Szyny się wyginają, tramwaj stoi, bo za gorąco. Pomaga tylko polewanie wodą
Wysokie temperatury nie służą bydgoskim torowiskom. W czwartek w centrum miasta wygięła się szyna, co doprowadziło do wykolejenia tramwaju na ul. Jagiellońskiej.
Bydgoskim drogowcom problem znany jest nie od dziś. Tomasz Okoński, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy przyznaje, że największy kłopot jest z odcinkiem torowiska pomiędzy rondem Jagiellonów a kościołem Klarysek.
- Warto pamiętać, że torowiska w Bydgoszczy mają przyrządy wyrównawcze, zamontowane co 300 metrów, które te wszystkie wydłużenia szyn od upałów niwelują - przypomina rzecznik. - Niemniej jednak na tym jednym odcinku - od ronda Jagiellonów do ulicy Gdańskiej, gdzie torowisko jest mocno zabudowane i nie ma przyrządów wyrównawczych, a także w związku z tym, że mamy tam blisko siebie rozjazdy - to torowisko niestety musi być regularnie polewane wodą, żeby temperatura była odrobinę niższa.
Jak tłumaczy Tomasz Okoński, prace są prowadzone na bieżąco. - W kolejnych miesiącach planujemy dalsze remonty podkładów i torowisk - mówi.