W Bydgoszczy uczczono setną rocznicę wybuchu III powstania śląskiego
Szefowa bydgoskiego oddziału IPN, wicemarszałek województwa i i wicewojewoda złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniajacą Wojciecha Korfantego.
Postać przywódcy zrywu Polaków łączy Śląsk z naszym regionem, bo uczestniczył on też w powstaniu wielkopolskim. To jeden z ojców niepodległości - mówi o Korfantym wicewojewoda Józef Ramlau.
– Korfanty ma zasługi porównywalne z Piłsudskim, Paderewskim. Trzecie powstanie śląskie przesądziło o tym, że Górny Śląsk w okresie międzywojennym wrócił do niepodległej Polski – powiedział Józef Ramlau.
– Bydgoszcz podobnie jak Śląsk należała do zaboru pruskiego. Co by było gdyby Polska nie dostała Górnego Śląska? Bylibyśmy biedakami! Jeżeli dziś mówimy o węglu, z którego musimy się wycofać, to wtedy węgiel był potężnym bogactwem – mówił wicemarszałek województwa, Zbigniew Ostrowski.
Na wystawie IPN przed Urzędem Wojewódzkim przy Jagiellońskiej można dowiedzieć się o przyczynach, przebiegiu i skutkach III powstania śląskiego - jednego z nielicznych zwycięskich powstań w Polsce.
III powstanie śląskie wybuchło w nocy z 2 na 3 maja 1921 r., po niekorzystnym dla Polski wyniku plebiscytu na Górnym Śląsku. Walki trwały dwa miesiące. W powstaniu uczestniczyło około 60 tys. Polaków. Po ustaniu walk Rada Ambasadorów zdecydowała o korzystniejszym dla Polski podziale Śląska. Z obszaru plebiscytowego, zamieszkanego przez ponad 2 mln ludzi, do Polski przyłączono 29 proc. terenu i 46 proc. ludności. W Polsce znalazły się m.in. Katowice, Świętochłowice, Królewska Huta (Chorzów) i Rybnik.