku temu okazja o tyle szczególna, że właśnie pierwsza środa lutego wypadła w tym roku dokładnie w urodziny wokalisty i gitarzysty w składzie tej białostockiej formacji. 7 lutego br. PIOTR TRYPUS skończył 40 lat :)

STARSABOUT - „Halflights” / 2016

- The Night