Takiego korka na trasie Bydgoszcz-Inowrocław jeszcze nie było! GDDKiA: Postawimy tablice
Od dwóch dni trwają potężne utrudnienia na drodze krajowej nr 25 na odcinku Bydgoszcz - Inowrocław. Do naszej rozgłośni dzwonili zdenerwowani kierowcy, bo korki w stronę Brzozy sięgały aż do lotniska. Nie lepiej było w drugą stronę.
Kolejki aut na drodze nr 25 to efekt prowadzonego w Stryszku remontu nawierzchni. Do tego w miejscu robót wyłączona jest sygnalizacja świetlna, a ruch kierowany jest wahadłowo. To wszystko powoduje zatory w obu kierunkach. Korki sięgają 3-4 km zarówno w stronę Inowrocławia, jak i Bydgoszczy.
Trzy godziny w korku
- Stałem w korku z Bydgoszczy do Brzozy ponad trzy godziny! Na początku jest wściekłość, potem już kompletna bezsilność, bo na tej drodze człowiek jest jak w pułapce, nie da się zawrócić, czy gdzieś skręcić - mówi jeden z kierowców. - To, co się dzieje świadczy o kompletnym braku szacunku drogowców do ludzi. Takich remontów nie prowadzi się w godzinach, gdy ludzie pracują i wielu musi szybko dostać się z jednej miejscowości do drugiej. W tym miejscu korki to codzienność, ale zmuszanie, by kierowcy czekali ponad trzy godziny to kompletny brak wyobraźni - dodaje inny.
Wielu jadących od strony Inowrocławia do Bydgoszczy szuka alternatywnych dróg, omijających korek. Po osiedlowych uliczkach w Brzozie krąży wielu takich zdezorientowanych kierowców. - Dojadę tędy jakoś do Bydgoszczy? - pytają. Miejscowi kierują ich m.in. na trasę przez Trzciniec.
Drogowcy: Postawimy tablice
Drogowcy widzą problem, ale tłumaczą, że „innego wyjścia nie ma, priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa użytkownikom dróg w okresie zimowym". - Pracujemy od 8.30 do 15.00, czyli poza godzinami szczytu. Nie ma możliwości przeprowadzenia prac w godzinach nocnych - mówi Julian Drob, rzecznik bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Z racji tego, że mamy listopad, niskie temperatury to uniemożliwiają. Gdybyśmy pracowali w nocy, byłyby to zmarnowane pieniądze, bo trzeba byłoby poprawiać drogę ponownie i jeszcze bardziej utrudniać ruch. Przepraszamy za utrudnienia, ale te prace są niezbędne. Julian Drob radzi, by wybierać trasy alternatywne. Jak zapowiada, remont nawierzchni potrwa do soboty.
Jak informują drogowcy w komunikacie przesłanym w czwartek wieczorem, w piątek między godz. 6.00 i 7.00 postawią na drodze wylotowej z Bydgoszczy (jeszcze przed węzłem „Lotnisko”) oraz na drodze wylotowej z Przyłęk (na drogę dojazdową do Stryszka) tablice informujące o utrudnieniach związanych z remontem. - Lokalizacje te zostały wybrane nieprzypadkowo – pozwolą one na wybranie przez kierowców ewentualnych objazdów - tłumaczą. - Sam remont powinien zakończyć się o godz. 13.00 – o godzinie 8.00 rozpocznie się nakładanie warstwy ścieralnej jezdni prawej z kierunku Bydgoszcz-Inowrocław, a następnie w kierunku przeciwnym (po godzinach porannego szczytu). Jednocześnie trwać będzie regulacja ruchu przez pracowników GDDKiA - zapowiadają.