Burmistrz Jabłonowa Pomorskiego od lat dostaje anonimy pełne nienawiści
Przemysław Górski od kilku lat otrzymuje anonimowe listy z pogróżkami. Obraźliwe słowa pojawiały się też w Internecie, a niedawno również na terenie miasta. Ich autor zniesławiał także najbliższych burmistrza Jabłonowa Pomorskiego. Śledczym nie udało się jednak ustalić kto stoi za hejtem.
- Listy anonimowe zacząłem otrzymywać zarówno na adres domu, jak i urzędu od drugiej połowy 2015 roku. W jednym z tych listów pojawia się zdanie: "Życzymy ci śmierci". Prokuratura umorzyła to postępowanie. W ostatnim czasie na słupach porozwieszane były paszkwile. Sprawę zgłosiłem na policję. Postępowanie toczy się w nowej sprawie. W czystej postaci hejt...
Leszek Rupiński, zastępca Prokuratora Okręgowego w Brodnicy.
- W toku postępowania karnego zabezpieczono monitoring w okolicy urzędu, przesłuchaliśmy ponad 20 świadków, zabezpieczono treści stron internetowych. Działania te nie przyniosły jednak pożądanych skutków, czyli ujawnienie sprawców. Ta sprawa jest w dalszym ciągu w zainteresowaniu organów ścigania.
- Nie boję się o siebie, ale o bezpieczeństwo żony i córki, która ma dopiero półtora roku i niczego złego nikomu nie zrobiła - mówi Przemysław Górski.
Do tematu będziemy wracać, tymczasem więcej w materiale Michała Zaręby, w audycji Adriany Andrzejewskiej-Kuras, z cyklu „Nasz mały świat”:
Burmistrz Jabłonowa Pomorskiego jest nękany przez hejtera