Policja zamknęła agencje towarzyskie w Bydgoszczy i we Włocławku [wideo]
„Domy publiczne" działały pod przykrywką: jeden jako nocny klub na bydgoskich Bartodziejach, a drugi jako tzw. „domówka” we Włocławku. Do sądu trafiły wnioski o aresztowanie dwóch kobiet prowadzących te „przybytki" oraz kolegi jednej z nich.
Na początku tygodnia policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy weszli do lokalu rozrywkowego działającego w jednorodzinnym domu, na Bartodziejach w Bydgoszczy.
Pod pozorem nocnego klubu, jak się okazało, działała agencja towarzyska, gdzie przynajmniej od 5 lat kilka kobiet świadczyło jednocześnie usługi seksualne. Za prowadzenie tej agencji i ułatwianie w niej nierządu oraz czerpanie z tego dochodu odpowie 46-letnia bydgoszczanka oraz jej koleżanka, 32-letnia mieszkania Włocławka.
Ponadto włocławianka ze swoim 47-letnim partnerem prowadziła we Włocławku tzw. „domówkę”, gdzie usługi seksualne, w dwupokojowym mieszkaniu w bloku, świadczyły jednocześnie trzy kobiety. Wszyscy zatrzymani usłyszeli podobne zarzuty.
46-latka jest podejrzana o to, że przez prawie 5 lat w Bydgoszczy, działając wspólnie z 32-latką, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, ułatwiała uprawianie prostytucji poprzez „przyjęcie do pracy”, zamieszczanie ogłoszeń na portalu erotycznym, udostępnianie na ten cel lokalu, a także zapewnienie i dostarczanie środków higieny osobistej oraz środków antykoncepcyjnych. W ten sposób, pobierając od kobiet 50 procent ich zarobków, uczyniła sobie z tego stałe źródło dochodu, który w tym okresie mógł wynieść nawet ponad 500 tys. złotych.
32-latka z Włocławka, oprócz zarzutu dotyczącego prowadzenia agencji w Bydgoszczy, usłyszała wspólnie z 47-letnim mieszkańcem Włocławka zarzuty dotyczące działającej w tym mieście tzw. „domówki”, gdzie dochód ich mógł wynieść ponad 300 tys. złotych.
Wymienione osoby zostały zatrzymane w policyjnym areszcie, a następnie doprowadzone do sądu, gdzie prokurator złożył wniosek o tymczasowe aresztowanie. Bydgoszczanka w areszcie pozostanie przez dwa miesiące, a para z Włocławka przez trzy miesiące.
32-latka z Włocławka i jej 47-letni partner znani są policjantom. W sądzie toczy się sprawa, gdzie oboje są oskarżeni o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z nierządu.