Zapora we Włocławku pod czujnym okiem służb. Powód: wojna w Ukrainie
- Musimy objąć szczególną opieką strategiczne budowle i urządzenia w mieście - zapowiedział prezydent Włocławka, Marek Wojtkowski. Ratusz do takich obiektów zalicza przede wszystkim zaporę na Wiśle.
Prezydent Włocławka poinformował o bieżącej sytuacji w mieście związanej z napływem uchodźców. Najważniejsza wiadomość jest taka, że po weekendzie zostanie zamknięty punkt noclegowy w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 19. 150 miejsc do spania ratusz przeniesie do hali sportowej Ośrodka Sportu i Rekreacji w Alejach Chopina.
Marek Wojtkowski ujawnił, że szczególną opieką będą objęte strategiczne budowle i urządzenia w mieście, na przykład zapora na Wiśle. Prezydent nie kryje, że to z obawy przed ewentualnym aktem terroru.
- Jest to jedyny taki obiekt w Polsce, o tej wielkości, i o takim potencjale. Służby odpowiadające za bezpieczeństwo państwa także interesują się tą kwestią. Jestem na bieżąco w kontakcie ze służbami państwowymi i wspólnie doszliśmy do wniosku, że trzeba niekiedy dmuchać na zimne, dlatego też zakazaliśmy zatrzymywania się na odcinku stopnia na Wiśle i wyłączyliśmy całkowicie parking dla bezpieczeństwa. Polska może być narażona na infiltracje obcych służb, stąd takie decyzje - mówi Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka.
Więcej w materiale Marka Ledwosińskiego.