„To nie czeki tylko weksle". Zarzuty władz Bydgoszczy wobec rządu
Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, razem z przewodniczącą Rady Miasta, Moniką Matowską, przedstawili dane mające potwierdzić, że Bydgoszcz straciła na decyzjach obecnego prezydenta RP, Andrzeja Dudy.
- Prezydent Duda i premier Morawiecki przypomnieli sobie właśnie o samorządach i o ich potrzebach. Zwiedzają Polskę i wręczają czeki bez pokrycia. Obietnice prezydenta Dudy nie zostały spełnione. Współpraca samorządu i rządu jest w naszym mniemaniu dramatyczna. Wiele razy zapraszaliśmy przedstawicieli rządu w terenie, by wyjaśnili kwestie drogowe, czy związane z terenami pozachemowskimi. Wszystkie nasze prośby spotkały się z lekceważeniem. (...)
Prezydent Bruski wspomniał o ustawie o Związkach Metropolitarnych i o korzyściach z tej ustawy dla kilkunastu miast Polski. Później związki metropolitarne zostały zlikwidowane. Straty w przeliczeniu na trzy lata kadencji to 240 milionów złotych. Kolejny problem - Fundusz Dróg Samorządowych. Kwota się zwiększyła, ale z mocy ustawy, 18 miast wojewódzkich zostało wyłączonych z dostępu tych funduszów .
Zdaniem Rafała Bruskiego czeki, które działacze PiS rozdają samorządowcom w ramach funduszu inwestycyjnego, to w rzeczywistości weksle, gdyż rząd nie posiada swoich pieniędzy. Do bydgoskiego samorządu, ani przekazany radnym czek, ani pieniądze jeszcze nie trafiły. Nawet jeżeli trafią, i tak nie wyrównają szkód wyrządzonych polityką obecnego rządu. Miliard złotych - tyle, zdaniem włodarzy miasta, miała stracić Bydgoszcz na rządowych i prezydenckich decyzjach.
Więcej w materiale Jolanty Fischer.