Z dalekich wypraw...
Od początku roku 2020 proponujemy Państwu wyprawy w poszukiwaniu lądów bogatych w niecodzienne dźwięki. W każdą środę po 22.00 wkraczamy na pięciolinie, które zaprowadzą nas do źródeł muzyki, która może oczarować... albo zainteresować za sprawą geograficznego rodowodu... albo zatrzymać osobliwym brzmieniem, bądź zadumać nad ich historią.
Nie trzymamy się określonych stylistyk, te właśnie będą się przeplatać, uzupełniać w muzycznej symbiozie. Przyjaznych pięciolinii będziemy poszukiwać na Ziemi i na niebie, czasami pozwalając sobie na lot w stronę gwiazd. Wędrować będziemy szlakami naszych gości, których fascynacje ściśle łączą się z muzyką. Poznamy drogi prowadzące artystów do ich sukcesu... do Państwa serc! Czasami zatrzymamy się w takich punktach muzycznej historii, które wiążą się z ważnymi dziełami. Z pewnością nie zabraknie nam tematów i kierunków... Najważniejsze jednak, by w grupie wędrowców nie zabrakło także Państwa :)
W środowe wieczory do wspólnych wędrówek zaprasza Adam Droździk.
Wieczór ostatniej środy sierpnia przeniesie nas do roku 1975... Kawał czasu! Ale 46 lat temu na świecie ukazał się jeden z ważniejszych albumów Vangelisa Papathanassíou - „Heaven and Hell”. To potężna produkcja poruszająca odwieczny temat walki dobra ze złem, bogata w dramaturgię i lirykę zabiera Słuchacza pomiędzy muzyczne obrazy Nieba i Piekła. To były początki solowej drogo tego fenomenalnego greckiego kompozytora, jednak znając nawet późniejsze Jego dzieła łatwo zauważyć, że „Heaven and Hell” mimo wieku nie stracił nic na swojej urodzie i ilustracyjnej sile muzyki Vangelisa... Wędrówka na pięcioliniach pomiędzy Niebem i Piekłem może zyskać na wieczornej oprawie, a wachlarz nastrojów być może spotęguje wymowę barw i odcieni układających się na osobistych Państwa obrazach...
Nie zdradzę żadnej tajemnicy mówiąc, że dobro szczęśliwie znowu weźmie górę... ale konfrontacja z przeciwną cechą opowiedziana językiem instrumentarium elektronicznego, chóru, nut pełnych grozy i ukojenia wciąż budzi szacunek i podziw... Oczywiście zdążymy wrócić przed snem :) Zaprasza Adam Droździk.
Aura być może nie zachęca do wojaży, jednak w „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK przemierzymy razem trochę świata. W trzecią środę sierpnia udamy się na Wyspy Owcze, gdzie spotkamy się z pewną „farerską wróżką”... Spędzimy trochę czasu w Jej ojczyźnie, a później udamy się z Nią do Danii... O ile wciągnie Państwa nasza wędrówka na pięcioliniach, to trzeba pamiętać, że już niedługo - 28 sierpnia - spotkamy się z niecodzienną wymową tej muzyki ponownie na polskiej ziemi... W Teatrze Letnim w Inowrocławiu, gdzie w ramach Ino-Rock Festival 2021, pierwszy raz na Kujawach i Pomorzu zabrzmi „na żywo” twórczość EIVØR - naszej naszej dzisiejszej przewodniczki w „Muzycznej podróży”...
Z Polski na Wyspy Owcze i przez Danię z powrotem do Polski... Powinno się udać, choć ścieżek jest dość sporo :) Tak czy inaczej zdążymy wrócić przed snem! Zaprasza Adam Droździk...
Druga środa sierpnia i coraz bliżej tegorocznej edycji INO-ROCK FESTIVAL... Przedstawiając gwiazdy „festiwalu końca lata 2021” zabieramy zainteresowanych w świat zespołu OBRASQi... Ich muzyka wiele razy brzmiała z kujawsko-pomorskiej anteny, jednak okazuje się, że pełnowymiarowy album odkrywa przed nami „dopowiedzenia”... O co chodzi?
O tym już powie głos zespołu OBRASQi - Monika Dejk-Ćwikła, z którą spędzimy kolejną „Muzyczną podróż” z Polskim Radiem PiK. I niech to będzie preludium do spotkania 28 sierpnia w Teatrze Letnim w Inowrocławiu...
Nie powędrujemy zbyt daleko, bo do Trójmiasta, jednak nie wiadomo dokąd popłyną nuty i słowa z kujawsko-pomorskiej fali... Skądkolwiek wyruszą Państwo z nami w wędrówkę na pięcioliniach, z pewnością zdążymy wrócić przed snem :) Zaprasza Adam Droździk.
Któż pomyślałby, że cykl „Muzycznych podróży” na sierpniowych szlakach rozpoczniemy „pod chmurką” i w chłodnej oprawie... zrobiło się szaro, jednak w naszej wędrówce na pięcioliniach zadbamy o kolory, dobrą temperaturę i pewien element tajemniczości wnoszony przez kulturę rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej... Podróż zahaczy o Niemcy, skąd pochodził nieżyjący już twórca tła naszej wyprawy. Oliver Shanti, znany również jako Oliver Serano-Alvo w sobie charakterystycznym stylu, z pomocą Przyjaciół wśród których znaleźć możemy również artystów plemiennych, zbliży nas tych stron, które wielu zna z filmów, książek dotykających historii i wierzeń Indian Ameryki Północnej... Nie tylko one utrzymują w nas wyobrażenie o ich życiu i kulturze, również muzyka, nawet jeśli opracowana przez artystów po europejskiej stronie Wielkiej Wody... I coś jeszcze, o czym wspomnimy w trakcie naszej wędrówki wśród nut na naszym szlaku :)
Wiem, że „poniesie” nas daleko! Jednak zadbamy o to, by zdążyć wrócić przed snem :) Zaprasza Adam Droździk...
Ostatnia środa lipca i ostatnia w tym miesiącu „Muzyczna podróż” z Polskim Radiem PiK. Obraliśmy kurs na Antypody, dokąd pod koniec 2014 roku udała się grupa TANGERINE DREAM. Zespół odbywał tam serię koncertów na scenach Australii, jednak przemierzając szlaki tego lądu miał okazję wtopić się w jego historię... Zatem nie tylko podróż w przestrzeni ale i w czasie. Ten zaś odkrywał przed grupą karty mitologii Aborygenów, z której TANGERINE DREAM wyjęło dzieje dwóch plemion skupionych wokół Uluru - najbardziej chyba charakterystycznej dla wizerunku Australii formacji skalnej... Ludy Mala i Kunia żyjący po przeciwnych jej stronach spotkały się w muzyce, którą zespół TANGERINE DREAM wypełnił album będący tłem ostatniej lipcowej wędrówki na pięcioliniach...
Wyruszyliśmy na Antypody w momencie gdy tam budził kolejny dzień. Spędziliśmy tam jednak niespełna godzinę i zdążymy wrócić przed snem :) Za obecność na szlaku dziękuje Adam Droździk.
Lipiec spuścił trochę z temperaturowego tonu, zatem łatwiej było pokonywać znaczne odległości w czasie i przestrzeni. Kolejna „Muzyczna podróż” z Polskim Radiem PiK zabrała nas do miejsca, w którym spotkały się „dwa światy”... Wszystko zaczęło się w stolicy stanu Kansas, z krótkimi przystankami w Atlancie w stanie Georgia, by zakończyć się w stolicy Anglii... Właśnie w Londynie, w słynnych Abbey Road Studios świat muzyki rockowej w składzie legendarnego zespołu KANSAS spotkał się ze światem klasyki reprezentowanym przez słynną London Symphony Orchestra... I ponownie okazało się, że muzyka odnajduje wspólne płaszczyzny i nadaje z pozoru odległym formom nowy, jakże pięknie uzupełniający się wymiar... Naszą wędrówkę na pięcioliniach dedykowaliśmy pamięci Robby'ego Steinhardta.
Nosiło nas po świecie, jak zwykle jednak zdążyliśmy wrócić przed snem :) Za chęć i obecność w „Muzycznej podróży” dziękuje Adam Droździk.
Cóż wspólnego mają pszczoły z podróżami? Jeśli brać pod uwagę dzienne przeloty między kwiatostanem a ulem, to droga przenoszenia nektaru wystarczyłaby na pokonanie wielu tras... W przypadku kolejnej w lipcu „Muzycznej podróży” właśnie o ten NEKTAR chodzi :) Wiadomo, że mam na myśli legendarny zespół od 52 lat wpisujący się w historię muzyki rockowej w randze sztuki. Ponad pół wieku to kawał czasu, ale śledzący ten okres od strony muzycznej mogą przypisać jemu wiele przystanków zaznaczonych ponadczasowymi przebojami... I oto 9 lat temu muzycy zespołu NEKTAR wraz z innymi gwiazdami rockowego gatunku wybrali z tych zbiorów 14 kompozycji, które dla wielu Słuchaczy mogą smakować niczym „muzyczny miód” :) Zakręćmy dzisiaj „Wrzecionem czasu” zapraszając Słuchaczy do udziału w „podróży sentymentalnej”, która wielokrotnie nutami obudzić może kadry wspomnień i odruch automatycznego śpiewania wraz z naszymi przewodnikami ;)
Odniesiemy się do odległych miejsc w historii muzyki, jednakże... jak zwykle zdążymy wrócić przed snem :) Zaprasza Adam Droździk...
Lipcowy cykl „Muzycznych podróży” z Polskim Radiem PiK rozpoczynamy wyprawą z urodzinowym tortem do Edynburga. W stolicy Szkocji odwiedzimy dzisiejszego jubilata, którego muzyczny talent i wrażliwość kompozytorska przysporzyły Jemu pokaźną rzeszę fanów w kraju nad Wisłą, który wspomagając Raya Wilsona odwiedził już wiele razy ... Dzisiaj poprowadzi nas ścieżkami swojej autorskiej twórczości, której ślady będą tłem naszej wędrówki na pięcioliniach. Czy można piękniej wkroczyć na lipcowe szlaki niż w towarzystwie tego wspaniałego, jakże pięknie przemawiającego dźwiękiem swoich gitar artysty? Przewodnikiem w naszej „Muzycznej podróży” będzie ALI FERGUSON.
Z racji na świąteczną dla naszego bohatera środę, nie zabierzemy Jemu więcej niż... niespełna godzinę i z pewnością zdążymy wrócić przed snem :) Zaprasza Adam Droździk.
Ostatni wieczór czerwca nasycony jest elektrycznością... w powietrzu gęsto od ładunku, jednak to nie przeszkodzi wybrać się w ostatnią w tym miesiącu „Muzyczną podróż” z Polskim Radiem PiK. Wędrować będziemy pomiędzy światami... trochę na Wyspach Brytyjskich, trochę na Węgrzech... a łącząc te światy i geograficznie i stylistycznie, możemy udać się tam, gdzie rodziły się inspiracje utrwalone na płytach i koncertach podkreślających wspaniałą współpracę niecodziennych artystów... Przewodników w dzisiejszej wędrówce na pięcioliniach będzie wielu, jednak łatwo określić wszystkich wizytówką „DJABE & Steve Hackett”... Tła naszej „Muzycznych podróży” mogłoby wystarczyć na wiele środowych wieczorów, tak zatem może to tylko preludium do kolejnych z nimi spotkań... Czas pokaże!
Dokąd nas zaprowadzą? Zapraszamy na pokład, żeby się osobiście przekonać :) Jedno jest pewne! Zdążymy wrócić przed snem :) Zaprasza Adam Droździk.
Czerwcowa temperatura nieco opadła, tym przyjemniej było spędzić kolejny środowy wieczór w „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK... Jej tłem były kompozycje z wydanej 18 czerwca płyty pt. „Taniec dwóch Księżyców”. Materiał wypełniający album powstawał latami, stanowiąc niejako ścieżkę dźwiękową dorastania i dojrzewania artystycznego naszego muzycznego przewodnika... Co miało wpływ na Jego wrażliwość? Jakie fascynacje wypełniają Jego muzyczny świat? O miłości do gitary i młodej, aczkolwiek wypełnionej artyzmem drodze mieliśmy okazję dowiedzieć się od Niego! Dzień przed premierą swojego debiutu, ROMAN WALCZAK pojawił się na łączach między Trójmiastem a Bydgoszczą...
Choć chmury zakryły środowe niebo, dwa Księżyce pozwoliły nam na muzyczną nawigację i... jak zwykle zdążyliśmy wrócić przed snem :)
Ostatnią tej wiosny „Muzyczną podróż” z Polskim Radiem PiK spędziliśmy na bezgwiezdnym szlaku wśród róż... Brak gwiezdnej orientacji nie groźny, skoro towarzyszył nam znakomity przewodnik... To właścicielka głosu, który poznaliśmy dzięki muzyce i koncertom zespołu ALHENA. Niedawno powróciła z projektem STARLESS, którego twórczość ułożyła się ścieżką dźwiękową naszej wieczornej wędrówki. W ostatni wtorek wiosny odwiedziła bydgoską siedzibę Polskiego Radia PiK, dzięki czemu dowiedzieliśmy się o Jej artystycznej drodze, szlifowaniu talentu, ciekawych pasjach i... trochę o kreowaniu przyszłości :) Oczywiście także o najświeższym owocu Jej aktywności - albumie „Missing You” projektu STARLESS... MARTA BEJMA zachęcała do spędzenia „Muzycznej podróży” i odkrywaniu z Nią miejsc bogatych w teksty budujące z dźwiękiem osobliwy nastrój...
Jak zawsze zdążyliśmy wrócić przed snem... dla wielu z „bezgwiezdnym” soundtrackiem :)
W drugą środę czerwca wróciliśmy w strony, które na trasach „Muzycznej podróży” z Polskim Radiem PiK, należą do naszych ulubionych... Wiele razy już odwiedzaliśmy Norwegię, a teraz była ku temu szczególna okazja. W ostatni piątek maja br. z nową płytą wróciła grupa Naszych znajomych, zespół FLUNK, z którym wielokrotnie spotykaliśmy się na kujawsko-pomorskiej Ziemi, zdobywająca sobie coraz szerszą grupę sympatyków w kraju nad Wisłą... W październiku 2018 roku będąc 5. raz w grodzie nad Brdą i Wisłą, grupa FLUNK odwiedziła również Polskie Radio PiK :) W naszej podróży odwiedziliśmy Oslo i wtopiliśmy się w klimat muzyki, układanej przez FLUNK na swoim twórczym szlaku... Było spokojnie, co nie znaczy, ze nudno :) Pewne wspomnienia napotykane na trasie wędrówki mogły u wielu z Naszych Słuchaczy obudzić uśmiech, a innych skierować na drogę zainteresowania muzyką przesympatycznych Norwegów :)
Jak zwykle zdążymy wrócić przed snem... choć niektórzy być może nie mogli zasnąć ;)
Pierwsza środa czerwca zabiera nas w przeszłość naznaczoną dramatem obrazów i zdarzeń II wojny światowej. 6 czerwca br. minie 77 lat od „D-Day” - dnia rozpoczęcia największej pod względem użytych sił i środków operacja desantowej w historii wojen. Inwazja z powietrza i wody w Normandii miała otworzyć „drugi front” na europejskiej scenie działań wojennych. Już pierwszego dnia operacji przez wody kanału La Manche przerzucono ok. 156 tysięcy alianckich żołnierzy. Siły inwazyjne rzucone na wybrzeże francuskie stanowiły w większości wojska amerykańskie, brytyjskie i kanadyjskie. Sceny walk w Normandii znane są większości z nas kart książek, dokumentów, kadrów fotografii i filmów...
Temat powrócił również 20 września 2019 na płycie holenderskiej grupy rockowej KNIGHT AREA... Na cztery dni przed 77. rocznicą tych wydarzeń w Normandii przypomnieliśmy je w muzycznej opowieści...
Tym razem nasza „Muzyczna podróż” prowadziła z Gdańska przez Kujawy i Pomorze do każdego punktu na mapie świata, dokąd dotarły nuty naszego dzisiejszego przewodnika... W ostatnią środę maja br. sięgnęliśmy po album, który ukazał się w ostatnią środę listopada roku ubiegłego. Pod tytułem „Teardrops” ukrywają się dźwięki, które zrodzone w czasie pandemii wnieść mają w życie dotkniętych nią ludzi jakże potrzebne barwy przełamujące szarość, nadzieję na rychłe uwolnienie się od niej i wiarę w dobrą stronę tego świata... O tym wszystkim opowiadał prowadzący nas szlakiem swojej muzycznej sztuki ROBERT KANAAN, z którym rozmowę zarejestrowaliśmy 24 maja, w dniu Jego urodzin :)
Choć twórczość Roberta zabrał nas „w świat szeroki”, jak zwykle zdążyliśmy wrócić przed snem :)
Pogoda majowa utrzymywała się wciąż w „szkocką kratkę” ale to nie przeszkodziło nam zabrać sympatyków „Muzycznej podróży” na Islandię... Wyspa Ognia i Lodu u niektórych budzi obrazy surowej krainy smaganej siłami żywiołów, dla wielu pełne magicznych osobliwości miejsce na błękitnej planecie... Okazuje się, że na tej niewielkiej przestrzeni zaznaczonej śladami erozji Ziemi, aktywnej wulkanami, gejzerami, szumiącej wodospadami i parującej gorącymi źródłami urodziło się i funkcjonuje wielu wspaniałych, bardzo wrażliwych i z wielkim wdziękiem wypowiadających się artystów. Kilku z nich tworzących pod szyldem Árstíðir prowadziło nas ścieżkami swoich muzycznych wizji...
Wyspa Ognia i lodu daleko, a do tego czaruje swoją tajemniczością, ale... jak zwykle zdążyliśmy wrócić przed snem :)
Pogodny maj zabiera nas w kolejną wędrówkę na pięcioliniach, która i tym razem zawiedzie nas do przeszłości odległej o... 100 lat. Tyle 2 maja br. minęło od wybuchu III Powstania Śląskiego.
W naszych „Muzycznych podróżach” śledziliśmy już historie wpisane w I i II część „Tryptyku Śląskiego” opracowanego przez młodego artystę z tamtych stron, muzyka i historyka - WOJCIECHA CIURAJA. On też będzie przewodnikiem w naszej wędrówce zamykającej „tryptyk” albumem „Kwiaty na Hałdzie”... Jeszcze przedpremierowo! Trzecia „powstańcza” płyta Wojtka ukaże się 15 maja.
Zaczynamy krótko po 22.00 i... zdążymy wrócić przed snem. „Muzyczne podróże” z Polskim Radiem PiK... Zapraszam
Aura pierwszych dni maja nie nastraja do podróży... ale muzyka zawsze! Zwłaszcza gdy wędrujemy z naszymi znajomymi. Pierwszy w maju kurs obieramy na Inowrocław, gdzie spotkaliśmy się z muzykami HiPoKaMP projekt. Inowrocław nie od dzisiaj kojarzy się nam z pięknymi artystycznymi przedsięwzięciami... tak też będzie tym razem! W podróży wsłuchamy się w dźwięki inspirowane poezją Stanisława Lema!
Rok 2021, w którym pisarz skończyłby 100 lat, ustanowiony został „Rokiem Stanisława Lema”. Tym głębiej wnikamy w Jego słowa i nuty, o których opowiadali goście na łączach - Zbigniew Florek i Łukasz Oliwkowski...
Mimo, że podróż zawiodła nas w odległe czasy, jak zwykle zdążyliśmy wrócić przed snem :)
Ostatnia w kwietniu „Muzyczna podróż” z Polskim Radiem PiK wiodła nas szlakiem elektronicznych wizji, które zrodziły się w nastroju pandemii, jednocześnie wtapiając się w różne stany ducha ich autora... Muzyka wypełniła jak dotąd dwie płyty, które jednak doczekają się jeszcze w tym roku towarzyszki współtworzącej z nimi swoisty tryptyk ukazujący inne oblicze artysty, którego poznaliśmy z płyt zespołu RIVERSIDE czy projektu LUNATIC SOUL. Czym zajmuje się w czasie, gdy nie może spotkać się z nami w warunkach koncertowych? Dowiedzieliśmy się właśnie od Niego! Przewodnikiem na pięcioliniach był MARIUSZ DUDA, z którym rozmowa zabrzmiała na tle nut Jego z Państwem „Muzycznej podróży”...
Nie była to krótka opowieść, jednak tradycyjnie zdążyliśmy wrócić przed snem :) Za bliskość i towarzystwo dziękuje wszystkim Adam Droździk.
Kolejna środa kwietnia i kolejna „Muzyczna podróż” z Polskim Radiem PiK. Tym razem nie obraliśmy żadnego kursu geograficznego... Kierowaliśmy się raczej kompasem sentymentu, by zajrzeć do przeszłości, zatrzymując się w roku 1981. To czasy, które już wspominaliśmy również pod kątem niełatwych możliwości zdobywania muzyki. Ta ukazując się wtedy na polskim rynku pozwalała dotykać sztuki rodzimych artystów i składów. Szyld SBB był już wtedy czynnikiem budzącym dreszcz emocji przy okazji premiery i odsłuchu każdego dzieła... W naszej „Muzycznej podróży do przeszłości cofnęliśmy się zatem o 40 lat zasłuchując się w nutach i słowach albumu pt. „Memento z banalnym tryptykiem”.
Z naszej wędrówki na pięcioliniach zdążyliśmy wrócić przed snem :) Za wspólną podróż sentymentalną dziękuje Adam Droździk...
Kolejna środa zabiera nas w kolejną „Muzyczną podróż”. Obraliśmy kurs na Morze Śródziemne, a raczej wschodnią część jego basenu... Nie były to kolejne „morskie opowieści” ale właśnie z tej części naszej błękitnej planety czerpali swoje inspiracje artyści ze składu DEAD CAN DANCE... Ona pochodzi z Australii, On jest Brytyjczykiem. W swojej niecodziennej twórczości zaplątali się w korzeniach muzyki Turcji, Grecji, krajów Afryki Północnej... Zaprowadzili nas tam w swoich wizjach. Nie były one dosłowne, jednak ze wszech miar ciekawe, w dużej mierze oparte na strukturach budowanych na oryginalnych dla tamtych stron brzmieniach. Warstwa liryczna nie zawsze była zrozumiała, jednak w każdym wypadku pełna specyficznego uroku. Jak sami przewodnicy w naszej wędrówce na pięcioliniach - Lisa Gerrard i Brendan Perry...
Z naszej wyprawy zwykle zdążymy wrócić przed snem :) Za wspólną podróż dziękuje Adam Droździk.