Wszystko, co powinniśmy wiedzieć o testach na obecność koronawirusa
W Bydgoszczy stanął mobilny punkt testów na koronawirusa. - Testujmy się, ale z głową - mówi dr Paweł Rajewski, wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych w naszym regionie.
W Bydgoszczy stanął mobilny punkt testów na koronawirusa. Mieści się na parkingu przy stadionie bydgoskiego Zawiszy. Teren udostępniło miasto. Personel medyczny może skorzystać z badań bezpłatnie. Dla pozostałych osób wykonanie testu to koszt prawie 600 zł. Aby skorzystać z badań trzeba się wcześniej zarejestrować przez internet, a potem przyjechać samochodem na pobranie próbki wymazu.
- Nie wysiadając z samochodu, otwieramy szybę po stronie pasażera albo kierowcy, a my pobieramy wymaz i w nim poszukujemy materiału genetycznego wirusa. Badanie jest bezpieczne. Pracownicy pobierający wymaz mają niezbędne środki ochrony osobistej, są w odpowiedniej odzieży ochronnej, więc nie są w stanie nikogo zarazić - mówi dr Anna Pietrykowska, prezes zarządu Vitalabo - Laboratoria Medyczne.
- To dobra inicjatywa - mówi dr Paweł Rajewski, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych, ale podkreśla, że ważny jest czas przeprowadzenia badania. Kiedy zatem wykonać test?
- Gdy się ma objawy kliniczne, czyli klasyczną triadę objawów: gorączkę, suchy kaszel, lub duszność, albo nowe objawy, np. zanik smaku lub węchu. Jeżeli takie objawy się pojawiły, to trzeba wykonać test po minimum 24, a najlepiej po 48 godzinach od pojawienia się objawów. Wcześniej to badanie nie jest rekomendowane, np. po godzinie, czy po dwóch, bo test może nie być wiarygodny. Podobnie, gdy przed godziną lub wczoraj miało się kontakt z osobą zakażoną, to też nie ma sensu od razu robić tego testu, ponieważ badanie nic nie wykaże. Najlepiej zrobić test po 7 dobach, albo wcześniej, jeśli pojawiły się objawy kliniczne.
Doktor Rajewski uważa, że testów nie powinno się także wykonywać dla zaspokojenia swojej ciekawości.
- Wskazanie do wykonania testu powinno być: z przyczyn klinicznych. Bardzo ważna jest interpretacja testu, czasokres jego wykonania. Może być tak, że wynik będzie w danym momencie ujemny i cieszymy się, że nikogo nie zarazimy, tymczasem nie minęło jeszcze, np. siedem dni od kontaktu z zakażoną osobą...
Zdaniem naszego rozmówcy, z ostrożnością należy też podchodzić do tzw. szybkich testów, które w przeciwieństwie do testów genetycznych nie wykrywają wirusa tylko wytwarzane przez organizm przeciwciała.