Mały domek już jest, ale będzie większy, prawdziwy, dla bezdomnych
Już nie ze stolików ustawionych przy schodach do kościoła, ale z drewnianego domku, wydaje się posiłki ubogim, a chodzi o posiłki z kuchni bydgoskiej Bazyliki Mniejszej. Będzie więcej podobnych udogodnień, a w przyszłości także dom dla bezdomnych.
- To jest taki domek specjalny. Wcześniej wydawaliśmy pożywienie wewnątrz, w siedzibie stowarzyszenia, ale jednak z powodu obostrzeń musieliśmy wyjść z posiłkami na schody. Mieliśmy tam ustawione stoliki. W końcu pomyśleliśmy o domku, o jakiejś budce, która chociaż będzie imitowała coś poważnego, fajnego, coś, dzięki czemu ludzie będą czuli się godniej, ale też domek będzie chronił od wiatru i deszczu osoby wydające posiłki - mówi ks. Sławomir Bar, proboszcz Bazyliki Mniejszej p.w. Św. Wincentego a Paulo.
Księża misjonarze z bydgoskiej bazyliki planują także budowę domu dla osób bezdomnych. Realizację tej inicjatywy opóźniła pandemia, jednak jeszcze w tym miesiącu mają zostać podjęte pierwsze decyzje.
Więcej w materiale Jolanty Fischer.