Sześć lodołamaczy będzie tej zimy strzec włocławskich wód. Wypływają 1 grudnia
W porcie przy stopniu wodnym we Włocławku pojawią się wkrótce lodołamacze: „Orkan", „Jaguar", „Niedźwiedź", „Lew", „Sokół" i „Bawół". Ich dyżur potrwa do 15 marca.
Zbiornik Włocławski to największy sztuczny akwen w Polsce, który rozciąga się na Wiśle od okolic Płocka (Mazowieckie) do Włocławka (Kujawsko-pomorskie). Zalew ma długość 58 km i szerokość od 1,2 do 2 km. Powstał pod koniec lat 60. XX wieku w związku z budową włocławskiej tamy i elektrowni.
- Od 1 grudnia 2021 r. w porcie przy stopniu wodnym we Włocławku będą stacjonowały lodołamacze „Orkan", „Jaguar„, „Niedźwiedź", „Lew", „Sokół" i „Bawół" – zapowiedziała Urszula Tomoń, rzeczniczka Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie - Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie.
Wyjaśniła, że cztery jednostki o mocy 1000 i 1200 KM będą służyły do czołowego kruszenia lodu wraz z obsługą rynny spływu lodu w korycie wiślanego Zbiornika Włocławskiego, a dwie pozostałe o mocy 800 KM i 1000 KM, do zabezpieczenia ciągłości spływu lodu w pobliżu włocławskiego stopnia wodnego.
Rzeczniczka podkreśliła, że sześć lodołamaczy przy stopniu wodnym we Włocławku będzie w czasie nadchodzącej zimy „w rezerwie”, czyli w gotowości do podjęcia w ciągu 24 godzin od wezwania akcji kruszenia lodu na rzece. Jak zaznaczyła, w razie konieczności do akcji mogą zostać włączone dwa dodatkowe lodołamacze „Gepard" i „Mors”.
Lodołamanie ma poprawić warunki spływu kry i lodu rzeką w okresie zimowym oraz przeciwdziałanie tworzeniu się zatorów lodowych, które stwarzają zagrożenie powodziowe. Zwróciła przy tym uwagę, że na wiślanym Zbiorniku Wodnym Włocławek stała pokrywa lodowa powstaje jeszcze przed zamarznięciem rzeki powyżej tego akwenu.
- Głównym celem prowadzenia akcji lodołamania jest przygotowanie rzeki do bezzatorowego przejścia lodu. Jej efektywność zależy nie tylko od warunków lodowych na rzece, stanu wód, ale także od stanu technicznego flotylli i doświadczenia załogi, w tym znajomości rzeki - podkreśliła rzeczniczka.
Jak dodała Tomoń, lata doświadczeń pokazały, że dobre efekty akcji lodołamania uzyskuje się, gdy na czole akcji są cztery lub dwa lodołamacze, a za nimi liniowe. Wyjaśniła przy tym, iż lodołamacze pracują parami, co zapewnia pomoc w przypadku utknięcia jednej z jednostek na tzw. przemiale lub uwięzienia jej w lodzie. Przeciętna prędkość lodołamania na rzece to 10-15 km na dobę.
W ramach przygotowań do sezonu zimowego i osłony przeciwpowodziowej wiślanego Zbiornika Włocławskiego na rzece została zamontowana przegroda przeciwśryżowa na wysokości miejscowości Popłacin niedaleko Płocka. - Przegroda ma za zadanie zatrzymanie śryżu (jest to początkowe stadium powstawania lodu - przyp. red.) przed zbiornikiem. Demontaż następuje po zaniku zjawisk lodowych - dodała Tomoń.
We wrześniu zakończyło się pogłębianie rzeki w rejonie miejscowości Maszewo i przy bramie przeciwpowodziowej stoczni rzecznej w Płocku. W ramach tych prac, które trwały od połowy sierpnia, usunięto łącznie 54 tys. metrów sześc. urobku. Koszt przedsięwzięcia wyniósł ponad 1,3 mln zł. Zabezpieczenie środkowego biegu Wisły i Zbiornika Włocławskiego, w tym udrażnianie koryta tego akwenu ułatwi ewentualną pracę lodołamaczy (...).
Na początku tego roku akcja lodołamania na wiślanym Zbiorniku Włocławskim była prowadzona od 13 lutego do 1 marca. W tym czasie, z powodu znacznego przyboru rzeki, alarm przeciwpowodziowy obowiązywał w Płocku oraz w siedmiu położonych nad rzeką gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Gąbin, Mała Wieś, Słupno, Bodzanów, Nowy Duninów i Słubice. W rejonie Kępy Polskiej utworzył się wtedy zator lodowy, który ograniczał swobodny przepływ wody. Zatory lodowe powstały wówczas również w rejonie Woli Brwileńskiej i Dobrzykowa.
Wezbrana z początkiem tego roku Wisła zalała m.in. bulwary w Płocku, podtapiając znajdujące się tam obiekty, podtopiła też ul. Gmury i znajdujące się tam osiedle domów jednorodzinnych, z których czasowo ewakuowano mieszkańców. Zagrożone zalaniem były również ujęcia wody dla miasta oraz dla głównego zakładu produkcyjnego PKN Orlen. W działaniach przeciwpowodziowych, oprócz służb Wód Polskich i miejscowych samorządów, uczestniczyli także strażacy, policjanci, strażnicy miejscy, a także żołnierze WOT.