Dziecko na placu zabaw, a tata na ławce pali marihuanę. Teraz grozi mu więzienie
Policjanci z Inowrocławia zatrzymali mężczyznę, który palił marihuanę - miał przy sobie spory jej zapas i jednocześnie opiekował się 7-letnią córką. Mężczyzna odpowie za posiadanie zabronionych środków. Policja również powiadomi o sprawie sąd rodzinny.
Zarzut posiadania narkotyków usłyszał zatrzymany w parku Solankowym w Inowrocławiu 33-letni mężczyzna. Wcześniej ktoś zawiadomił policję o tym, że przebywający na placu zabaw z dzieckiem mężczyzna prawdopodobnie popala marihuanę. - Dzięki wskazanemu rysopisowi policjanci szybko odnaleźli 33-latka. Dalsze ich działania skutkowały ujawnieniem przy mężczyźnie roślinnego suszu o wadze kilkunastu gram. Badanie testerem wykazało, że to marihuana. Mężczyzna został zatrzymany, a dziecko przekazane członkowi rodziny informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu.
Podczas przeszukania mieszkania 33-latka, znaleziono również cztery tabletki ekstazy, które - tak jak marihuana - zostały przekazane do bydgoskiego laboratorium do dalszych badań. Inowrocławianin ma teraz prowadzoną sprawę karną. Już wcześniej był notowany za posiadanie zabronionych środków. Grozi mu kara do 3 lat więzienia. Policjanci również poinformują sąd rodzinny, że zajmujący się dzieckiem ojciec był pod wpływem używek i posiadał przy sobie narkotyki.