Jedna z ulic „ucieka” ze Świecia, dlatego miasto chce być większe
Mieszkańcy małych miejscowości w gminie Świecie się zgodzili, teraz wszystko zależy od radnych.
Mowa o powiększeniu granic miasta Świecia. Jak mówi wiceburmistrz Paweł Knapik, sprawę trzeba uregulować jak najszybciej, bo dochodzi coraz częściej do przedziwnych sytuacji.
– Sąsiad z jednego bloku idąc na wybory może to zrobić w kapciach i wchodzić do pobliskiego przedszkola, a ktoś kto mieszka w kolejnym budynku musi już wsiąść do samochodu i jechać kilka kilometrów do świetlicy wiejskiej. Ulica Kazimierza Wielkiego „wyjeżdża” ze Świecia na wieś i „wraca” do Świecia. Natomiast oddany niedawno nowy żłobek miejski jest położony w Sulnówku – powiedział Paweł Kanpik.
Powiększenie granic dotyczy między innymi sołectwa Dziki, Wiąg, Sulnowa czy Wielkiego Konopatu.