Miał w domu amfetaminę i marihuanę. Trafił do aresztu
Policjanci z bydgoskiego wydziału narkotykowego zatrzymali 21-latka podejrzanego o posiadanie znacznych ilości narkotyków. W jego mieszkaniu funkcjonariusze zabezpieczyli spore ilości amfetaminy oraz marihuany. Decyzją sądu podejrzany został aresztowany na najbliższe trzy miesiące.
Funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową i Pseudokibiców Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy ustalili, że jeden z mieszkańców miasta jest zamieszany w proceder narkotykowy. Z ich ustaleń wynikało, że może posiadać zakazane środki psychotropowe.
Policjanci wytypowali podejrzewanego, a także pojazd, którym się porusza. Następnie przystąpili do realizacji i namierzyli go w Osielsku, gdzie prowadził samochód. Kryminalni zatrzymali auto do kontroli. Kierowca był agresywny i nie wykonywał poleceń. Został obezwładniony i zatrzymany.
Funkcjonariusze pojechali z nim do jego miejsca zamieszkania w centrum miasta. Po przeszukaniu pomieszczeń znaleźli w lodówce dwa worki ze zbryloną białą substancją. Okazało się, że jest to blisko pół kilograma amfetaminy. To nie wszystko. W jednym z mebli znaleźli kilka woreczków z marihuaną. Łącznie ponad 700g narkotyków. Do sprawy zabezpieczona została też gotówka oraz elektroniczna waga. 21-latek trafił do policyjnego aresztu.
Dalej sprawą zajęli się śledczy z bydgoskiego Śródmieścia, którzy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili podejrzanemu zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków. Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury. Oskarżyciel po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o tymczasowy areszt. Sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował 21-latka na najbliższe trzy miesiące.