Dodatek zagrożeniowy dla wszystkich i dodatkowy personel - żadania pracowników DPS w Toruniu
Podwyżek wynagrodzenia dla całej załogi, a nie tylko dla osób narażonych na bezpośredni kontakt z koronawirusem, żądają pracownicy Domu Pomocy Społecznej w Toruniu. W placówce brakuje też rąk do pracy.
- Żądamy zapewnienia dodatkowego personelu do pracy przy bezpośredniej opiece nad zakażonymi COVID-19, utworzenia i wypłacenia w czasie trwania stanu pandemii i występowania warunków podwyższonego ryzyka tzw. dodatku zagrożeniowego, realizowanego w całości z budżetu miasta dla całego personelu DPS - ogłaszała postulaty jedna z pracownic podczas briefingu dla dziennikarzy.
- Każdy z nas chciałby godnie zarabiać, każde dodatkowe 100 czy 200 zł to dla nas jest bardzo dużo. Przynosże żonie do domu 2,3 tys. Co mam mówić? - mówili inni uczestnicy konferencji.
Prezydent Torunia Michał Zaleski dziś podjął decyzję o wsparciu finansowym dla personelu placówki, które mają bezpośredni kontakt z chorymi. Na stronie Urzędu Miasta opublikował też list do przedstawicieli związków zawodowych w Domu Pomocy Społecznej w związku z pandemią SARS-Cov-2. Do pracy skierowane zostały tam także dwie dodatkowe osoby.
W Domu Pomocy Społecznej przy Szosie Chełmińskiej na COVID-19 choruje już 31 osób, w tym 14 pracowników i dyrektor placówki oraz 17 mieszkańców.