Czy Piotr Całbecki odpowie na apel w sprawie włocławskiej lecznicy?
Włocławscy politycy Prawa i Sprawiedliwości apelują do marszałka województwa o podjęcie szybkich i skutecznych działań w sprawie miejscowego szpitala.
Politycy wskazują, że problemów we włocławskim szpitalu z tygodnia na tydzień jest coraz więcej: lekarze odchodzą z pracy, ograniczane jest funkcjonowanie kolejnych oddziałów, a dotychczasowe rozmowy z dyrekcją nie przynoszą efektów.
- W przypadku włocławskiego szpitala nie chodzi o kwestie finansowe. Tutaj od dawna chodzi o atmosferę i warunki pracy lekarzy pielęgniarek i personelu. Odeszło z włocławskiego szpitala blisko 30 lekarzy z Włocławka i sytuacja w szpitalu pogarsza się. Praktycznie z tygodnia na tydzień zawieszane i zamykane są kolejne oddziały. Rozmawialiśmy o tym wielokrotnie z Marszałkiem Województwa Kujawsko-Pomorskiego - mówiła na konferencji prasowej poseł Joanna Borowik.
- Marszałek pozoruje dialog społeczny. Czas najwyższy, żeby zjednoczyć siły i na posiedzenie Rady Miasta dnia 31 sierpnia przygotowaliśmy taki apel, w którym chcemy zaangażować całą Radę Miasta Włocławka i myślę, że również powinien stanąć tutaj na baczności prezydent - mówił na konferencji prasowej radny Janusz Dębczyński.
Kika dni temu pismo do marszałka w sprawie włocławskiego szpitala skierowali radni Lewicy. Zażądali w nim odwołania dyrektor Karoliny Welki. W lipcu 2020 roku wniosek o odwołanie szefowej lecznicy złożyły związki zawodowe. Kilka miesięcy wcześniej podpisy pod petycją w tej sprawie zbierali mieszkańcy.