Zmarł kapucyn ojciec Tadeusz Goguł. Wielu bydgoszczan go znało i ceniło
Ojciec Tadeusz przez wiele lat posługiwał jako egzorcysta, kierownik duchowny i spowiednik w bydgoskiej wspólnocie kapucynów w Kościele Klarysek przy ul. Gdańskiej 2 ...
17 czerwca, w klasztorze w Lublinie Śródmieściu, w wieku 60 lat, w zakonie 38, w kapłaństwie 32, odszedł do Pana śp. br. Tadeusz Goguł.
Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w piątek, 19 czerwca, o godz. 13:00 w kościele pw. Świętych Piotra i Pawła, przy Krakowskim Przedmieściu 42 w Lublinie. Złożenie do grobu na cmentarzu przy ul. Lipowej.
Tadeusz Goguł urodził się 14 listopada 1961 roku jako syn Kazimierza i Teodozji z domu Zarzyckiej w Dzierzkowicach Zastawiu. Ukończył technikum w Kraśniku i po uzyskaniu matury wstąpił do Warszawskiej Prowincji Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów. Dwutygodniowy postulat rozpoczął w Zakroczymiu 20 sierpnia 1981 roku. Obłóczyny miały miejsce w tymże klasztorze 4 września 1981 roku. W trakcie nowicjatu wraz z całą wspólnotą nowicjuszy przeszli na piechotę do Nowego Miasta, gdzie kontynuowali formację i 5 września złożył pierwszą profesję zakonną na ręce ówczesnego prowincjała o. Maksymiliana Macioszka.
Od 1982 rozpoczął studia w Lublinie mieszkając w klasztorze kapucyńskim przy Krakowskim Przedmieściu 42 i uczęszczając na wykłady w seminarium diecezjalnego. Śluby wieczyste na ręce ministra prowincjalnego o. Romana Kotowskiego złożył 11 stycznia 1987 roku i w kwietniu tego roku przyjął święcenia diakonatu w katedrze lubelskiej z rąk bpa Jana Śrutwy. Święcenia kapłańskie z rąk bpa Andrzeja Suskiego przyjął w Zakroczymiu 3 stycznia 1988.
Na pierwszą placówkę został wysłany do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie pracował jako katecheta. Następnie posługiwał w klasztorach w Łomży, Warszawie i Bydgoszczy. W tym ostatnim mieście pełnił posługę egzorcysty. Przez kilka lat był kapelanem w szpitalu w Lublinie na Poczekajce. Od kilku lat pracował w klasztorze w Lublinie przy Krakowskim Przedmieściu, gdzie był spowiednikiem i ojcem duchownym ponowicjatu.
Chorował na boreliozę po ukąszeniu przez kleszcza. Był bardzo pobożny i nastawiony ascetycznie do życia. Praktykował ubóstwo i wiele się modlił. Otwarty na braci zachowywał radość i chętnie posługiwał w kościele. Zmarł 17 czerwca 2020 roku w klasztorze w Lublinie.