Pielęgniarki świętują i protestują: zawód jest piękny, ale potrzeba więcej rąk do pracy
W Międzynarodowym Dniu Pielęgniarki i Położnej (12 maja), przedstawicielki tego zawodu pojechały do Warszawy na protest. Domagały się podwyżek i zwiększenia kadr.
Katarzyna Florek, przewodnicząca Okręgowej Izbie Pielęgniarek i Położnych w Bydgoszczy mówi, że to piękny, ale wymagający zawód. Na początek jednak pytamy - czego pielęgniarki i położne sobie życzą.
- Przede wszystkim zdrowia dla nas wszystkich, tego zdrowia fizycznego i psychicznego, i żeby coraz więcej osób wchodziło do zawodu. Prawa emerytalne od 2015 roku nabyło ponad 600 pielęgniarek. Niektóre, oczywiście jeżeli siły i zdrowie pozwalają, w dalszym ciągu pracują. Wśród nas są panie pielęgniarki pracujące, które mają powyżej 70 lat. Jeżeli nie zadzieje się nic, a mówimy o tym od wielu lat, że jeżeli nie będzie napływu nowych kadr do zawodu, jeśli nie będziemy wypełniać tej luki pokoleniowej, to naprawdę zaczną się dziać bardzo złe rzeczy (...).
- Są kandydaci, są chętni do podejmowania studiów pierwszego stopnia. Mamy w naszym województwie w tej chwili siedem szkół - a przynajmniej będzie ich siedem, bo z tego co mi wiadomo, otwiera się jeszcze jedna na naszym terenie - które będą kształcić na kierunku pielęgniarstwa. W każdym roczniku jest tylu chętnych, że naprawdę mogliby systematycznie, co roku, zasilać rynek ochrony zdrowia. W roku 2015 było bardzo dobrze, naprawdę mieliśmy bum, mnóstwo osób, które kończyły studia i podejmowały pracę. Niestety, w tej chwili te statystyki zatrważająco spadają. Pomijam kwestie finansowe. Warunki pracy - to jest zderzenie się z prawdziwym życiem, to jest praca bardzo wymagająca, praca w systemie zmianowym (...).
Obecnie średnia wieku pielęgniarki w Polsce wynosi 53 lata.
Więcej w materiale Sławy Skibińskiej - Dmitruk.