Samochód gaśniczy Anwilu trafił do Centralnego Muzeum Pożarnictwa
Samochód gaśniczy marki Bedford, jedyny taki w Polsce, który przez prawie 40 lat służył Zakładowej Straży Pożarnej Anwil z Grupy Orlen, trafił do kolekcji zabytkowych pojazdów Centralnego Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach, które jest jedną z największych tego typu instytucji w Europie.
Informując o przekazaniu niebędącego już „w czynnej służbie", unikatowego samochodu gaśniczego do zbiorów muzealnych, Anwil przypomniał, że jego Zakładowa Straż Pożarna obchodzi w tym roku jubileusz 50-lecia istnienia. - Strażacki Bedford to obecnie jedyny w Polsce egzemplarz tej marki. Auto brało udział w wielu akcjach ratowniczych na terenie Anwilu, ale było wykorzystywane także poza firmą, do działań przeprowadzanych na rzecz mieszkańców regionu kujawsko-pomorskiego. Pojazd był zaangażowany również w zabezpieczenie wizyty Jana Pawła II we Włocławku w 1991 r. - wspomniała spółka.
Zaznaczyła, że przekazany samochód, pomimo swojego wieloletniego stażu pracy, jest nadal sprawny i potencjalnie gotowy do realizacji kolejnych działań ratowniczych. - Bedford, który do niedawna był wyposażeniem Zakładowej Straży Pożarnej Anwilu, to wyjątkowy egzemplarz. Niezawodnie pełnił z nami swoją służbę przez blisko 40 lat. Bardzo cieszymy się, że dzięki przekazaniu go do muzeum, uda się nam zachować go w pamięci pożarników przez kolejne lata – mówi Andrzej Krajewski, kierownik zespołu technicznego w Zakładowej Straży Pożarnej spółki w Grupie Orlen.
Anwil zwrócił uwagę, że jego strażacki pojazd trafił do Centralnego Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach (Śląskie), „jednej z największych tego typu instytucji w Europie", której zbiory liczą ponad 4 tys. różnego rodzaju eksponatów, a misją placówki jest przechowywanie, gromadzenie, dokumentowanie oraz eksponowanie dorobku i dziedzictwa polskiego pożarnictwa. - Wyprodukowany w Wielkiej Brytanii Bedford z Anwilu jest w niezwykle rzadkiej konfiguracji, ma wyjątkową zabudowę. Prezentowany jako element kolekcji plenerowej cieszy się dużym zainteresowaniem i jest jedną z najważniejszych atrakcji naszej placówki - mówi Janusz Gancarczyk, dyrektor Centralnego Muzeum Pożarnictwa. Przyznaje, iż przekazany samochód zajmuje ważne miejsce w tamtejszej kolekcji samochodów zabytkowych, liczącej ponad 50 pojazdów, wśród których, obok rodzimych aut, są też te produkowane w USA, Niemczech i Czechach.