Książki znowu poszły do ludzi. Jak wrócą, czeka je kwarantanna
W poniedziałek 4 maja, w ramach kolejnych etapów odmrażania gospodarki częściowo otwarto biblioteki. Sprawdziliśmy, jak się wypożycza książki w czasie zarazy. Cel: gminna biblioteka w Osiu w powiecie świeckim.
- Nie mogłam się już doczekać otwarcia biblioteki. Bardzo lubię czytać. Dzisiaj wypożyczyłam książkę o koniach - mówi jedna z miłośniczek czytania, którą nasz reporter spotkał w gminnej bibliotece w Osiu. Jak się okazuje, spragnieni kontaktu z literaturą pojawili się pod drzwiami już po godzinie 8.
- Działamy w nietypowy sposób. Nie wpuszczamy naszych czytelników do środka. W wejściu głównym stoi stolik, który jest naszą ladą czytelniczą. Tu wydajemy książki zamówione telefonicznie, osobiście czy mailowo i odbieramy te przeczytane - mówi Maria Siekierkowska z Gminnej Biblioteki Publicznej w Osiu.
Książki oddane przez czytelników będą dwa tygodnie leżakować, czyli przejdą kwarantannę w specjalnym, osobnym pomieszczeniu.
- Po takim czasie nie mamy prawa zarazić się koronawirusem, nawet jeśli na stronach on się pojawił. Wypożyczamy do pięciu książek, żeby tytułów wystarczyło dla wszystkim, z uwagi na kwarantannę bibliotecznych pozycji.
Więcej bibliotecznych wieści w materiale Marcina Dolińskiego.