Radni PiS o Moście Uniwersyteckim: Potrzebne są konkretne działania
Bydgoscy radni klubu PiS obawiają się o los Mostu Uniwersyteckiego. Mają szereg pytań i chcą zdecydowanych działań prezydenta miasta Rafała Bruskiego.
Most od wczoraj jest zamknięty, ponieważ ekspertyza wykazała uszkodzenie mocowania want podtrzymujących konstrukcję.
- Fragmenty ekspertyzy, które poznaliśmy, budzą szereg obaw - powiedziała radna Grażyna Szabelska.
- Jeżeli ekspert wskazuje, że aktualny stan mostu grozi awarią, która może doprowadzić do katastrofy budowlanej, to myślę, że stosowne byłoby skonsultować to również z wykonawcą mostu. Stosowne byłoby również powołanie sztabu kryzysowego, którego zadaniem byłoby pilnować, by wszystkie prace i decyzje związane z mostem były w odpowiednim tempie, trybie i czasie - powiedziała Grażyna Szabelska.
Radni chcieliby także szybkich decyzji władz miasta w kwestii powstałych utrudnień w ruchu.
- Mamy ekspertyzę, plany kolejnych ekspertyz, później remontów - to wszystko będzie trwało, tymczasem trzeba działać tu i teraz, więc istotne jest zaproponowanie jakichś konstruktywnych rozwiązań, żeby miasto nie stanęło, zwłaszcza Górny Taras: Wyżyny, Kapuściska, Wzgórze Wolności, Glinki. Proponujemy, żeby postawić na komunikację tramwajową. Istotne byłoby zwiększenie częstotliwości kursowania tramwajów w godzinach szczytu. Tworzą się korki. Sądzę, że niestety od poniedziałku czekają nas jeszcze większe utrudnienie - powiedział Szymon Róg.
Jak podkreślił radny, to nie pierwsze potknięcie drogowców, wobec których należy stosować surowsze kary.
Oddany do użytku w grudniu 2013 r. most budowany był, kiedy dyrektorem Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej był Mirosław Kozłowicz - obecny zastępca prezydenta Bydgoszczy.