Ciąg dalszy awantury o drogę w Złej Wsi w gminie Dobrcz
Pat w dyskusji o drodze dojazdowej do Złej Wsi (gmina Dobrcz). Właściciel jednej z posesji, zagrodził przejazd do domów i na pola części mieszkańców.
Jak tłumaczy pan Jacek Stielow, swój teren odgrodził ze względu na dobrostan hodowanych przez siebie zwierząt. Alternatywną trasą miała być gminna droga nr 113, biegnąca przez tzw. osuwisko. Według specjalistów działających na zlecenie pana Jacka, jej przebudowa kosztowałaby ok. 100 tys. zł.
– Ta droga bez żadnego problemu może być wybudowana i zrobiona, nie ma tu żadnych osuwisk i tego typu rzeczy. To całkowicie dyskredytuje opinię, która została zrobiona dla gminy – powiedział Jacek Stielow.
Wójt gminy Dobrcz, Andrzej Berdych zaproponował mediacje w tej sprawie, które niedawno zostały jednak zerwane. Jak tłumaczy, sam ma związane ręce, ponieważ rada gminy nie zgodziła się na zabezpieczenie środków finansowych, które miały umożliwić wykonanie niezbędnej dokumentacji w tej sprawie.
– Po godzinie pan Stielow zerwał rozmowy mediacyjne i mediacje się skończyły. Co ja mogę zrobić? Wystąpiłem a żeby te działki stały się drogą publiczną i zarząd powiatu bydgoskiego pozytywnie to zaopiniował. By to się stało drogą gminną potrzebna jest mi uchwała Rady Gminy, uzyskałem w tym czasie 5 bardzo aktualnych ofert na wykonanie dokumentacji – mówił wójt gminy Dobrcz, Andrzej Berdych.
Wczoraj wójt zaprosił również radnych i specjalistów na spotkanie do urzędu gminy. Jak podkreślił, chodziło o spokojną, merytoryczną rozmowę. Jeżeli przewodnicząca Rady Gminy nie zgodzi się na zaproponowany termin sesji, wójt wystąpi o zwołanie sesji nadzwyczajnej.