Marcin Sypniewski: Dobrobyt bierze się z ciężkiej pracy, nie z dotacji
Marcin Sypniewski z Konfederacji, gość Rozmowy dnia Polskiego Radia PiK, uważa że program odbudowy oparty na dotacjach unijnych nie przyniesie spodziewanych skutków.
– Dobrobyt bierze się z pracy, a nie z dotacji. My za dotacje unijne nie zbudujemy dobrobytu, te dotacje trafią do tych instytucji, które najbardziej skorzystały na kryzysie covidowym czyli do rządu, do banków i do korporacji - to oni dostaną te pieniądze, natomiast przeciętny człowiek nie odczuje skutków tych dotacji. Mieliśmy już fundusze unijne i coś tam z nich zbudowano, to jednak w dużej mierze są pieniądze wyrzucane w błoto. Przed chwilą czytałem o najnowszym osiągnięciu. Urząd Pracy w Opolu ogłosił konkurs na program „Smartfon dla seniora” i 60 osób powyżej 60 roku życia zostanie przećwiczonych z obsługi smartfonów, a koszt na jedną osobę wyjdzie ponad 11 tys zł. Pewnie część rzeczy będzie służyć wszystkim, ale w dużej mierze będą to pieniądze wyrzucone w błoto. W zamian za to zrzekliśmy się części suwerenności i także wyraziliśmy zgodę na zaciągnięcie długu i ustanowienie nowych podatków – powiedział Marcin Sypniewski.
Obejrzyj Rozmowę dnia!