Harcerze pomagają uchodźcom. Działają jako wolontariusze, zbierają dary i dają schronienie
Blisko 800 łóżek polowych, koców i poduszek oraz kilkaset zakwaterowanych we własnych ośrodkach osób - to tylko niewielka część wsparcia, którego uchodźcom z Ukrainy udzielają kujawsko-pomorscy harcerze.
Chorągiew Związku Harcerstwa Polskiego przygotowała dla najmłodszych tzw. pudełka radości. To kartony pełne słodyczy, zabawek i przyborów plastycznych. Organizują także zabawy integracyjne.
- Pracujemy nad przygotowaniem naszej kadry instruktorskiej do pracy z dziećmi ukraińskimi. Przyjmujemy dzieci do naszych gromad czy drużyn harcerskich, organizujemy też zajęcia z udziałem tłumacza i naszych harcerzy. To bardzo fajnie działa, bo dzieci się ze sobą integrują, dla nich bariera językowa właściwie nie istnieje - powiedziała Beata Bardzińska, skarbnik chorągwi.
Pomagać chcą także harcerze i zuchy ze Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej. Oprócz pracy wolontariackiej w punkcie recepcyjnym dla uchodźców i w miejscach zbiórek, przyjęli kilkunastu uchodźców w swojej bydgoskiej siedzibie, przy ul. Terasy 2.
- Realizowaliśmy projekt „Laurka dla uchodźcy”. Te laurki w języku ukraińskim były przekazywane uchodźcom jako forma powitania i wsparcia. Obecnie mamy 18 osób, dziś wieczorem mają pojawić się kolejne osoby. Staramy się zapewnić im jak najlepsze warunki. Zdobyliśmy komputery, staramy się o różnego rodzaju biurka, fotele. Już załatwiliśmy dwie szkoły, do których będą mogły uczęszczać ukraińskie dzieci. Również tutaj, u nas, przychodzą osoby, które po godzinach prowadzą zajęcia języka angielskiego dla najmłodszych. Dzisiaj mamy zumbę, więc to jest i dla mam i dla dzieci jakaś odskocznia - poinformowała Klaudia Borowska, koordynatorka okręgu kujawsko-pomorskiego pogotowia harcerek i harcerzy.
Harcerzy można wesprzeć wpłacając pieniądze na ich konto, a popołudniami także przywożąc dary do siedziby.