Wojciech Mojzesowicz: - W Bydgoszczy, nie gdzie indziej, podpisano porozumienia
W Bydgoszczy uczczono 40. rocznicę powstania rolniczej Solidarności. Kwiaty pod tablicą upamiętniającą Strajk Chłopski z 1981 roku przy Dworcowej 87, złożyli przedstawiciele NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność".
To właśnie w tym budynku odbył się pamiętny strajk okupacyjny, który doprowadził do rejestracji chłopskiej Solidarności. Kilkuset rolników z województwa bydgoskiego przez 33 dni nie wychodziło z ówczesnej siedziby władz wojewódzkich Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Domagali się, by władze komunistyczne zaczęły respektować ich prawa. Ostatecznie udało im się wymusić porozumienie i 12 maja 1981 roku rolnicza Solidarność została zarejestrowana. Z powodu pandemii uroczystość 40-lecia tamtych wydarzeń miała bardzo skromny, symboliczny charakter. Obecni byli: Wojciech Mojzesowicz, późniejszy minister rolnictwa, który 40 lat temu miał 21 lat i podczas strajku wspierał swojego ojca, dziś przewodniczący komitetu organizacyjnego obchodów, a także Danuta Pilarska i Paweł Barczak - uczestnicy strajku.
- Ta nasza kujawsko-pomorska grupa to był trzon tego wszystkiego. Z biegiem dni dojeżdżały osoby z całej Polski. Powstał ogólnopolski komitet. Strajk trwał dość długo, był bardzo uciążliwy, ze względu na okres wiosenny. Natomiast finał - najwięcej rzeczy spisano właśnie w Bydgoszczy - jeżeli chodzi o porozumienie, o rejestrację związku. W Bydgoszczy, a nie gdzie indziej, były podpisane porozumienia. W konsekwencji to była rejestracja Związku Zawodowego RI Solidarność w sądzie w Warszawie. Była to wielka uroczystość, nie tylko dlatego, że został zarejestrowany związek, że uzyskaliśmy pewną pozycję wsi i jakby wykazano, te zagrożenia, które miały miejsce, jeżeli chodzi o własność. Będziemy się z tobą Solidarnością, prawdziwą, międzyludzką, utożsamiać - mówił Wojciech Mojzesowicz.