RIO nie nakazuje, aktywista apeluje. Sprawa nagród w toruńskim urzędzie miasta
Toruński aktywista apeluje o zwrot dodatków finansowych, przyznanych zastępcom prezydenta Torunia. Arkadiusz Brodziński pisze, że mogłyby one zostać przekazanie na walkę ze skutkami koronawirusa w Szpitalu Miejskim.
Regionalna Izba Obrachunkowa stwierdziła, że prezydent Torunia przyznał swoim pracownikom nagrody i dodatki z naruszeniem prawa, nie wskazał bowiem uzasadnienia.
O ujawnienie powodów przyznania nagród i dodatków apelował w marcu Arkadiusz Brodziński, ale spotkał się z odmową. Po rozstrzygnięciu RIO ponawia apel.
- Jakie dodatkowe zadania wykonywali zastępcy, kiedy i w jakiej formie pan prezydent je wyznaczał, na jaki okres zwiększył te obowiązki służbowe, jak kontrolował, jak oceniał te dodatkowe zadania. Może nie doszło tu do złamania prawa, ale na pewno w jakiś sposób do jego ominięcia czy też nadinterpretacji. I czy partyjni koledzy tych, którzy te nagrody dostali będą zachęcać do przekazania ich na cele dobroczynne. Byłby to fajny gest ze strony zastępców prezydenta - powiedział Arkadiusz Brodziński.
Toruński magistrat odpowiada, że Regionalna Izba Obrachunkowa nie stwierdziła, że nagrody były przyznane bezzasadnie. W związku z tym nie bierze pod uwagę nakazu zwrotu pieniędzy i przekazania ich na cele dobroczynne.
W odpowiedzi przesłanej do redakcji czytamy także, że zastrzeżenia RIO „dotyczyły tylko braku odpowiedniej formy uzasadnienia przyznanych nagród na piśmie. RIO nie wskazała obowiązku sporządzenia uzasadnienia pisemnego dla przyznanych dotychczas nagród i dodatków, ani żądania ich zwrotu”.