Bił psa łopatą, a potem żywego zakopał. Przechodząca kobieta zawiadomiła policję
Policjanci z Mogilna ustalili, że nietrzeźwy 68–latek kilka razy uderzył łopatą psa i zakopał go żywego w przygotowanym wcześniej dole. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę około godz. 13.00. Dyżurny mogileńskiej komendy otrzymał informację, że na ulicy Plac Wolności w Mogilnie - na jednej z działek mężczyzna zakopał żywcem psa.
- Zgłaszająca widziała, jak oprawca uderzył kilkakrotnie psa, który znajdował się we wcześniej wykopanym dole, a następnie żyjące jeszcze zwierzę zasypał ziemią. Kobieta widząc całą sytuację zaczęła głośno protestować i dlatego mężczyzna odkopał psa, a następnie na jej prośbę przekazał jej zwierzę, z którym udała się do weterynarza – relacjonuje sierż. szt. Magdalena Pollak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mogilnie.
Policjanci pojechali pod wskazany adres, gdzie zatrzymali pijanego sprawcę. Miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Jak tłumaczył mundurowym, pies w jego ocenie był chory. 68–letni mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. - Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem - zgodnie z przepisami karnymi ustawy o ochronie zwierząt - grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności – informują policjanci.