Nie żyje 3-letni chłopiec z włocławskiego domu dziecka
Włocławscy policjanci, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają okoliczności śmierci niespełna 3-letniego chłopca. Czynności na miejscu wstępnie wykluczyły udział osób trzecich.
Do zdarzenia doszło w czwartek (27 maja) około godziny 2:00 w nocy. Personel placówki opiekuńczo-wychowawczej we Włocławku po zauważeniu, że niespełna 3-letni chłopiec nie oddycha podjął próbę jego ratowania i wezwał pogotowie. Niestety nie zdołano przywrócić dziecku funkcji życiowych.
O zdarzeniu powiadomiony został prokurator, pod którego nadzorem policjanci wykonywali czynności w tej sprawie. Był przy nich obecny również biegły lekarz sądowy, który wstępnie wykluczył, aby do zgonu chłopca przyczyniły się inne osoby.
Decyzją prokuratora zwłoki zabezpieczono do dalszych badań, które wyjaśnią przyczynę śmierci dziecka. Od wyników sekcji zwłok zależą dalsze czynności w sprawie.
– Na razie nic nie wskazuje, by do śmierci chłopca przyczyniły się inne osoby, jednak ostateczną odpowiedź da zaplanowana na piątek sekcja zwłok - mówi prokurator Tomasz Chechła, zastępca Prokuratora Rejonowego we Włocławku.