Nad losem tego psa zapłakali radni i sołtysi. I oddali symboliczny grosz
Radni klubów niezależnych i sołtysów z gminy Dobrcz postanowili oddać swój dzienny zarobek, by wspomóc fundację OTOZ Animals. Ten symboliczny gest nawiązuje do bulwersującego zdarzenia z udziałem sołtyski sołectwa Nekla.
Jak informowaliśmy na antenie PR PiK, pod koniec grudnia wolontariusze fundacji Animals w asyście policji odebrali z posesji kobiety wygłodzonego, chorego i zaniedbanego psa.
- W sumie przekazujemy 800 zł - mówi Monika Kuberska, przewodnicząca rady gminy.
- Chcemy w ten sposób wyrazić dezaprobatę wobec postawy pani radnej, a zarazem sołtyski sołectwa Nekla, z której posesji odebrano wygłodzonego i wycieńczonego psa. Oburza nas zarówno fakt, że pani ta zrzekła się praw do tego zwierzęcia, aby uniknąć tym sposobem odpowiedzialności i kosztów leczenia, jak również oburza nas fakt, że wójt gminy Andrzej Berdych przekazał za pośrednictwem strony Urzędu Gminy do publicznej wiadomości, że informacje te są nieprawdziwe.
Skrzywdzony piesek, po przebytych operacjach ma szansę na znalezienie nowego domu. Wobec jego właścicielki toczy się postępowanie sądowe.