Zara żyje! - zapewnia MON powołując się na afgańskie władze
Zara, afgańska dziewczynka, która była leczona w Polsce, żyje - poinformował w piątek rzecznik MON Jacek Sońta, powołując się na informacje od lokalnych władz afgańskich.
Jak powiedział rzecznik, władze dystryktu, w którym mieszka dziewczynka, potwierdziły przedstawicielom Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie, że dziecko żyje. Sońta nie podał, o jaki dystrykt jakiej prowincji chodzi, uzasadniając to względami bezpieczeństwa dziewczynki.
W czwartek TVN24 podała, powołując się na informacje wywiadu, że dziewczynkę prawdopodobnie zamordował kuzyn, uznając ją za "nieczystą". Minister obrony Tomasz Siemoniak nie potwierdził tej wiadomości.
Podkreślił, że polskie wojsko pomaga i stara się nie szkodzić osobom, które wsparło, dlatego nie utrzymuje kontaktu z nimi i ich rodzinami. "Z zasady nie inwigilujemy osób, którym pomogliśmy" - powiedział szef MON. Zapowiedział też powołanie specjalnego pełnomocnika ds. pomocy Afgańczykom, którzy współpracowali z polskim kontyngentem, np. jako tłumacze.
Zara została ranna w strzelaninie między afgańską policją a rebeliantami pod koniec września 2012 r. Sześciolatkę przewieziono do szpitala polowego w bazie Ghazni, gdzie lekarze uratowali jej życie. Konieczne było jednak specjalistyczne leczenie. Dzięki sponsorowi Zarę przewieziono w listopadzie 2012 r. do Polski, do 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy, gdzie przechodziła m. in. zabiegi wspierające regeneracje nerwu kulszowego i rehabilitację. (PAP)