Rolnicy zablokowali Anwil we Włocławku. „W Polsce zabijana jest produkcja żywności"

2021-10-11, 12:44  Polska Agencja Prasowa, Agnieszka Marszał
Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak podczas manifestacji przed siedzibą spółki Anwil we Włocławku/fot. Tytus Żmijewski, PAP

Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak podczas manifestacji przed siedzibą spółki Anwil we Włocławku/fot. Tytus Żmijewski, PAP

Kilkadziesiąt osób przez kilka godzin protestowało przed siedzibą Anwilu we Włocławku. - Blokada spółki niesie ze sobą wiele ryzyk i konsekwencji, w tym brak możliwości odbioru wytwarzanych produktów i zakłócenie normalnego trybu funkcjonowania zakładu - komentuje Anwil w poniedziałkowym komunikacie.

Przed Anwilem zebrało się kilkadziesiąt osób, aby zaprotestować przeciwko rosnącym cenom nawozów. Doszło do przepychanek z ochroniarzami. - Nawozy azotowe w ciągu ostatniego miesiąca podrożały nawet pięciokrotnie - mówił lider Agrounii Michał Kołodziejczak. - To skandal. To zabijanie polskiego rolnictwa - a dalej to zabijanie dostępu do produkcji polskiej żywności. Dziś materializuje się to, o czym mówiliśmy od trzech lat. W Polsce zabijana jest produkcja żywności. Ta symboliczna blokada ma pokazać, że rolnicy nie będą bierni i nie będą przyglądać się bezwładnie temu, co PiS robi - dodał. W jego ocenie wysokie ceny nawozów pokazują, że polskie państwo nie funkcjonuje i nic nie może. Zapowiedział, że kolejne takie pikiety i blokady będą się odbywały bez uprzedzenia zakładów azotowych.

Rzeczniczka Anwilu chciała przedstawić protestującym stanowisko szefostwa, ale nie została dopuszczona do głosu. - Poniedziałkowa blokada zakładu produkcyjnego Anwil zorganizowana przez organizacje rolnicze jest działaniem bez precedensu – zaznacza spółka w oficjalnym komunikacie. Anwil wyjaśnia, że w przypadku braku możliwości odbioru produktów wytwarzanych w jego zakładzie produkcyjnym, aktualna pojemność magazynów zostanie tam wyczerpana po ok. 12 godzinach. Spółka zwraca uwagę, iż „takie działanie może doprowadzić do zatrzymania produkcji, co ograniczy dostępność nawozów na rynku detalicznym i spowoduje powstanie wielomilionowych strat każdego dnia”. - Zatrzymanie produkcji to również ogromne ryzyko dla 1600 pracowników spółki, którzy dbają o ciągłość produkcji i bezpieczeństwo procesowe każdego dnia – wspomniał Anwil, przypominając, iż jego zakład należy do sektora ciężkiej chemii. - Ale to, co najważniejsze – tak naprawdę blokada uderza bezpośrednio w samych polskich rolników, którzy nie otrzymają produktu niezbędnego w codziennej pracy – podkreśliła w swym stanowisku spółka.

Anwil zauważa jednocześnie, że na przestrzeni ostatnich miesięcy cena gazu w taryfach dla odbiorców przemysłowych zmieniała się kilkukrotnie. - Od stycznia do połowy września 2021 r. notowania surowca wzrosły dla nas o ponad 200 proc. Z kolei porównując ceny z września tego roku z analogicznym okresem w 2020 r., gaz podrożał aż 6-krotnie. Bezpośrednio przełożyło się to na wzrost kosztów produkcji i notowań m.in. amoniaku oraz saletry i saletrzaku – wyjaśnia spółka. Według Anwilu, „obecna sytuacja na międzynarodowym rynku nawozowym, jest bez precedensu, gdyż pod znakiem zapytania stanęła opłacalność produkcji, cała branża nawozowa stanęła przed dylematem – podnosić ceny nawozów, czy ograniczać ich produkcję”.

Anwil z siedzibą we Włocławku to podmiot zależny PKN Orlen, w którym płocki koncern ma 100 proc. udziałów. Spółka produkuje nawozy azotowe: saletrę amonową i saletrzak, a także wytwarza tworzywa sztuczne, w tym suspensyjny polichlorek winylu, którego jest jedynym producentem w Polsce.

Rolnicza blokada Anwilu zakończyła się około godz. 13:00.

Rolnicy zablokowali Anwil we Włocławku (Popołudnie z nami)

Region

Był ścigany listem gończym, a spokojnie pracował na targowisku na Wyżynach

Był ścigany listem gończym, a spokojnie pracował na targowisku na Wyżynach

2021-11-15, 17:30
Debata bez obrażania czy ośmieszania. Można Można. Studenci udowodnili

Debata bez obrażania czy ośmieszania. Można? Można. Studenci udowodnili!

2021-11-15, 16:40
Nieznana substancja w magazynie w Tryszczynie. Na szczęście nie było wycieku

Nieznana substancja w magazynie w Tryszczynie. Na szczęście nie było wycieku

2021-11-15, 16:00
Szybko i bez wychodzenia z domu. Tak rozliczysz podatki lokalne w Bydgoszczy

Szybko i bez wychodzenia z domu. Tak rozliczysz podatki lokalne w Bydgoszczy

2021-11-15, 15:36
Sala do hydroterapii otwarta w szkole. Dar dla niepełnosprawnych uczniów

Sala do hydroterapii otwarta w szkole. Dar dla niepełnosprawnych uczniów

2021-11-15, 13:53
Uruchomili fontannę na otwarcie zrewitalizowanego osiedla. Barcin się chwali

Uruchomili fontannę na otwarcie zrewitalizowanego osiedla. Barcin się chwali

2021-11-15, 12:56
Zmarł mężczyzna, który przed południem wpadł do wody w centrum Bydgoszczy.

Zmarł mężczyzna, który przed południem wpadł do wody w centrum Bydgoszczy.

2021-11-15, 12:00
Przewodniczący podrabiał dokumenty Adam P.: Żona na mnie donosi

Przewodniczący podrabiał dokumenty? Adam P.: „Żona na mnie donosi”

2021-11-15, 11:48
Remont na moście i jednej z głównych ulic. Jeszcze większe korki we Włocławku

Remont na moście i jednej z głównych ulic. Jeszcze większe korki we Włocławku

2021-11-15, 10:16
Radar ostrzega, że jedziesz za szybko i wystawia mandat. Są też podziękowania

Radar ostrzega, że jedziesz za szybko i wystawia mandat. Są też podziękowania

2021-11-15, 07:45
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę