Pandemia koronawirusa w regionie. Przygotowujemy się na piątą falę
- Wariant omikron koronawirusa prędzej czy później dotrze do naszego regionu, dlatego nie odmrażamy łóżek covidowych , które były potrzebne w szczycie czwartej fali pandemii - mówił na konferencji prasowej kujawsko-pomorski wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. Z kolei dyrektor wojewódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Jan Gessek wspomniał o przygotowaniach do piątej fali.
- Po bardzo trudnej fali trzeciej wydawało się, że po szczepieniach nasza sytuacja będzie zdecydowanie lepsza. Na koniec roku mieliśmy jednak w tym momencie najtrudniejszym czwartej fali aż 1190 pacjentów na drugim poziomie i około stu miejsca respiratorowych zajętych. Była również konieczność uruchomienia szpitala tymczasowego w Ciechocinku. Od momentu 20 grudnia, tej najtrudniejszej sytuacji do teraz, mamy w naszych szpitalach o 173 osoby mniej na poziomie drugim, przy zachowaniu tej samej ilości respiratorów, czyli około 100. się Sytuacja zmienia się dość dynamicznie codziennie. W szpitalu tymczasowych mamy 20 osób, a maksymalnie mieliśmy powyżej 50 osób i 10 zajętych respiratorów. W tej chwili są zajęte cztery respiratory. Jeżeli chodzi o izolatorium, mamy w tej chwili symboliczną liczbę pacjentów - sześciu. Izolatorium i wszystkie miejsca szpitalne przygotowane w województwie kujawsko-pomorskim - a mamy ich 1500, będą cały czas utrzymane z uwagi na przewidywania i prognozy związane z piątą, niestety, falą i z omikronem - mówi Mikołaj Bogdanowicz, wojewoda kujawsko-pomorski.
Więcej w materiale Elżbiety Rupniewskiej.
Raport o stanie epidemicznym miasta od początku pandemii, aż do teraz przedstawił także Michał Zaleski, prezydent Torunia.
- To bilans w porównaniu z rokiem 2020 znacznie większy, więcej osób się zakaziło, bo w roku 2020 było to 10629 osób. W całym roku 2020, wówczas niewielka, jak później mogliśmy porównać, pierwsza fala wiosenna i dosyć znaczna fala jesienna zabrały 166 ludzkich istnień. To są złe informacje, ale trzeba o nich pamiętać i mówić, szczególnie wśród tych osób, które uważają, że COVID-19 to choroba bez większego znaczenia, a jej skutki można uznać za banalne. To nieprawda - mówi Michał Zaleski, prezydent Torunia.
Z powodu COVID-19 w minionym roku zmarło w Toruniu 445 osób. W tym samym czasie zachorowało 17662 torunian. Od początku pandemii zmarło 621 torunian. Zachorowało 28 589 osób.
Więcej w materiale Michała Zaręby i TUTAJ