Prokuratura bada sprawę Mostu Uniwersyteckiego w Bydgoszczy. Jest śledztwo
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo ws. w sprawie Mostu Uniwersyteckiego w Bydgoszczy. To konsekwencja wniosku złożonego przez Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy o możliwości popełnienia przestępstwa przez projektanta konstrukcji.
29 stycznia przeprawa została zamknięta w trybie natychmiastowym z powodu zagrożenia zawaleniem. Powodem są zbyt słabe połączenia przęseł z wantami, które mogą nie utrzymać ciężaru całego obiektu.
- Zostało wszczęte śledztwo w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa zdarzenia zagrażającego zdrowiu lub życiu wielu osób. Jesteśmy na początkowym etapie tego postępowania. Będzie niezbędne zgromadzenie materiału dowodowego, w tym między innymi przesłuchanie świadków, sporządzenie opinii biegłych. To na pewno trochę potrwa – poinformowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Śledztwo prowadzone jest „w sprawie", a nie "przeciwko komuś". Jeśli jednak komuś zostaną postawione zarzuty, będzie groziło mu 10 lat więzienia.
Przeprawa jest elementem liczącej ponad 1,5 kilometra Trasy Uniwersyteckiej, łączącej przedzielone rzeką dzielnice Bydgoszczy. Most został otwarty 12 grudnia 2013 roku, a dwa lata temu minęła gwarancja wykonawcy.
Most ma dwa stalowe przęsła, a pylony przeprawy o wysokości 70 m ukształtowano w formie przenikających się podków. Pomost pod obie jezdnie jest podwieszony do pylonów za pomocą 16 lin, z których najdłuższe mają 160 m. Zamknięcie mostu zdezorganizowało ruch samochodowy w mieście.
ZDMiKP w Bydgoszczy zdecydował o konieczności podparcia obiektu, który ze względu na ciężar i nietypową konstrukcję wymaga opracowania specjalnej dokumentacji projektowej i technologicznej naprawy.