Niedowierzanie i łzy - reakcje Ukraińców mieszkających w Bydgoszczy na rosyjską inwazję
Ukraińcy mieszkający w Bydgoszczy z niedowierzaniem i łzami przyjęli informację o rosyjskiej agresji na ich kraj. Po pierwszym szoku teraz chcą działać. Wielu mężczyzn chce wracać i walczyć z agresorem, a wszyscy myślą, jak chronić swoich najbliższych.
- Już dziś około 50 osób chce wracać do swoich rodzin, walczyć i ratować Ukrainę. Musimy się wziąć w garść i udzielić faktycznej pomocy, a nie rozpaczać - powiedziała Elena Morozowa-Domagalska, prezes Kujawsko-Pomorskiego Domu Ukraińskiego w Bydgoszczy.
- Jeszcze dziś mamy spotkanie z zastępcą prezydenta Bydgoszczy w celu omówienia sytuacji kryzysowej oraz udzielenia konkretnej pomocy. Chcieliśmy od dawna i proponowaliśmy urzędowi miasta by być oficjalnym punktem obsługi cudzoziemców. Myślę, że w aktualnej sytuacji będziemy takim punktem, będziemy pomagać uchodźcom oraz przeprowadzać finansową zbiórkę na pomoc na Ukrainie - dodał Elena Morozowa-Domagalska.
O 19.00 na bydgoskim Starym Rynku zaplanowano manifestację w obronie Ukrainy.