Minister Schreiber: Trzeba przywrócić połączenia kolejowe! Petycje do marszałka
- Decyzja marszałka województwa kujawsko-pomorskiego i zarządu województwa o zmniejszeniu liczby połączeń kolejowych to absolutny skandal — podkreślił w poniedziałek minister w KPRM Łukasz Schreiber. W jego ocenie decyzja musi zostać zmieniona.
W poprzedni weekend poinformowano, że pociągi Polregio w ramach obowiązującej od niedzieli umowy na wykonanie przewozów kolejowych w województwie kujawsko-pomorskim, w ciągu roku pokonają łącznie 2,2 mln km, czyli o 1,3 mln km mniej niż w poprzednich latach. Wartość umowy zawartej na rok to 52,2 mln zł.
W komunikacie Polregio podkreślono, że województwo kujawsko-pomorskie jest jedynym w Polsce, które zdecydowało się na tak radykalne ograniczenie liczby połączeń w nowym rozkładzie jazdy 2020/2021. Wskazano, że decyzja zarządu województwa oznacza zlikwidowanie kilkudziesięciu połączeń w województwie kujawsko-pomorskim. Całkowicie zrezygnowano z ruchu na linii Włocławek-Kutno oraz Laskowice Pomorskie - Smętowo. Zelektryfikowana linia Bydgoszcz-Laskowice Pomorskie w całości została przekazana do obsługi innemu przewoźnikowi pod trakcję spalinową.
- To absolutny skandal, bo jest to wykluczanie szeregu mieszkańców z dostępu do komunikacji. Rozmawiałem w tej sprawie m.in. z samorządowcami i wiem, że jest to problem dotykający ogromnej grupy ludzi. Jeżeli mamy zmniejszoną liczbę wozokilometrów o 40 procent, to oznacza, że tyle ludzi będzie miało problem z dojechaniem do pracy, bo to nie jest głównie kwestia odwiedzania rodzin. Nie ma żadnego wytłumaczenia dla tej decyzji. Nie było też żadnej próby uzyskania pomocy w tej sprawie - powiedział w poniedziałek w Bydgoszczy Schreiber.
Minister w KPRM ocenił, że samorządowcy w innych województwach poradzili sobie z tą sprawą, a wszyscy borykają się z problemami związanymi ze skutkami pandemii. Poinformował o swojej rozmowie z szefem Polregio, z której dowiedział się, że w woj. kujawsko-pomorskim zrobiono najgorzej i skasowano najwięcej połączeń.
- To rzecz bez precedensu. Co można w tej sprawie zrobić? Przede wszystkim zmienić decyzję. Wydaje się, że trzeba ją zmienić. Trzeba jednak chcieć. Jeżeli jakiekolwiek realne wsparcie rządu byłoby w tej sprawie potrzebne, to jesteśmy do dyspozycji. Problem w tym, że podjęto taką, a nie inną decyzję z powodów, których nie rozumiem. Ktoś uznał, iż to zadanie jest mało istotne - oświadczył Schreiber.
Tymczasem mieszkańcy apelują do władz województwa o przywrócenie połączeń między Chełmżą a Bydgoszczą - pod petycją podpisało się już ponad 200 osób. Jest też drugi apel do marszałka z Włocławka, w sprawie likwidacji połączeń kolejowych na trasie Włocławek-Kutno - podpisy złożyło już ponad 370 osób.