Gnijące szmaty znikają z Wojnowa. Zapłacili już 200 tys. zł, a to dopiero połowa
Składowisko szmat w Wojnowie koło Sicienka (powiat bydgoski) w połowie uprzątnięte. Ostateczne uporządkowanie terenu dawnej mleczarni potrwa jeszcze około 3 miesięcy – informuje wójt gminy Piotr Chudzyński.
Za wywiezienie gnijącej odzieży samorząd zapłacił w ubiegłym roku około 200 tysięcy. Drugie tyle będzie musiał wyłożyć z własnego budżetu w tym roku.
Jak wielokrotnie informowaliśmy, pewien pseudo przedsiębiorca zgromadził w Wojnowie ponad 800 ton szmat, które sam próbował utylizować zatruwając środowisko. Mężczyzna najpierw handlował używaną odzieżą, a gdy interes przestał iść, zaczął zarabiać na przyjmowaniu od second-handów tego, czego nie udało im się sprzedać. Proceder trwał ponad 10 lat.
Półtora roku temu gmina przejęła od truciciela teren mleczarni i to na nią spadł obowiązek usunięcia śmierdzącego problemu. Licząca 6 tysięcy metrów kwadratowych posesja, po oczyszczeniu, zostanie wystawiona na sprzedaż. Zysk ma pokryć poniesione przez gminę nakłady.