Nie żyje Karol Włodarski, bydgoski krawiec męski, mistrz elegancji
Odszedł człowiek niezwykły, obdarzony wielką pasją i wytrwałością w podążaniu ścieżkami klasyki swojego zawodu. Był świetnym doradcą, jednym z nielicznych już mistrzów rzemiosła z Bożą iskrą. Msza w intencji Karola Włodarskiego odbędzie się w piątek, 6 listopada, o godzinie 12, w Bazylice pw. św. Wincentego a Paulo.
O swojej firmie Derred pisał tak:
"Krawcy z ponad 40-letnim doświadczeniem, tkaniny od najbardziej cenionych w świecie bespoke, producentów luksusowych materiałów - ponad 25000 wzorów i deseni do wyboru, krój i fason tworzony pod indywidualne marzenie Klienta. Pasja i miłość do zawodu, szacunek dla tradycyjnego, klasycznego krawiectwa oraz wyjątkowy klimat"...
A o sobie:
"Od niemalże dzieciństwa wiedziałem, że moje życie poświęcone będzie pięknemu rzemiosłu, jakim jest tradycyjne krawiectwo, oraz sztuce, jaką jest budowanie męskiej garderoby zgodnie z klasycznymi zasadami, towarzyszącymi gentlemanom już od kilkuset lat. Wraz z grupą krawców z ponad czterdziestoletnim doświadczeniem pracujemy w maleńkiej, kameralnej pracowni i szwalni, znajdującej się bezpośrednio pod atelier, poświęcając każdej naszej sztuce maksymalną ilość czasu, uwagi i emocji. Wielką część naszego rzemiosła stanowi praca ręczna...
Mawiał:
"Kobiety lubią w mężczyznach: uśmiech, pośladki, dobre buty. Bardzo przystojny mężczyzna w dobrze skrojonym garniturze, ale w kiepskich lub - co gorsza - brudnych butach, nie zrobi dobrego wrażenia. "
"Mężczyzna - Dżentelmen. Jego potrzeby są zawsze drugorzędne w stosunku do potrzeb innych ludzi, w szczególności kobiet. Mężczyźni nie dbają o spacery z żoną, które - proszę mi wierzyć - dobrze wpływają na zdrowie i kondycję, tylko lecą na siłownię, aby się katować przez trzy godziny. "
W czasie pandemii Karol Włodarski zaangażował się w szycie tysięcy maseczek dla lekarzy i innych pracowników służby zdrowia, dla bezdomnych, podopiecznych DPS...