Kradli samochody na terenie Polski i Niemiec. I sprzedawali części [zdjęcia]
Siedem osób usłyszało zarzuty kradzieży i paserstwa przynajmniej 10 samochodów. Auta były kradzione w województwach wielkopolskim, kujawsko-pomorskim i pomorskim.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzą policjanci z Bydgoszczy pod nadzorem prokuratury. Pierwszy raz o sprawie było głośno w połowie 2020 roku, gdy kryminalni z KWP w Bydgoszczy rozbili grupę przestępczą zajmującą się kradzieżami samochodów. W kolejnych miesiącach - do marca tego roku - liczba zatrzymanych do tej sprawy osób wzrosła do siedmiu.
- Wszystko zaczęło się pod koniec czerwca 2020 r. Wówczas 36-latek został zatrzymany przez policjantów w Gnieźnie podczas konwoju kradzionego w Szubinie opla movano. Ta sytuacja pozwoliła na dalsze działanie poznańskich i bydgoskich policjantów - informuje mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowa KWP w Bydgoszczy. - Zatrzymano także poszukiwanego do odbycia kary 41-latka, który był jedną z osób zarządzających grupą przestępczą.
Na posesji u 36-latka policjanci znaleźli części samochodowe z trzech kradzionych z terenu Polski oraz Niemiec aut. Policjanci zabezpieczyli ponad 150 różnych elementów samochodowych. Odzyskali także skradzionego fiata ducato. Ustalili, że grupa od początku 2020 roku działała na terenie województw wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego i pomorskiego.
- Te osoby otrzymały zarzuty dotyczące włamań i kradzieży samochodów oraz pasterstwa. Później, bo w lipcu 2020, zatrzymano 48-latka, który usłyszał zarzuty kradzieży czterech samochodów. W połowie grudnia funkcjonariusze zatrzymali 26-latka z woj. pomorskiego. Mężczyzna usłyszał zarzuty włamania i kradzieży fiata ducato i fiata 500. Ten podejrzany po dwóch miesiącach opuścił areszt. Na początku marca tego roku policjanci z KWP w Bydgoszczy zatrzymali dwie kolejne osoby. Byli to kolejni członkowie tej nieformalnej grupy. 45-latek usłyszał zarzuty paserstwa fiata doblo i ducato, a 41-latek paserstwa fiata 500 oraz części. Podejrzani zostali objęci policyjnym dozorem i zakazem opuszczania kraju.
Policjanci zabezpieczyli zagłuszarki sygnału GPS oraz sprzęt do otwierania samochodów. Śledczy sprawdzają teraz, czy podejrzani dokonali jeszcze innych kradzieży samochodów. Doszło do nich zarówno na terenie Polski i Niemiec.